Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niedawno zostałem nauczycielem w medycznej szkole policealnej. Fajna sprawa, można uaktualniać na…

Niedawno zostałem nauczycielem w medycznej szkole policealnej. Fajna sprawa, można uaktualniać na bieżąco własną wiedzę, której rzadko się używa - wiadomo, że nie wszystko czego uczymy się na studiach używamy na co dzień. M.in. zostałem nauczycielem w klasach przyszłych farmaceutów.

Grupy ogólnie trafiły mi się świetne, wiadomo na kierunek farmaceutyczny generalnie idą ludzie NAPRAWDĘ tym zainteresowani (90% farmacji to pamięciówka, dużo pamięciówki, właściwie wszystko trzeba zapamiętywać żeby kogoś nie zabić), oprócz jednej 26-letniej gwiazdy w pewnej pierwszosemestralnej grupie...

"Rok szkolny" zaczął się trzy tygodnie temu, czyli były dopiero trzy zjazdy (co tydzień). W tym czasie zrobiłem jedną kartkówkę, taką wejściową, żeby ocenić sobie poziom klasy/grupy. Uczę m.in. anatomii, więc to gdzieś tam przewijało się wcześniej w szkole. Nic w tym chyba dziwnego, że chciałem na wstępie wiedzieć jaka jest ich wiedza, co za tym idzie od czego powinienem zacząć i czy tłumaczyć wszystko po kawałku czy klasa coś tam jednak wie.

Nasza Gwiazda wyraźnie dała mi znać, że nie podoba jej się pomysł takiej kartkówki, głośno wzdychając i jęcząc (dosłownie) nad pustą kartką. Kiedy rozdałem pytania z "jej" końca sali, można było usłyszeć głośne: o jezu, skąd ja mam to wiedzieć, to chyba kpina - i podobne stwierdzenia. Później biegała do mnie co chwilę na przerwach i na przemian pytała czy "ciągle tak zamierzam" oraz "ona wie gdzie się na mnie poskarżyć". Bawiło mnie to, bo za zrobienie kartkówki nie mogła mnie o nic oskarżać.

Śmiałem się aż do piątku, kiedy to przegięła kompletnie, gdy w drzwiach "mojej" sali stanęła kobieta koło 50.

K - Ekheeem!
Ja - Tam, słucham?
K - Pan Szczurnięty!?
J - Tak, to ja.
K - PIOTR Szczurnięty!?
J - We własnej osobie.
K - Jestem mamą pana uczennicy - Zosi Wkurzającej. Chciałam zapytać jak to możliwe, że w pierwszym dniu zajęć zrobił pan EGZAMIN!?
J - Po pierwsze mam do tego prawo, a po drugie nie egzamin, a kartkówkę.
K - Ale to pierwsze zajęcia, skąd moja córka miała to wiedzieć!? Pan jest jak dupa od srania żeby ją nauczyć!
J - Pani posłucha, badałem poziom grupy, jak widać niektóre osoby mocno go zaniżają, po to właśnie ta kartkówka. A taką wiedzę córka mogła mieć z liceum, ponieważ anatomia była częścią biologii.
K - No SZCZYT CHAMSTWA! Co za cham! No cham! - Pani żywo gestykulowała przerywając swoje wywody pufnięciami i jękami. - Ja się poskarżę... WSZĘDZIE!! Będzie pan miał!

Pani żywiołowo groziła mi palcem przed samą twarzą. Sytuacja wydała mi się nieco absurdalna, aby do szkoły policealnej przychodziła mama w sprawie 26-letniej córeczki i urządzała sceny o wejściówkę. Jej głównym argumentem było to, że inni nauczyciele tak nie zrobili, ale nie brała pod uwagę, że takich przedmiotów jak farmakologia czy farmakognozja nie było w szkole średniej, a anatomia jak najbardziej...

W tym momencie do dyskusji włączyła się grupa, z którą akurat miałem i używając mniej cenzuralnych słów niż mnie wolno, "grzecznie" wyprosili panią z sali. Na odchodne rzuciła, że "wszystkich się tu pozbędzie za to CHAMSTWO!"...

Podobno była z tym u dyrekcji. :)

No dajcie spokój, żeby ktoś nie potrafił wymienić trzech przykładowych układów własnego ciała?

