Małe opóźnienie w wypłacie mojego kolegi i dość pilny wydatek, zmusiło go do zastawienia telefonu w lombardzie. Dokładnie samsung galaxy 2.
Było to w czwartek przed długim weekendem.
Traf jednak chciał, że przelew wykonano, tylko około 22 (awaria programu bankowego w firmie, a że ma konto w tym samym banku poszło od razu).
Poszedł w sobotę odebrać telefon, pierwotnie zastawiony do poniedziałku.
I tu zonk, chłopak nie może go zlokalizować.
Poszukiwania, przyjechał nawet właściciel. Telefonu brak.
Właściciel robi się biały, bo w umowie jest, że zapewnia bezpieczeństwo zastawu i oddanie w stanie nienaruszonym.
Po jakimś czasie jednak się sprawa wyjaśniła.
Drugi pracownik, pożyczył sobie telefon na weekend, ale jak tłumaczył "w poniedziałek by oddał".
lombard
Dobrze, że z happy endem i z umową. Inaczej by pewnie było nieciekawie...
OdpowiedzDokładnie. A telefon pozostał nienaruszony? Głupota ludzka mnie rozwala, musiał kolega się nieźle wkurzyć...
OdpowiedzJa naprawdę nie rozumiem takiego podejścia pracowników - w końcu to nie pierwsza ani druga na Piekielnych historia, w której ktoś zatrudniony w x pożycza sobie powierzone mu y (telefon, samochód), "bo oddam przed deadlinem i nikt się nie zorientuje" :/
OdpowiedzNic dziwnego, mój wujek pracował w Erze i normalnie przychodził do niego kolega z marketingu i pytał się czy chciałby sobie wypożyczyć jakiś telefon na tydzień, oczywiście nówka. Wujek nie pożyczył żadnego, ale inni brali. Jeszcze inna historia to taka, że brat kupił w MM mp3 i były na niej nagrane z 11 utworów @_@
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2011 o 12:59
nie rozumiałem i chyba nigdy nie zrozumiem takich ludzi.nczy zasada 'nie moje, nie ruszam' jest już na wyginięciu?
OdpowiedzOwszem, zdziwiłbyś się jak niewiele osób uznaje "świętość" cudzej rzeczy. Ja się spotkałam z przypadkiem, gdzie laska była naprawdę szczerze zdziwiona gdy usłyszała, że należy zapytać właściciela czy może sobie czegoś użyczyć.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2011 o 11:30
Teraz wiem,czemu żony mi nie chcieli wziąść w zastaw ? Na nic były moje propozycje, że teściową dorzucę gratisem ...
Odpowiedz