Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia ze służbą zdrowia w tle, tym razem jednak dość zabawna. Mieszkam…

Historia ze służbą zdrowia w tle, tym razem jednak dość zabawna.
Mieszkam w typowym małym miasteczku, w którym wszyscy się znają. Mój lekarz rodzinny jest bardzo dobrym specjalistą, niestety zachorował na raka krtani i musiał przejść operację, przez którą mówi dość niewyraźnie. Stali pacjenci, tak jak ja, nie mają jednak problemów ze zrozumieniem, o co mu chodzi. Aby było jaśniej, dodam, że główny problem Pan Doktor ma z literką "k", która u niego brzmi jak takie "harczące" h. I tak zamiast, na przykład "kot", Doktorek mówi "hrrrot".

Sytuacja właściwa:
Siedzę sobie w gabinecie, już po badaniu, czas na wypisanie recepty. Tu pojawia się problem. Małe miasteczko, Pan Doktor (D) chce upewnić się czy lek w aptece obecnie jest. Dzwoni więc do naszej Pani Farmaceutki (F) i po wymianie uprzejmości zaczyna dyktować jej nazwę leku. Pierwsza litera - oczywiście "k". Wyglądało to mniej więcej tak:

D: no to dyhtuje. Hrrr...
F: H?
D: nie, Hrrr!
F: czyli H?

tu Pan Doktor się zdenerwował i krzyczy
D: nieee! Hrrrrr, jak Hurwa!!

przychodnia :)

by TheLastOne
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Zodiac
9 13

Mocne... bardzo mocne :D

Odpowiedz
avatar kalipso
16 20

Przeliterował genialnie:)) Normalnie walnęłam czółkiem o blat:))

Odpowiedz
avatar Crow
7 11

Prawie się popłakałam ze śmiechu :)

Odpowiedz
avatar Attentat
4 4

Mam podobną wadę wymowy... Ale nie do aż takiego stopnia :D

Odpowiedz
avatar slawcio99
7 9

No, genialne w swojej prostocie :)

Odpowiedz
avatar Slyther
2 4

Mocarne :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Popłakałam się ze śmiechu! :)

Odpowiedz
avatar Wernisacze
2 2

Łahahahaha xd

Odpowiedz
avatar Demonica
0 4

Świetne. Brawa dla doktorka.

Odpowiedz
avatar weruska07
1 3

hehe :) dobry doktorek :)

Odpowiedz
avatar VapePoland
0 0

Jakieś porównanie trzeba znaleźć :D

Odpowiedz
Udostępnij