Med. Szkoła Policealna

by zaszczurzony
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mONA
21 21

Może Mamusia zostanie jednym z wykjładowców, skoro już wszystkich się pozbędzie? A córeczka zaliczy studia... śpiewająco ;-P

Odpowiedz
avatar Noxior
11 15

Chyba kur**, ręcznie...

Odpowiedz
avatar kenigis
13 13

W końcu jakaś historia bez tych durnych przypisów (nazwisko zmienione, imie zmienione itd)

Odpowiedz
avatar Marla98532
9 9

Przerażające? To mało powiedziane... no i jeszcze w wieku 26 lat prosic mamusie o pomoc? L.O.L... ; /

Odpowiedz
avatar Nachtara
17 17

JAKIM CUDEM ona zdała maturę z biologii z taką wiedzą? (o ile w ogóle zdała). No bez przesady, ale na to pytanie potrafi odpowiedzieć moja siostra w wieku podstawówkowym.

Odpowiedz
avatar PiekielnaOla
12 14

Do policealnej szkoły nie trzeba matury...

Odpowiedz
avatar Nachtara
7 7

Dlatego piszę o ile w ogóle zdała, bo się nie znam, nie wybieram się do szkoły policealnej.A w ogóle cokolwiek trzeba? Czy tak się po prostu można dostać?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
9 9

Z tego co zrozumiałem ona w ogóle nie ma matury dlatego poszła na studium, a nigdy nie była na studiach. Tylko teraz kazali jej na cokolwiek iść żeby w domu nie siedziała. :) Trzeba mieć świadectwo ukończenia szkoły licealnej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
18 20

Liceum? Przecież min. trzy to były w podstawówce (oddechowy, krwionośny i pokarmowy z tamtych czasów pamiętam nawet ja - humanista z krwi i kości).

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
25 25

Przykładowe pytania z tej kartkówki (pytania dotyczą anatomii, fizjologii i patofizjologii - ponieważ taka jest dokładna nazwa przedmiotu): 1. Wymień trzy przykładowe układy w ciele człowieka, dopisz do każdego z nich jedną funkcję. 2. Wymień trzy części budowy komórki zwierzęcej. 3. Wymień trzy organy ludzkiego ciała i wymień po jednej funkcji dla każdego. 4. Opisz wybraną chorobę zakaźną, podaj jej nazwę oraz cztery dowolne objawy. 5. Opisz budowę serca (wymień przynajmniej pięć części serca). 6. Napisz, skurcz których mięśni jest zależny od naszej woli, a który niezależny: -mięśnie gładki -mięsień poprzecznie prążkowany szkieletowy - mięsień poprzecznie prążkowany serca

Odpowiedz
avatar Nachtara
11 13

Chwila, chwila...I ona nic nie napisała? Ale naprawdę 0? Czyli jak potrafię odpowiedzieć to jestem od niej mądrzejsza? (Dobra przepraszam, szkodzi mi ta godzina). A do 5 liczyłoby się napisane: prawy przedsionek, lewy przedsionek, prawa komora, lewa komora itd?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
15 15

Tak, dokładnie to się liczy. Pp, Kp, Pl, Kl, zastawki komorowotętnicze i przedsionkowokomorowe, przegroda międzykomorowa i międzyprzedsionkowa. Napisała tylko trzy organy (bez funkcji) i chyba ukł. szkieletowy w pierwszy zadaniu.

Odpowiedz
avatar gacoperz
17 17

no żesz kur... Nawet ja to pamiętam, a z biologii w liceum byłem cienki jak barszcz. I to było tyle lat temu....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 11

I ona serio-serio tego nie wiedziała? Ale na prawdę? Byłam cienka z biologii, a nawet ja potrafiłabym odpowiedzieć na wszystkie te pytania! Zresztą, to nie jest poziom liceum, większość z tych rzeczy uczy się w gimnazjum, albo nawet podstawówce! Swoją drogą, zadając takie proste pytania musisz mieć średnie zdanie o swoich uczniach :P.

Odpowiedz
avatar RzeznikWedliniarz
12 12

Biologię przebrnąłem na samych dwójach i trójach, a odpowiediałbym na wszystkie pytania. Ale żeby dorosły człowiek wysyłał własną matkę do załatwiania swoich spraw, ja bym się wstydził.

