Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia sprzed kilku lat, dotycząca polskiego szpitala, a mogąca zakończyć się, delikatnie…

Historia sprzed kilku lat, dotycząca polskiego szpitala, a mogąca zakończyć się, delikatnie mówiąc, nieciekawie. Kwintesencja na końcu.

Jako młoda dziewuszka (kilkunastoletnia, ale wówczas już pełnoletnia;)), cierpiałam na niesamowite bóle brzucha podczas "tych" dni. Zazwyczaj pomagała podwójna dawka silnych leków przeciwbólowych, jednak bardzo często sytuacja była na tyle poważna, że z bólu drętwiały mi ręce i nogi i dochodziły wymioty. To zarys sytuacji.

Podczas jednego z takich "ataków" było już na tyle groźnie, że Rodzinka w trybie pilnym zawiozła mnie na pogotowie. Po szczęśliwym zarejestrowaniu wylądowałam w poczekalni i tu się zaczyna cyrk. Zwijając się z bólu czekałam 40 MINUT aż łaskawa pani doktor raczy przyjść na izbę przyjęć.
Doczekawszy tego zbawiennego momentu, wbijam gazem do gabinetu i nakreślam sytuację, gorąco prosząc o zastrzyk przeciwbólowy i przeciwwymiotny, bo wszystkie tabletki po prostu "zrzucam" i robi się błędne koło. Tutaj usłyszałam prawie krzykiem, że "histeryzuję, bo każda kobieta przecież ma okres!". Nic to. Błagam o ratunek, lekarka daje jakąś receptę, każe czekać na pielęgniarę ze strzykawą. Czekam.

Wchodzi po 15 minutach do gabinetu wielka pielęgniara z jeszcze większą strzykawą i każe mi wypiąć tyłek. Z niemałym strachem, ale poddaję się rozkazowi. Wbija mi igłę i zaczyna dozować, a mnie nagle jakby ogień po całej lewej stronie ciała smagał!

Okazało się, że pielęgniara robi mi zastrzyk z NIEROZCIEŃCZONEGO ketonalu! (kto miał taki, rozumie). Rozdarłam się, że jestem uczulona na nierozcieńczony, a ta, że SIĘ NIE ZNAM (tiaaaa, po dwóch operacjach, po których kilka razy dziennie dostawałam ketonal...). Gehenna się skończyła, teraz zastrzyk przeciwwymiotny. OK. Gładko. Wychodzę do domu.

I tu historia mogłaby się skoczyć, gdyby nie fakt, że 2 metry po przekroczeniu progu szpitala zaczęły... drętwieć mi usta, nogi i ręce. Po 5 minutach (gdy już akurat byłam pod domem) urwał mi się film. Obudziłam się po 17 GODZINACH snu!!! Okazało się (po rozszyfrowaniu przez Mamę wypisu), że owy "przeciwwymiotny" specyfik to ŚRODEK NASENNY, o którego podaniu NIE ZOSTAŁAM POINFORMOWANA.

Nie wiem co by było, gdybym przyjechała wtedy jako kierowca...

szpital na Mazowszu w pewnym mieście powiatowym...

by kawazmlekiem
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar katecat1
6 6

a nie był to czasem diphergan? Rzeczywiście przeciwwymiotny ale przy okazji może też działać nasennie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

A u mnie działa odwrotnie.Jeden łyczek i rzyyyyyyyyyg :D.

Odpowiedz
avatar kawazmlekiem
4 4

Nie, nie, to było chyba coś na "s", ale już nie pamiętam, bo zdarzenie prawie sprzed dekady. Diphergan znam, bo też kiedyś dostałam i rzeczywiście potrafi uśpić, ale tamto coś działało 10 razy mocniej od dipherganu.:/

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2011 o 20:04

avatar Sava
1 1

Nawet po ketonalu "należy zachować szczególną ostrożność podczas prowadzenia pojazdów mechanicznych". Więc kwintesencja tyczy się nie tylko leku nasennego.

Odpowiedz
avatar kawazmlekiem
0 0

Tak jest, stwierdzam to dość często i za każdym razem z coraz większym strachem...

Odpowiedz
avatar kawazmlekiem
0 0

Sorki, pisane na szybko i bez okularów.:) Dzięki za wskazanie.

Odpowiedz
avatar Amczek
1 1

Ja dostałam kilka razy taki zastrzyk jakby mi lód leciał przez żyły (a właściwie kostki przepychały), ale nie wiem co to jest :( Wiem tylko że bolał posladek jeszcze kilka godzin, za to ból głowy/brzucha/po złamaniu przechodził w ciągu kilku minut zupełnie. Nie wiedziałam, że można podać komuś lek nasenny bez informacji żadnej, w końcu tylko do 30 minut mogą cię "z odpowiedzialnością" trzymać na miejscu.

