Daj palec, a będą chcieli całą rękę...
Często po lekcjach przychodził do nas Wojtek - kolega z klasy Młodego. I zawsze kończyło się to tym, że pora robiła się późna, a matka Wojtka nie mogła po niego przyjechać, więc siłą rzeczy odwoziłam dzieciaka swoim samochodem (10 km w jedną stronę).
W pewną sobotę siedzę jeszcze w pracy. Dzwoni do mnie matka Wojtka.
- Bry! Młody jedzie do Iksa na urodziny?
- Tak. - Odpowiadam niepewnie, przeczuwając nadciągającą burzę. - Ale jeszcze nie wiem o której, bo ciągle jestem w pracy.
- To jak pani będzie wychodziła z pracy, to da pani znać i Wojtek już będzie czekał gotowy, to jego też pani zabierze.
- Ależ proszę pani, niechże pani sama Wojtka zawiezie na te urodziny. Przecież mieszkacie w zupełnie innym kierunku i nie jest mi po drodze.
No i tu padła odpowiedź, która mi zerwała buty z nóg:
- No wie pani co!? Nie wie pani ile benzyna kosztuje? Ja sobie zadzwonię do pani męża!
Finalnie Wojtek nie był na tych urodzinach. Bardzo mi go było żal, ale ileż można dawać się doić...
Zwłaszcza, że jak sobie na chłodno przekalkulowałam, to w miesiącu średnio trzaskałam około 200 km na wożeniu jej dzieciaka.
I co, że zadzwoniła do Twojego meża...że niby naskarży, On pomacha Ci paluszkiem i w te pędy bedziesz jechała po smarkacza??
OdpowiedzCo to, to nie- zadzwoniła myśląc, że on będzie bardziej "dojny" niż ja.
Odpowiedza to trzeba było nie odwozić dzieciaka, trzeba było zadzwonić, że nie masz samochodu, bo jest powiedzmy u mechanika i wsadzasz dziecko do taksówki na jej koszt, albo że może u was nocować, ale będzie spał pod stołem w kuchni na podłodze bo nie macie wolnych łóżek ani materaca, albo że nie mógł się doczekać na matkę i poszedł pieszo do domu...odwiozłaś raz to stało się to twoim 'obowiązkiem'. Współczuję
OdpowiedzGłupota tej baby polegała na tym, że nawet jak dzieciaki były jeszcze dość małe to ona uważała, że Wojtek spoko o godzinie 22-giej może sobie sam wracać do domu. Odwoziłam go tylko dla tego, że nie potrafiłabym sobie wybaczyć, gdyby cokolwiek mu się stało. Mnie można wejść na głowę, na tą głowę narobić, w to g*wno wdziubić goździk, ale jak ktoś jeszcze zażąda papieru toaletowego to już za dużo :)
OdpowiedzTu nie ma co sie cackac tylko powiedziec z grubej rury co sie mysli o takich ludziach
OdpowiedzMogłaś też jej powiedzieć, że wiesz ile kosztuje benzyna, więc dzielicie się kosztem dojazdu po połowie ;)
OdpowiedzTwoje dziecko nie ma imienia? Byłoby mi bardzo przykro, gdyby moja matka, opowiadając o mnie, używała przezwiska w stylu "Młody".
OdpowiedzMoje dziecko ma imię, ale nie widzę najmniejszego powodu, żeby je tutaj reklamować.
OdpowiedzChyba jednak większość wolałaby żeby nie podawać imienia swojego dziecka do publicznej wiadomości. Argument *nie powiem skąd*, jak się nie ma do czego przyczepić.
OdpowiedzNo tak, bo ktoś by jeszcze się dowiedział, jak dziecko ma na imię ;O W końcu imiona są tak rzadkie, że po podaniu go, na pewno ktoś was namierzy.... oh... wait...
OdpowiedzPiekielni to dość popularna stronka- moje dziecko i jego/jej znajomi też ją czytają. Zupełnie niedawno dziecko dostało od Wojtka link do historyjki, którą tu kiedyś zamieściłam. Śmiałam się w duchu słuchając ich dyskusji na temat o kim była ta historyjka- bo dobrze zgadli, że o kimś z ich szkoły. Na potrzeby historyjki nie jest ważne czy mam syna, czy córkę - tym bardziej nie jest ważne jak ma na imię. Czy osobą, która chciała zrobić ze mnie taksówkarza jest matka czy ojciec Wojtka- to też nie jest dla opowiastki istotne. Dla mnie jednak jest ważne, żeby jeśli Wojtek przeczyta historyjkę, nie skojarzył że to o nim. Byłoby mu przykro, a tego bym nie chciała bo to świetny dzieciak.
OdpowiedzJa mam ksywe Młody i mi to nie przeszkadza.
Odpowiedzto po cholere przyjaznisz sie z takimi ludzmi i zapraszasz ich do domu!nP.S.na ja mam na imie Wojtek ale nie chodze juz do szkoły od baaaardzo dawna... :)
OdpowiedzIndywidualne nauczanie? To wiele wyjaśnia. Np. odcięcie od rzeczywistości.
OdpowiedzZ tego co zdążyłam zauważyć, Kuli w większości swoich komentarzy porusza problemy typu "a fe nie używasz polskich znaków", "a fe jak śmiesz nazywać swoje dziecko per Młody" itp. Widocznie osoba się nudzi w życiu i tyle.
OdpowiedzDoprawdy piekielna historia... http://zapodaj.net/a283fe2d62f5.bmp.html
Odpowiedz