Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Służba zdrowia od kuchni, ciąg dalszy. Gabinet zabiegowy, odbywa się ważenie pacjentki…

Służba zdrowia od kuchni, ciąg dalszy.

Gabinet zabiegowy, odbywa się ważenie pacjentki przed wizytą u lekarza, standardowa procedura. Na wadze stoi Starsza pani, całkiem sympatyczna.

Pielęgniarka [p]
Babcia [b]

[p] Pani waga to xxx, może pani zejść.
[b] Ależ kochanieńka ja tyle nie ważę, ja mam ciężkie ubranie.
(standardowa odpowiedź, nikt nigdy tyle nie waży, zawsze ciężkie ubranie/buty, zepsuta waga, złośliwość pielęgniarek.)
[p] Już odjęłam pani 1.5kg za ubranie.
[b] Ależ nie, ja mam bardzo ciężki pasek, co najmniej kg.
[p] No chyba kochana jednak troszkę mniej.
[b] Ależ nie, ja mam specjalny pasek, on mi wyciąga bio prądy z pleców (jakoś tak).

I Starsza pani zdejmuje i pokazuje pas, szeroki, z poszywanymi ogromnymi bursztynami, kamieniami i bóg wie czym jeszcze...

Pielęgniarka nie wiedziała co powiedzieć, zważyła pasek, nie nie ważył 5kg, ważył delikatnie więcej...

Do tej pory myślę jak małą drobna starowinka chodziła z czymś takim przyczepionym w pasie. Silna wola?

służba_zdrowia

by Ropuch
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ardilla
8 8

Wiara czyni cuda... Zwłaszcza wiara w uzdrowienie.

Odpowiedz
avatar smokk
-2 10

Nie no załamać się idzie. Niby XXI wiek a ludzie dalej wierzą w jakieś bioprądy i inne ręce które leczą.

Odpowiedz
avatar either
0 6

Mnie za to dziwi co innego. Dlaczego niektórzy zakłądają, że rzeczy typu telepatia są niemożliwe, skoro już kilkakrotnie w dziejach ludzkości to co niemożliwe stawało się możliwe. Dawniej uważano, że człowiek po przekroczeniu prędkości dźwięku ginie, dziś mamy samoloty ponaddźwiękowe. Tak samo kilkaset lat temu nikt by nie uwierzył w istnienie dylatacji czasu, możliwości lotów w kosmos itd. Trzeba mieć otwarty umysł.

Odpowiedz
avatar rinnel
0 10

A wierzysz w chodzenie albo oddychanie? No, to ja wierzę w bioenergoterapeutykę, ponieważ osobiscie jej doświadczyłam, na nie wielką skalę, fakt faktem, ale jednak. A kilka osób w mojej rodzinie miało okazję przekonać się o jej naprawdę poważnym wpływie. Przykład? Moja chrzestna prze 4 lata bezskutecznie starała się z mężem o dziecko. Medycyna nie widziała żadnych fizycznych powodów, oboje byli zdrowi. Po 3 zabiegach zaszła w ciążę. A moja mama przez wiele lat walczyła z koszmarnym bólem śródstopia, pojechała na bioenergoterapię do Kłodzka i przeszło jak ręką odjął.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
6 10

Ja sobie wmówiłem, że kawa z automatu pobudza. I mimo, że lura straszna to działa lepiej od dwóch prawdziwych kaw.

Odpowiedz
avatar Traszka
12 16

W bioprądy, to pół biedy, gorzej że wierzą w homeopatię i biorą tabletkę cukru zamiast leków np. przeciwnowotworowych.

Odpowiedz
avatar qweerty767
9 13

Homeopatia i placebo to synominy.

Odpowiedz
avatar Althorion
6 6

formali: różnica jest głównie teoretyczna. Nawet przy wysokim, jak na homeopatię, stężeniu 20C możemy mówić o kilku gramach substancji aktywnej na całą partię leku. A są też leki produkowane przy stężeniu 200C (Oscillococcinum na przykład) - stężenie powinno teoretycznie wynieść jedną cząsteczkę na 10^400. Będzie z tym jednak problem, gdyż w całym obserwowanym wszechświecie cząsteczek jest z grubsza 10^80. Nie mówię, że to nie jest skuteczne (placebo jest przydatne w leczeniu). Mówię, że jak się wie, co to jest, to natychmiast przestaje działać.

Odpowiedz
Udostępnij