Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracowałem jako kanar w Hetmańskim Grodzie. Oto jedna z historii... Wydarzyło się…

Pracowałem jako kanar w Hetmańskim Grodzie. Oto jedna z historii...

Wydarzyło się to w zimie. Poza miastem zawieja i zamieć, pługi nie nadążały z odśnieżaniem dróg. Akurat przeprowadzałem kontrolę biletów w jednym z autobusów jadących poza miasto. Trafiło się trzech gapowiczów, którzy dostali po mandaciku. W czasie wypisywania nasłuchałem się z koleżanką jacy to my źli jesteśmy a wszyscy dobrzy. Akurat tak się złożyło, że autobus zsunął się w zaspę, zaś do najbliższej miejscowości pozostało (końcowego przystanku) pozostało 2 kilometry przez szczere pole. Kierowca autobusu po nieudanych próbach wyjechania z zaspy poprosił pasażerów o pomoc w wypchnięciu autobusu z zaspy. [Daliby radę jak najbardziej] a tu ZERO REAKCJI [a wcześniej byli tacy dobrzy...]
A tu zawiewa i zamiata...
Niektórzy z pasażerów poubierani lekko ponieważ nic nie zapowiadało aż takiej paskudnej pogody. Dziewczyny w szpilkach. Ponownie zwróciłem się o pomoc w wypchnięciu autobusu; zero reakcji. Więc postanowiłem wykorzystać tę ich DOBROĆ LUDZKĄ. Powiedziałem, po trzeciej prośbie o pomoc, taki tekst:

A gdzie miłość bliźniego...???

I wyobraźcie sobie reakcję ludzi. Wszyscy pasażerowie opuścili autobus i lekko ubrani, w szpileczkach, poszli 2 kilometry do swojej miejscowości szczerym polem poprzez zawieję i zamieć... A kierowca zapowiedział, że w dniu dzisiejszym do tejże miejscowości nie będzie dojeżdżał w takich warunkach i słowa dotrzymał. A ja z koleżanką i kierowcą spędziłem 2 godziny na rozmowie czekając w autobusie na pomoc z komunikacji miejskiej.

komunikacja_miejska w Zamościu

by plokijuty
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
4 4

Trzeba było test przeprowadzić - jak pomożecie, to anulujemy te trzy mandaty ;)

Odpowiedz
avatar obserwator
0 2

Dokładnie! Miałem podobną historię. Kiedy się wywróciłem na rowerze, to tylko Arab łamaną polszczyzną zapytał mnie czy nic mi nie jest, a rodacy przechodzili obojętnie... myślałem tylko o nich "P*.* katole"

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2011 o 21:02

avatar konto usunięte
0 0

Pozdrawiam rodzinne miasto! Bardzo mnie ciekawi, jaka to była linia? :)

Odpowiedz
Udostępnij