Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sytuacja sprzed kilku lat. Wczesny wieczór, lato, więc wciąż widno. Nagle słychać…

Sytuacja sprzed kilku lat.

Wczesny wieczór, lato, więc wciąż widno. Nagle słychać pisk opon i BUM. Całą rodzinką wybiegamy z domu - stoi samochód z wgniecioną maska, leży pogięty rower i jęczący rowerzysta.

Telefon po karetke.

- Dzień dobry, na ulicy X przy numerzeze xx zdarzył się wypadek... - rejestratorka skończyć nie dała
- Przed chwilą już ktoś dzwonił - pogotowie zostało wysłane.

Oki - ktoś dzwonił, więc czekamy. Po paru minutach słychać już karetkę na sygnale, która... zatrzymała się jakies 200 metrów przed miejscem wypadku... po chwili kolejne dwie (wtf??)

Okazało sie po chwili, ze ten kawałek dalej, praktycznie w tym samym czasie zdarzył się inny wypadek. Brało w nim udział pieć osób. Przeżyła jedna...

Piekielnosc sytuacji

by Iras
Dodaj nowy komentarz
avatar martka89
0 2

A gdzie tu piekielność?

Odpowiedz
avatar athene
0 0

Rejestratorka? bo nie wysłuchała do końca zgłoszenia. Choć raczej piekielnością tego nazwać nie można, ale rutyną? Nie dopuściła możliwości: 2 wypadki na ulicy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2011 o 18:18

avatar Anatolay
0 0

A rejestratorka powinna wiedzieć - jak jest wypadek to łatwiej o kolejny wypadek (bo ludzie jadący się gapią na wypadek / służby przy nim biegające a nie patrzą na drogę)...

Odpowiedz
avatar Iras
0 0

Nie chodzi o dyspozytorke - nikt jasnowidzem nie jest, chociaz rzeczywiscie mogla wziac pod uwage ze podany numer ulicy rozni sie od tego z innego zgloszenia ( o okolo 20) i wysluchac ze chodzi o rowerzyste a nie o czolowe zdreznie samochodow. Sama piekielnosc jest tu w zlosliwosci losu - potracenie nie mialo najmniejszego zwiazku z drugim wypadkiem. Jednak prawdopodobienstwo zeby w odleglosci 150 - 200 metrow, na prostej, suchej drodze przy dobrej widocznosci i niewielkim natezeniu ruchu, w jednym czasie doszlo do dwoch wypadkow raczej duze nie jest. Złośliwosc losu objawila sie tu w jeszcze jednym - jedyna osoba ktora przezyla stracila obie nogi - byl to sprawca wypadku... U rowerzysty obylo sie ze zlamaniem jednej.

Odpowiedz
Udostępnij