Odpowiedz
avatar Usagi
1 7

Wtf? Nie zdziwiłabym się,gdyby ktoś od nas z klasy nic nie umiał na kartkówkę na takim poziomie (jestem w drugiej gimnazjum i właśnie to przerabiamy), ale żeby baba 26letnia?

Odpowiedz
avatar wallian
9 9

Zakrztusiłem się czytając pytania. Przecież to jest wszystko z poziomu kl. I i II gimnazjum...

Odpowiedz
avatar Deirenne
7 7

Potwierdzam słowa przedmówców, to wszystko jest w pierwszej klasie gimnazjum.... Podziwiam tą kobietę. Logika jak z piaskownicy: Nie mam racji, więc tupnę nóżką, zabiorę zabawki i wrócę z mamą!

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
11 11

Zadałem tak proste pytania ponieważ po 1. tyle mi starczy na sam początek, a po 2. w grupie jest wiele osób dłuuuugo po szkole (koło 40 lat ma połowa grupy), więc wystarczyła mi taka zupełnie podstawowa wiedza, żeby mieli jakieś fundamenty. :) Reszty ja mam ich nauczyć ;)

Odpowiedz
avatar Polais
4 4

Toż ja, będąc właśnie w klasie 2 gimnazjum (budowę człowieka wg naszego podręcznika przerabia się pod koniec 2 klasy), jestem w stanie odpowiedzieć na 4 z 6 pytań...

Odpowiedz
avatar ShadowQueen
0 0

RLY? nawet ja, pierwszoklasistka w gimnazjum językowym, nieogarnięta w nauce ścisłej jestem w stanie odpowiedzieć na te pytania co najmniej na 4. Ta gwiazda to chyba za kartofle dostała świadectwo ukończenia szkoły...

Odpowiedz
avatar katem
15 17

Uchowaj Boże przed taką "farmaceutką" !

Odpowiedz
avatar Shadow85
12 12

Ma 26 lat.... grrr jest w moim wieku i taki pustak.... wstyd, wstyd. Ja rozumiem, że takie rzeczy mogą się wydarzyć gdy student jest pierwszy raz na jakiejś uczelni bo dopiero co zdał maturę i nie wie, że tu nikt go za rączkę prowadził nie będzie, no ale 26 letnia panna powinna już sobie takie rzeczy dawno temu uświadomić a nie mamę wysyłać....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 10

Wszystko fajnie, dobra historia, tylko nie wprowadzaj proszę ludzi w błąd,bo po tej szkole zostaje się technikiem farmacji, nie farmaceuta co jest dużą różnicą 2 lata studium do 5,5 roku studiów to raczej brak porównania.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
14 16

To taki skrót myślowy. Założyłem, że każdy wie, że po licealnej nie zostaje się mgr.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
6 6

Zaraz... ale technikiem po samej szkole policealnej czy jakiś egzamin końcowy jest? Bo bez egzaminu to taki ktoś nie zasługuje na tytuł technika.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
4 4

Na końcu, po dwóch latach, jest państwowy egzamin zawodowy. :) Tak jak w przypadku technikum.

Odpowiedz
avatar limoncellist
19 19

Drogi zaszczurzony, zapewniam Cię, że to dopiero początek rewelacji :) Sama jestem w szkole policealnej - tylko na rok, żeby nie zgnić w domu w ramach oczekiwania na poprawianie matury i kolejną próbę dostania się na CM UJ (w tym roku mi nie wyszło, to poszłam do jednej z takich szkół, na technika farmaceutycznego właśnie się nauczać - podkreślam: w ramach przerwy! Wcale się tam nie wybierałam/nie wybieram na poważnie). Ludzie tam nie wiedzą, jak zdefiniować atom. Nie mają pojęcia o prawie zachowania masy. Równania reakcji chemicznych na poziomie gimnazjum są dla nich koszmarem, zadania na poziomie tymże zajmują 15 minut jedno. Do sprawdzianu z farmakognozji, z budowy komórki roślinnej zrobili zdjęcia pytań i uczyli się tydzień. Nie wszystkim się udało. Oburzają ich 3 godziny wf-u w tygodniu, na ćwiczeniach z pierwszej pomocy nie są w stanie wydukać, jak zachować się wobec osoby, która zemdlała (nie mówię, żeby od razu być ratownikiem medycznym, ale naprawdę pytali o podstawy!). Nie umieją czytać ze zrozumieniem Farmakopei, nie są w stanie znaleźć konkretnej nazwy a alfabetycznym spisie. To ludzie kompletnie bez planów i pomysłów. Nawet tych dotyczących popołudnia. Zapytani, co chcieliby robić, jakie mają oczekiwania - nic nie wiedzą. I mają pretensje. Będą mieli wiele roszczeń, bo utarło się, że szkoły policealne to szkoły dla debili, że idą tam tłumoki. A figa. Idą tam studenci, którzy chcą mieć zawód w ręku, idą tam ludzie tacy, jak ja (żeby nie przespać roku, a może coś się przyda), ale idą tam też ludzie z założeniem, że skoro oni zaszczycili swoją obecnością mury szkoły, to ona już im koniecznie musi dać papierek. Nieprawda. Technik farmaceutyczny ma zbyt odpowiedzialną funkcję, nawet jeśli nie ma dostępu do dwóch wykazów leków najsilniej działających. I na pewno w ciągu tych dwóch lat dobór naturalny odsieje tych ignorantów :) W mojej szkole kończy studium ok. 40% tych, co zaczynali :) Pozdrawiam!

