Kolejna historyjka ze spacerów z psami. Opowiedziana przez świadka kolizji. Od głupoty leku nie ma...
W stołecznym królewskim mieście Kraków jest skrzyżowanie, gdzie obowiązuje zakaz skrętu w lewo. Jego naruszenie grozi kolizją z tramwajem, do której w tej historii doszło (na szczęście bez rannych czy ofiar).
Skąd taka piekielna za kółkiem się wzięła, najstarsi górale nie wiedzą. Tramwaj i ona stoją. Paniusia trajkocze przez komórkę trzymaną w jednej ręce, w drugiej miała papierosa. Zrobiło się zielone, a dla tramwaju sygnał "Wolny". Ruszyli i skręciła, naruszając zakaz. Uderzyła w tramwaj. Wysiadła nie przerywając rozmowy - zameldowała tylko tonem codziennym, że właśnie miała wypadek. I do motorniczego odezwała się diabelnie nonszalanckim tonem, z piekielnym wyrzutem:
- No nie mógł mnie pan trochę ominąć?
skrzyżowanie w Krakowie
Mógl wziac i torowisko przeniesc aby lady mogla pojechac pod zakaz.
OdpowiedzMotorniczy pewnie wylądował w szpitalu z powodu bólu brzucha ze śmiechu :) Według mnie egzamin na prawo jazdy powinien zawierać dodatkowy test na inteligencję.
OdpowiedzOj powinien, powinien! :-D
OdpowiedzTo by się mogło źle skończyć. Zgodnie z powiedzeniem "głupi ma zawsze szczęście" najgłupsi zdali by zaznaczając odpowiedzi na chybił trafił.
OdpowiedzNie od dziś wiadomo że koperty da się bez żadnego problemu wymienić na prawko.
OdpowiedzCo za problem wziąć tory pod pachę i przenieść kilka metrów dalej , żeby ,,szanowna pani" mogła sobie swobodnie przejechać ? Haha, współczuję babce inteligencji ;)
Odpowiedzco ma wypadek do spaceru z psem ?
Odpowiedzże autor na takowym był...
OdpowiedzMógł pójść z kotami na smyczach i w kagańcach, było by durniej, śmieszniej, i "więcej"" na temat, tym bardziej, że w tym miejscu jest monitoring.Było by co wrzucić na YouTube, a jaka beka - większa, niż z niesprawnej intelektualnie "Pani Kierowczyni".
OdpowiedzOj... jakbym tam był ze znajomymi z kierunku tak ze 20 osób to po jej takim tekście byśmy ją tak śmiechem zjechali...
OdpowiedzOch, torowiskiem się przejmujecie - to nie mógł skręcić? :P
OdpowiedzCo tam skręcić... (jeszcze "zatarasowałby" drogę innym pojazdom). Nie mógł na chwilę wzbić się w powietrze, ominąć ją i z powrotem wbić się w torowisko? ^^
OdpowiedzHistoria ok, panienka durna i tylko jedno ale. Otóż Kraków nie jest miastem stołecznym.
OdpowiedzMoże jej zabrakło słowa "byłym" ;)nTak czy inaczej, jak wyobraziłam sobie tę sytuację, to się popłakałam ze śmiechu. (:
OdpowiedzKraków jest miastem stołecznym :)nWiki się kłania: Stołeczne Królewskie Miasto Kraków – tytuł Krakowa, stanowiący jego nazwę pełną, używany zarówno w uroczystych dokumentach, jak również w oficjalnej, codziennej retoryce. Jest to tytuł formalny, usankcjonowany prawnie przez Urząd Rady Ministrów RP, poprzez zatwierdzenie Statutu Miasta Krakowa. nI mamy jeszcze inne miasta stołeczne: Poznań i Płock.
Odpowiedzdobrze wiedzieć :). jak miło się podokształcać na piekielnych!
OdpowiedzPrawie popłakałam się ze śmiechu jak to przeczytałam. Pozdro!
OdpowiedzObserwator - jakie to było skrzyżowanie? Obstawiam Dietla - Stradom - Krakowska albo na al. Pokoju pod M1.
Odpowiedzmogło być jeszcze Lubicz/Basztowa-Pawia/Westerplatte;) Jadąc od Lubicz też jest zakaz w lewo na Westerplatte:)
OdpowiedzJeśli mnie pamięć nie myli, to Aleje Trzech Wieszczów z Karmelicką i Królewską. Ba, do skrętu w lewo od obu stron są przełączki - trzeba skręcić w prawo i jechać w kształcie znaku zapytania.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2012 o 2:26
Stołecznym Krakowie? Przypominam, że od pewnego czasu stolicą Polski jest Warszawa :)
Odpowiedz@voytaz Polecam czytanie wcześniejszych komentarzy przed dodaniem swojego. Przeczytaj szczególnie ze zrozumieniem ten użytkownika Bastet.
Odpowiedz