Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jako członek komisji wyborczej, miałem różne sytuacje. Dla niewtajemniczonych: podchodząc po kartę…

Jako członek komisji wyborczej, miałem różne sytuacje. Dla niewtajemniczonych: podchodząc po kartę podaje się dowód (lub inny dokument ze zdjęciem i adresem), następnie składa podpis, iż odebrało się karty. Przychodzi [P]ANI, [M]arek (członek komisji):
[M] Dzień dobry, proszę podać ulicę i dokument.
[P] Piekielnych x/x (rzuca jednocześnie na stół kartę nfz).
[M] Przykro mi, musi być dokument ze zdjęciem.
[P] Jaki urwa dokument ze zdjęciem??
[M] Dowód osobisty, paszport, prawo jazdy.
[P] Ja pie*dole! Jacy wy jesteście je*nięci, ty urwa myślisz że mi łaskę robisz wydając mi kartę? Co za urwa banda kretynów. Chodź Małgosiu, (do koleżanki) tu jacyś popie*doleni ludzie pracują. Co za debile, itd, itp wychodząc.

Niby nic, bo to w Polsce taki foch to norma, ale parę minut później przyszedł dziadek, rocznik 1940 i podał nam kartę rencisty. Grzecznie (i z przykrością ze względu na stan zdrowia) wytłumaczyliśmy mu iż potrzebny jest dowód. Przeprosił, powiedział iż nie dowidzi i myślał że wziął dowód. Był pół godziny później z dowodem. Można? Można!

usługi

by Kicia69
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zodiac
5 5

Brawa dla tego pana :)

Odpowiedz
avatar Kicia69
14 18

On to nic... Przyszedł do nas Pan rocznik 1916 samodzielnie!! Zaprowadziliśmy go tylko do kabiny, ledwo widział, ledwo słyszał ale przyszedł, zagłosował! I podpisał się lepiej (równiej i piękniej) niż nie jeden młody!

Odpowiedz
avatar Organoleptyk
16 16

Eee. To ja miałem lepszy numer. Wpadł do naszej komisji facet. Stwierdził, że urna jest źle zabezpieczona zerwał pieczęć i opuścił lokal wyborczy. Wcześniej opierdzielając mnie jako przewodniczącego za "zaniedbania". Kolesia nie złapano... + oczywiście

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 października 2011 o 18:01

avatar konto usunięte
-1 3

też miałam niezłą akcję.. :D wchodzi gość napruty jak rosyjski pks po sylwestrze. podaje imię, nazwisko i adres. już gościa znalazłam na liście i proszę go jeszcze o dowód. on na to że tego sztywnego plastiku on nie nosi. ja do niego że bez dowodu lub innego dokumentu potwierdzającego tożsamość kart nie wydam. on swoje że mieszka tu od x lat i że może przyprowadzić kolegów którzy potwierdzą jego wersję (dowiedziałam się że kiedyś jak się nie miało dowodu ze sobą można było przyprowadzić dwie osoby które potwierdzą jego dane i karty się takiej osobie wydawało). jeszcze chwilę trwało zanim odpuścił. myślicie że to koniec? hah, znowu przylazł! i znowu bez dowodu. i znowu bajka się od początku zaczęła, z tą różnicą, że przewodniczący komisji wypalił do niego z tekstem "a może ta pani chce poznać pana przez dowód?". gość spojrzał na przewodniczącego jak na kosmitę "a jak to przez dowód?". jakoś dał za wygraną i wyszedł. kart mu nie wydaliśmy.

Odpowiedz
avatar digi51
9 11

Można, a zapłacisz za to?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2011 o 19:00

avatar slawcio99
10 10

Piotrek1 takie są przepisy, gdyby któraś osób z komisji nagięła przepisy to mogło by być wszczęta sprawa, potem wyniki mogłyby być opóźnione itd. Nawet kard. Dziwisz przyszedł bez dowodu i mu kart nie wydali choć wszyscy go dobrze znają. Nawet prezydent Komorowski dokument tożsamości musi okazać. Procedury, procedury i jeszcze raz procedury.

Odpowiedz
avatar yoshiko
10 10

Za to ja trafiłam na niedoinformowaną komisję. Znajomy okazał legitymację, gdyż dowodu jeszcze nie zdążył sobie wyrobić. "Tylko na dowód osobisty" - upierała się kobieta. Tłumaczymy co i jak, że legitymacja też uprawnia do głosowania, bo jest ze zdjęciem itd... Na nic to, kolega nie może zagłosować i już. Wreszcie inny członek komisji wtrącił nieśmiało, że wydadzą mojemu znajomemu karty, jeżeli ten okaże... paszport. Cóż było robić, zabraliśmy się do domu, przynieśliśmy ten paszport... a wraz z nim kartkę z wydrukowaną informacją jakie dokumenty uprawniają do głosowania.

Odpowiedz
avatar bukimi
4 10

Dobrze, że takie ułomy w końcu nie zagłosowały. Chyba lepiej, żeby nie wybrali sobie podobnych ;) Do wydania karty mogliby wymagać jeszcze krótkiego testu na IQ ;)

Odpowiedz
avatar aenigma89
1 1

U nas za to okazało się, że ludzie są w złych kratkach popodpisywani i zdarzało się, że przychodzisz głosować, a tu już podpisane że byłeś...

Odpowiedz
avatar Kwaq
1 1

I tacy ludzie głosują i wybierają miłościwie nam "panujących"...

Odpowiedz
Udostępnij