Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Już myślałam, że w związku z listonoszami nic już mnie nie zadziwi...…

Już myślałam, że w związku z listonoszami nic już mnie nie zadziwi... A jednak. Historia tak absurdalna, że zastanawiam się, czy aby na pewno nie miałam halucynacji.

Koleżanka wysłała mi ręcznie robione kolczyki. Z koronki, w zwykłej kopercie, listem poleconym. Z moich skomplikowanych obliczeń wynikło, że przyjdą dzisiaj, więc - skoro siedzę cały dzień w domu - dam radę je odebrać.
Okazało się, że mój optymizm był za duży.
Przed chwilą usłyszałam dzwonek na klatkę (tzw. wewnętrzną: po cztery mieszkania na mini-klatce, oddzielonej od klatki schodowej drzwiami). Otworzyłam drzwi od mieszkania, zaglądam, listonosz.
Z radością otworzyłam drzwi na klatkę, pytam, czy ma coś pod 48.
- Taaak mam... Ale ja już wrzuciłem do skrzynki awizo, to sobie pani odbierze wieczorem, ja do pani spod 47.

Miałam ochotę jednocześnie zacząć walić głową w ścianę, udusić listonosza i zrobić facepalma.

No to czekam do 18:30, żeby iść na pocztę odebrać swoje kolczyki.

Poczta Polska

by marchewka
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar niutka
10 10

A przy okazji złóż skargę. To był szczyt chamstwa, trzeba to tępić!

Odpowiedz
avatar marchewka
0 0

Złożenie skargi, niestety, nie ma sensu, bo pan listonosz jest tylko zastępczy, tamten ma urlop. Próbowałam po tamtym tygodniu, kiedy znalazłam awizo na list polecony mimo, że cały dzień byłam w domu, ale nie przyjęli, bo to nie jest regularny listonosz na mój rejon.

Odpowiedz
avatar Jorn
5 5

marchewka, złóż dwie skargi do oddziału regionalnego: na listonosza za wrzucanie awiza bez sprawdzenia, czy adresat jest obecny i na placówkę za odmowę przyjęcia skargi na listonosza.

Odpowiedz
avatar Poplamiona
6 6

Złoż skargę. Nie daruj.

Odpowiedz
avatar Face15372
6 12

To zamiast się uprzeć i gościa opieprzyć to łaskawie przyjmujesz fakt to wiadomości? Nie walczysz - nie masz.

Odpowiedz
avatar marchewka
3 3

Mając ponad 38 stopni gorączki i ledwo mówiąc, niespecjalnie miałam ochotę na wrzaski, kłótnie czy inne tego typu atrakcje.

Odpowiedz
avatar bohun
9 9

Im więcej czytam podobnych opowieści, tym bardziej jestem wdzięczna za "naszego" listowego, który nigdy takich numerów nie wywija... a ostatnio już w ogóle zwalił mnie z nóg: czekałam na przesyłkę z allegro, duża, pękata koperta A4. O poranku, gdy przychodzi pan listonosz, akurat mnie nie było, więc nie zdziwiłam się zastając w skrzynce awizo. Zdziwiłam się o 13, gdy zabrzęczał domofon, ja wyjątkowo na to zareagowałam i usłyszałam znajomy głos "Poczta, przyjdę do góry". Pan Listowy przyszedł, wręczył mi przesyłkę, a na moje osłupiałe stwierdzenie, że rano wyjęłam awizo ze skrzynki stwierdził wesolutko: "A tak, to na to, ale ja już do domu idę, to pomyślałem, że jeszcze do pani zajrzę". I jeśli chodzi o tego Pana - to jest norma. Psuje się natychmiast, gdy idzie na urlop i zastępują go jakieś stwory nie wiadomo skąd...

Odpowiedz
avatar marchewka
2 2

Takiego samego listonosza mam w swojej rodzinnej miejscowości: jak mnie ma mnie w domu, to zostawia listy czy przesyłki mamie, ewentualnie babi w domku naprzeciwko, bo wie, że zawsze do mnie trafią - jeździ u nas od kilkunastu lat, zna wszystkich, więc nigdy nie ma z nim najmniejszych problemów. Tylko te wielkie miasta takie problematyczne :D

Odpowiedz
avatar Entropik
2 2

Nie przywołałaś go? No na to wychodzi...ale czemu?

Odpowiedz
avatar micbea
5 5

W sumie myslalem, ze te historie o awizo, to tylko w Polsce. W szkocji nic mi sie takiego nie przytrafilo...az do zeszlego tygodnia - Zamowilem sobie na eBay taki nieprzemakalny zestaw - kurtka i spodnie (czasem w weekendy dorabiam sobie jako techniczny na imprezach i mialem jechac na robote do lasu i mialo padac). Zakup zrobiony we srode 26/10. Przesylka wyslana we czwartek 1st class (listy 1st class powinny dochodzic w ciagu 24 godzin). We piatek 28/10 paczki nie ma, w sobote (29/10) rano - ni chu chu. Szybko do sklepu - kupilem sobie to ubranko duzo drozej, ale musialem miec. Wrocilem do domu w poniedziek wieczorem - paczki nie ma. Wtorek - tez nic. We srode (2/11)- jest awizo. A na awizo data 28/10. Wiec ja sie pytam - co dzialo sie z awizo przez 5 dni? A paczka czekala na mnie na poczcie od piatku 28/10. Doszedlem do wniosku, ze nastapilo jakies zakrzywienie czasoprzestrzeni, bo innego wyjasnienia nie znajduje...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2011 o 16:37

avatar Jorn
0 0

W Belgii to też standard.

Odpowiedz
avatar ewunian
0 0

I co z listem? Jest? :)

Odpowiedz
avatar marchewka
1 1

Jest, jest, podobnie jak dzisiejszy polecony, który już dotarł do mych drzwi normalnie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

Trzeba bylo zrobic tak jak w innej historii: Walnac faceta a w razie czego pokazac awizo ze ciebie przeciez nie bylo w domu...

Odpowiedz
avatar MarioSponge
2 2

ale to czemu nic mu nie powiedziałaś, nie zmusiłaś do tego żeby wykonał swoją cholerną pracę i dał Ci do rąk kopertę???

Odpowiedz
avatar reskie
2 2

Nie rozumiem. Facio ma przy tyłku twój list, nie chce Ci go dać a Ty grzecznie dziękujesz? I jeszcze wybierasz się potem na pocztę? I do tego, jak piszesz, z gorączką?

Odpowiedz
avatar Eyroff
4 4

Do mnie miała przyjść bransoletka, bardzo długo na nią czekałam, przyszła rozerwana koperta w której została tylko karteczka od nadawcy... Bransoletka sama by nie przedziurawiła koperty, bo nie zawierała żadnych ostrzejszych elementów, ot, same koraliki na sznureczku. Smutne.

Odpowiedz
Udostępnij