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
8 10

"nawet jeśli nie ma dostępu do dwóch wykazów leków najsilniej działających" - hehe, jak wiadomo tylko w teorii, w praktyce mają hasełko magistra i kluczyk magistra ;) I dostęp do wszystkiego. Mi się trafiły takie konkretne grupy, te pierwszosemestralne przynajmniej. Z III semestrem będę miał dopiero w listopadzie bo ich uczy jeszcze tamten nauczyciel, ale całkowicie w listopadzie odchodzi. Jak pierwszy raz trzymałem Farmakopee w ręku też nie wiedziałem od czego zacząć, ale z tego co wiem "obsługa" Farmakopei to pierwsze czego uczą na TPLu... Jak sprawdzałem kartkówki to dosłownie garstka nie odpowiedziała na wszystko, a chyba trzy osoby (na dwie grupy) na prawie nic - w tym laska z mojej historii.

Odpowiedz
avatar limoncellist
4 4

Tak jest, oczywiście, uczą, ale przynajmniej ta moja grupa jest tak olewcza i niedbała, że można ich cały rok na tym TPLu uczyć Farmakopei i nie nauczą się elementarnej dokładności :)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
3 3

Przyznam się szczerze, że jak kolega z pracy, farmaceuta, pokazywał mi farmakopee to rzeczywiście nie wiedziałem od czego zacząć. Zwłaszcza jeśli chodzi o tę kilkutomową. Ni cholerki nie zapamiętałem, co w której części się znajduje. ;) A i jeszcze jedno, limoncellist warto skończyć te dwa lata w policealnej. To przydatne informacje nawet jeśli chodzi o takie życie codzienne. Kieeedyś sam, przed studiami, uczęszczałem do policealnej rat.medu, zresztą do tej samej, w której teraz ja uczę ;) Jak już się tam jest warto wyciągnąć z tego ile się da. W trakcie swojej edukacji również miałem farmakologię, wiadomo, ratownicy też muszę mieć jakieś pojęcia o lekach przecież i dużo z tego przydało mi się w życiu codziennym, tak jak teraz dużo się dowiaduję na temat nowych leków, np. że gripex control to oszustwo bo to nie na grypę tylko paracetamol z kofeiną, gdybym był chory, poszedł do sklepu i przeczytał skład wiedziałbym to, ale chory pewnie bym się nie zainteresował składem bo wyczytałbym "gripex" no to oczywiste dla mnie, że na grypę ;) nie no, a na poważnie, wiele osób po prostu się nie zna i firmy farmaceutyczne chamsko to wykorzystują, dlatego warto znać takie rzeczy

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

oj nie zgodzę się z Tobą..może do pierwszej kontroli apteki tak jest ale wiele osób już na szczęście respektuje podział pomiędzy magistrem a technikiem

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
4 6

Tak, kontrola kontrolą, ale jak przychodzi co do czego technik idzie do mgr, że trzeba wydać lek w odpowiedzi dostaje kluczyk. ;)

Odpowiedz
avatar Werbena
7 11

Tak, w teorii i przed światem. Zbyt wielu bliskich krewnych mam w aptekach i na WUMie, żeby uwierzyć w trzymanie się zasad. Każdy jest człowiekiem, technik uważa się za nieustępującego w niczym farmaceucie, farmaceuta ma technika za murzyna z funkcją mówienia, ale pozwala myśleć technikowi swoje, żeby odwalił robotę i karuzela się kręci. W razie wpadki trzeba być cudotwórcą i Herculesem Poirotem, żeby udowodnić coś poważniejszego niż nieświadome zaniedbanie, a i tak wtedy całe środowisko stanie murem.

