Krótka, lekko straszna ale nie do końca piekielna przygoda z dresami.
Godziny późno wieczorne, wychodzę z psem na spacer. Po załatwieniu psich potrzeb, wracamy do mieszkania. Jakieś 300-400m od bloku podbija dwóch dresów. Pierwsza myśl - cholera, nie mam telefonu, nie mam portfela, nie skroją mnie, więc będzie wpie*dol. Po chwili myśl druga - przecież mam psa, ugryzie jednego, drugi ucieknie ,więc chyba będę żył.
Podeszli do mnie i jak na komendę zdjęli swoje zakapturzone bluzy. W głowie myśl "no ku*wa pięknie, pedały mi się trafiły, jakby nie mogli tylko wpie*dzielić". Wtem odzywa się ten większy.
[D]res: Ty, psiarzu, który z nas ma większe muły?
[J]a: No ty... - I pokazałem ręką na tego większego.
[D] (zwracając się do kolegi) - A widzisz Krzychu, wygrałem. Wypie*rzaj po żelki.
I sobie poszli.
Osiedle
Zarąbiste. Uśmiałam się jak fretka :D Żelki żądzą :P
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/2599828/Pieniadze-szczescia-nie-daja :-)
OdpowiedzMi też się przypomniał ten demot :D A historyjka bardzo całkiem całkiem ;)
Odpowiedzsuper ;D uśmialam sie ;D
OdpowiedzAutorze, szczęka chyba opadła na samo dno oceanu, ja po przeczytaniu musiałem ją z podłogi zbierać a co dopiero gdybym był na twoim miejscu :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2011 o 12:23
W tym rowie mariańskim jest ciemno :| . W którą stronę do góry?
OdpowiedzByłbyś hardcorem, gdybyś powiedział, że razem mają mniejsze niż Ty :P
OdpowiedzKocham żelki :D
OdpowiedzAch ta miłość do żelków :)
OdpowiedzŻe tak się spytam, co to są "muły"?
OdpowiedzMięśnie. Zwrot stosowany najczęściej w odniesieniu do bicepsów.
OdpowiedzAhh, dziękuję (;
OdpowiedzBiałko? Kreatyna? Ryż z kurczakiem i siłownia? Nieeeeeee...to od żelków chłopaki jak szafy ;-)
OdpowiedzTen większy to miał biceps jak ja udo... a nadmienić trzeba, że moja waga oscyluje w okolicach 100kg i nie jest skupiona na mięśniu piwnym ;)
OdpowiedzO rany, dawno sie tak nie uśmiałam :)
OdpowiedzHahah. Świetne ;d
OdpowiedzWiem, że to komentarz poniżej przysłowiowego poziomu, ale BUEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHEHE!
OdpowiedzHahah no padłam "Po żelki" Boskie :D I się wydało xD Te mięśnie to nie od sterydów a od żelków!
OdpowiedzFajna historia, ale nie rozumiem fragmentu "no ku*wa pięknie, pedały mi się trafiły"
OdpowiedzA co byś pomyślał, jakby podbiło do Ciebie w ciemnym zaułku dwóch facetów którzy zaczynają się rozbierać? ;]
OdpowiedzHmmm no tak coś w tym jest. :D
OdpowiedzHaha ;) Czyli nie taki dres straszny jak go malują hihi ;D
Odpowiedz"Pedały" mnie rozwaliły, ale żelki zrzuciły z krzesła. ;D Aż się musiałam tłumaczyć co było powodem takiego wybuchu śmiechu. Wielki plus leci. :)
Odpowiedz