W kiosku w galerii, do której często chodzę ze względu na znajdujący się tam supermarket, wprowadzili dziwny zwyczaj. Za wszystko oprócz biletów można płacić kartą. Za bilety można zapłacić tylko gotówką, co jest uciążliwe, bo trzeba robić dwie transakcje, dwa nabijania, wydłuża się czas stania w kolejce... Najczęściej nie mam przy sobie większych pieniędzy, tylko kilka złotych, więc jak już idę kupić pisma - Burdę, Bluszcz, to i bilety. Zazwyczaj kupuję po 10 sztuk, żeby mieć na zapas i nie szukać w razie czego kiosku, czy żeby móc komfortowo się przesiąść. Kiedy się to wydarzyło, nie wiedziałam o tym rozdzieleniu płatności.
[J] Poproszę Burdę, Bluszcz i 10 biletów ulgowych.
[p] 35 zł poproszę.
[j] (podając kartę) Proszę bardzo.
[p] Za bilety nie można kartą.
[j] W takim razie będę musiała zrezygnować z biletów.
[p] Ale ja już nabiłam!
[j] Ale nie poinformowała mnie pani o tym, że za bilety nie można płacić kartą. Można by wywiesić taką informację gdzieś, żeby jej nie musieć powtarzać co chwilę, ale skąd mam o tym wiedzieć przed zakupem?
[p] Bilety są nabite, poproszę o 35 zł gotówką.
[j] Nie mam takich pieniędzy w gotówce przy sobie, mam 5 zł, dlatego płacę kartą, to chyba oczywiste?
[p] Musi pani zapłacić!!!
[j] Proszę wykasować bilety, będzie po problemie.
W tym czasie kolejka zaczęła się denerwować, bo dyskusja głupia, wykasowanie biletów zajęłoby z 5 sekund...
[p] Niczego nie będę wykasowywać, a ty gówniaro masz zapłacić 35 zł!!!
[j] Jeśli pani tak się zachowuje, to ja dziękuję za zakup, rezygnuję. Miłego dnia.
Wyszłam. W kiosku dwie ulice dalej kupiłam wszystko płacąc kartą. Z tego co wiem, kiosk w galerii przędzie coraz gorzej.
kiosk
Zastanawia mnie, dlaczego znakomita większość oponentów szybko wytacza argumenty typu "gówniaro" itp. Przeraża mnie poziom intelektualny ludzi jako masy. Po takiej odzywce następuje odpowiedź, kontrodpowiedź i mordobicie. Walka o ogień się kłania.
OdpowiedzVoytek przesadza, to prawda, ale ja próbowałabym jakoś dociec swoich praw. Nie znoszę obrażania ludzi, a już zwłaszcza bezpodstawnego.
Odpowiedzbaredzo zle zrobilas wychodzac - obraz publiczna przy swiadkach jest karalna - trzeba bylo natychmiast zazdac przeprosin a w przypadku dalszych wyzwisk siegnac po tekefon i chocby tylko dla postraszenia wezwac policje!
Odpowiedz@voytek - szczerze: dziwny jesteś. Względnie: młody mocno, jeszcze względniej: z tradycji familijnej staropolskiej pieniactwa sądowego. Dlaczego? Bo przy twoim podejściu to trzeba by z 30 razy tyle policji na samo jeżdżenie do takich spraw. To jedno. Drugie: czas. Trzecie: nerwy. Czwarte: prawo (sprawdź kiedy jest obraza publiczna a kiedy jest niska szkodliwość społeczna czynu).
OdpowiedzNie wiem dlaczego, mam 25 lat, ale wyglądam na więcej. Pani była po 40-tce... Po prostu chyba najlepiej ustawić relacje dorosły-gówniarz, bo od razu wiadomo, komu należy się więcej szacunku i kto zawsze ma rację... @voytek - teoretycznie wiem, ale w ciąży nie chce mi się denerwować więcej niż to konieczne...
OdpowiedzW inmedio jest tak, że trzeba cokolwiek dokupić do biletów i już można za nie zapłacić kartą. U mnie w sklepiku osiedlowym też proszą o płatność za bilety gotówką. Odnoszę wrażenie, że to wina ZTMu.
OdpowiedzGeneralnie chodzi o to, że ZTM lub inny organ wydający bilety (we Wrocławiu odpowiada za to Mennica Polska) daje kilka procent marży dla kiosku. Czasem jest tak, że prowizja za płatność kartą jest wyższa niż zysk kiosku z biletu, ergo są stratni. Nie widziałbym problemu, gdyby kupić tych biletów więcej niż 2-3 sztuki lub do biletu dorzucić soczek ;)
OdpowiedzOstatnio też się na tym ścięłam - w Inmedio właśnie. Kartą nie można zapłacić też za zakłady Lotto, o czym przekonałam się puszczając lotka po raz pierwszy przy okazji ostatniej kumulacji - po odstaniu kwadransa w ogonku przyszłych milionerów...
OdpowiedzTak jak pisałam, nigdy w zasadzie nie kupuję 1-2 biletów, wolę kupić 10 i mieć na kilka dni, do tego gazety w okolicy 11 zł za sztukę... Rozumiem powody, ale po co robić kilka transakcji, skoro ktoś kupuje więcej niż 2 bilety?
OdpowiedzPowody są takie, że do sprzedaży biletów właściciel musiałby jeszcze dołożyć. We Wrocławiu to winna umowy miasta - Mennica, z którą będziemy męczyć się jeszcze parę ładnych lat
Odpowiedz