Pojawiło się kilka historii o oszczędzaniu. Zazwyczaj piekielnym. Ja natomiast podam bardzo popularny(zwłaszcza u starszych osób) sposób oszczędzania, dosłownie na wszystkim. Wszystko będzie opisane w punktach. Wszystkie sposoby są autentyczne, opowiedziane mi przez moja rodzicielkę która pracuje w spółdzielni i ludzie wszystko opowiadają.
1. Chcesz oszczędzić na wodzie, odkręć leciutko, dosłownie ledwie, ledwie kran, tak żeby woda powoli kapała/ciurkała tylko żeby licznik nie nabijał. Stosowane zazwyczaj w nocy, zazwyczaj do wanny. Pół wanny wody gwarantowane. – Stosowanie kąpiel.
2. Punkt wynikający z pierwszego. Po kąpieli nie spuszczaj wody, tylko wypierz swoje rzeczy. Oczywiście ręcznie. – pranie.
3. Punkt wynikający z drugiego. Po praniu i kąpieli, także nie spuszczaj wody. Przyda się do innej czynności. Do jakiej zapytacie? Do spuszczania wody w toalecie bo głębszych jak i tych mniej głębszych sprawach. – spuszczanie wody w toalecie
A. Oszczędzanie na papierze toaletowym, żeby był jak wnuki przyjadą. Kobieta podcierała się szmatką! Którą później prała.
B. Ogrzewanie domu łazienką. Bardzo prosty wymyk. Zazwyczaj na kaloryferze w łazience nie ma podzielników. Ludzie otwierają drzwi od łazienki i ogrzewają cały dom.
C. Ogrzewanie na gaz. Włączanie na noc piekarnika żeby grzał pomieszczenia bo gaz jest tańszy od centralnego. – bardzo niebezpieczne.
Oto kilka przykładów, które udało mi się zgromadzić. Ludzie są głupi z tego oszczędzania. No i są jeszcze brudni, zazwyczaj.
Jutro dodam koniec historii z konkurencją. Czekajcie cierpliwie
Życie
Ogrzewanie - w nowym budownictwie nie przejdzie. Nie ma podzielników. Każde mieszkanie ma oddzielne przyłącze grzewcze, licznik na zewnątrz, czujniki temperatury na wejściu i wyjściu. Odnośnie oszczędzania wody... byłby to genialny patent, aby woda po umyciu/praniu była wykorzystana do spłukania toalety...
OdpowiedzWiesz jakie są emerytury???? a wiesz ile kosztują leki???? a wiesz ile kasy dają wnuczkom???? więc nie pi..;l że to z checi oszczędzania!!!!!!!!
OdpowiedzWiem jakie są emerytury. Jednak niektórzy naprawde robią to z chęci do oszczedzania. Lubią napawać się ile to oni mają. Przynajmniej tak to mówi moja mama. Przychodzi do niej babcia, śmierdząca, mówiąca że włąsnie tak oszczedza, jednak ona ma na kupno mieszkania wnuczce która włąśnie wyszła za mąż. Bądź poprostu mówi że ja to mam 50tyś. na koncie na czarną godzinę. Tacy już są ludzie.
OdpowiedzPisałem na przykładzie starego budownictwa, bo moja matula akurat pracuje na osiedlu gdzie średnia wieku to 70+. A budownictwo wedle dyrektyw dotyczących azbestu już dawno powinno zniknąc. Trzeba także zaznaczyć że jak woda kapie tą całą noc to rano jest zimna. Ci ludzie w niej się kąpią, piorą, a póżniej zlewają. Cóż.
OdpowiedzJak sam piszesz, to zwykle starsze osoby, często faktycznie biedne, często doświadczone przez życie - wojna, komunizm. Do tego sam wiek robi swoje, starszy człowiek nie jest już umysłowo tak sprawny i często nie widzi absurdów swojego zachowania. W "Mausie" jest scena, jak człowiek, który przeżył obóz koncentracyjny cały dzień siedzi z zapaloną kuchenką gazową, bo gaz jest za darmo, a za zapałki do zapalania tego gazu trzeba płacić. No śmieszne, że aż boki zrywać, piekielne aż strach. Nope.
Odpowiedz