Odpowiedz
avatar crach
0 4

Czy w tym kraju nie ma już prawdziwych lekarzy ? Czy wszyscy wyjechali w p...du i została tylko ta gangrena:/

Odpowiedz
avatar devil1221
6 8

A od kiedy rozcieńcza się ketonal w iniekcjach domięśniowych? 2ml leku, który jest cholernie bolący, to i tak dużo. Poza tym, jeżeli występuje alergia na jakiś lek, to nie jest ważne, w jakim jest stężeniu. Będzie uczulał zarówno przy podaniu doustnym, jak i domięśniowym. P.S. W "moim" szpitalu powiatowym czas oczekiwania na SOR-ze wynosi +/- 5 godzin.

Odpowiedz
avatar Traszka
4 10

Chyba jednak się nie znasz... Nie rozcieńcza się leków podawanych domięśniowo, bo trzeba by całą tą zawartość strzykawki podać między włókna mięśniowe, a tam naprawdę nie ma za dużo miejsca. Na uczulenia nie ma to najmniejszego wpływu. I bardzo duża ilość leków przeciwwymiotnych działa uspokajająco, taki mechanizm działania po prostu. Nie dziwię się, że personel nie był uroczo miły, skoro przyszłaś tam z nastawieniem, że nikt oprócz ciebie się nie zna, darłaś się i wyrzucałaś (bezpodstawnie) niekompetencję... A drętwienie całego ciała jest bardzo często reakcją stresową :)

Odpowiedz
avatar devil1221
0 4

Pracujesz w służbie zdrowia? wg mojej wiedzy ketonal rozcieńcza się jedynie do podawania dożylnego w kroplówce. Chociaż spotkałam się kiedyś ze zleceniem na zwykłą iniekcję dożylną z ketonalu... Odmówiłam podania - już tam nie pracuję.

Odpowiedz
avatar MissArvii
0 0

@devil1221: Traszka jest lekarzem :P

Odpowiedz
avatar kawazmlekiem
0 4

Po pierwsze- uczulenie wychodzi mi na skórze i mięśniu, niestety tak mam, potwierdzone badaniami. Po drugie nie darłam się bezpodstawnie, gdybyś chociaż raz była w takiej sytuacji jak ja wtedy, wiedziałabyś o czym mówię, czytaj ze zrozumieniem- nikomu niekompetencji nie wyrzucałam, a rozdarłam się dopiero po uczuciu, jakie wywołał zastrzyk.

Odpowiedz
avatar Sihaja
1 3

Ja z poronieniem i olbrzymim bólem wtedy czekałam półtorej godziny na korytarzu płacząc z bólu...

Odpowiedz
avatar StairwayToHeaven
-1 1

i jak po czymś takim z pełnym zaufaniem w przypadku innych dolegliwości udać się po pomoc do Służby zdrowia? nieodpowiedzialność i bezmyślność u lekarzy jest coraz częstsza.

Odpowiedz
avatar tomslominski
6 10

Komentarze typu "histerysujesz" i "symulujesz" ze strony lekarzy powinny być nielegalne.

Odpowiedz
avatar Altec
5 5

Jakim mieście powiatowym?! Ludzie, piszcie wreszcie, wtedy człowiek będzie uważał przy przyjeździe.

Odpowiedz
avatar elcede
0 0

Ja pierwszy raz zastrzyk do mięśniowy dostałem w zeszłym roku po operacji na wyrostek (były komplikacje) ale ból jest niesamowity.na szczęście miła pani która robiła mi zastrzyki i której się zrobiło żal cierpiącego 26 latka podpowiedziała mi żeby poprosić pytania doktor o zmianę na podawanie do żylne. Na całe szczęście się dało tak i pomimo że mojej lekarz nie było a ta do której trafiłem nie bardzo się chciała zgodzić to jednak się udało i dziekowalem wynalazcy welfronu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Altec: W 100% się z Tobą zgadzam. Dlaczego Wy ludziska piszecie "pewne miasto powiatowe" albo "jakiś sklep gdzieś tam"?!. Piszecie te historie ot tak, z dupy, czy rzeczywiście chcecie przestrzec innych?

Odpowiedz
avatar Tito
1 1

2ml płynu a 20ml płynu w tyłku? Co lepsze?nKetonal się rozcieńcza tylko do podawania dożylnego!nnNie ma czegoś takiego jak UCZULENIE NA NIEROZCIEŃCZONY KETONAL.

Odpowiedz
Udostępnij