Odpowiedz
avatar greenlady
14 14

Ciekawe czy dziewczyna ta wie chociaż gdzie jest mózg. Jak już go zlokalizuje to przydałoby się by go trochę poużywała.

Odpowiedz
avatar jasiobe
5 7

Stare przysłowie - "bodajbyś cudze dzieci uczył".... he he he. Ale znacznie gorsze jest(znam z autopsji) "bodajbyś uczył dorosłych" - g**niarza można przynajmniej matką/ojcem nastraszyć.

Odpowiedz
avatar abcd123
12 14

W obecnych czasach to uczniowie straszą nauczycieli ojcem/matką.

Odpowiedz
avatar bukimi
5 5

Ale masz zamiar zrobić jakiś "przesiew" potem, nie? Na sesji, czy na jakimś jej odpowiedniku na studium (nie znam się). Czy tam "po litości" każdemu faktycznie potem papierek trafia do ręki?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
11 11

Nie ma nic po litości, zwłaszcza na kierunku, w którym w grę wchodzi ludzkie życie. Jak sobie to wyobrażasz, że wypuścimy techników, którzy np. źle dobierają składniki na leki? Tak naprawdę oni mają tam wycisk, muszą znać te same rzeczy co magistrzy za wyjątkiem leków z wykazów A,B i N oraz nie są tak szczegółowo wprowadzani w chemię leków. Ale tak samo są uczeni wyrabiania leków, tak samo muszą znać łacinę i wiele innych rzeczy. Szkoła policealna wcale nie jest miejscem gdzie "idzie się z nudów", tu też mają dużo nauki i to okrągły rok bo sprawdziany, kartkówki, testy itp są cały rok, a nie tylko podczas sesji.

Odpowiedz
avatar bukimi
6 6

To mnie pocieszyłeś, bo tak naprawdę to nie zawsze zależy od uczelni, a od wykładowców. Na studiach widziałem wiele osób, które przechodziły zupełnie bez wiedzy, przepuszczani jak słabi uczniowie w podstawówce :/

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
6 6

Tak czy siak, ja nie zamierzam wypuścić kogoś z anatomii, kto nie będzie znał układów w ciele człowieka (może trochę daruję sobie nerwowy, jest trudny i średnio przydatny na tym kierunku, aczkolwiek nie całkiem go odpuszczę), ich funkcji czy chorób. Z tego co wiem to koledzy z pracy (zwłaszcza z TPLu i analizy) nie będą odpuszczać bardziej niż ja.

Odpowiedz
avatar limoncellist
6 6

Mam okazję to sprawdzić na własnej skórze - i tak, to wszystko prawda :) Jest ciężko, naprawdę się na tym kierunku od ludzi wymaga. To dobrze. Dzisiaj na przykład jedno dziewczę usiłowało mi wmówić, że jednostka gęstości to GRAMY NA MOL - bo było napisane g/ml... Pozdrawiam Cię raz jeszcze, Z., i liczę na jakieś jeszcze opowiastki z drugiej strony nauczania młodych techników :)

Odpowiedz
avatar Xyre
-1 7

Hmmm, jakie to ucz ucie(spacja celowa, nie mogę tego dodać, bo to słowo jest uznawane za zakazane), gdy się dumnie wkracza do sali i rzuca znienawidzonym tekstem "wyciągamy karteczki" patrząc prosto na nielubianych uczniów? :]

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
9 9

Póki co nie znienawidzonych ;) Ale ogólnie fajnie :D

Odpowiedz
avatar bukimi
7 7

Pamiętam pierwszy "apel" czyli spotkanie z pierwszoroczniakami na studiach. Pierwsze zdania jakie padły: "rodzice już Was nie reprezentują na uczelni, więc nie przysyłajcie ich po indeksy, wpisy lub żeby oceny poprawić" :) Niby oczywiste, ale widzę że jednak warto ludzi uświadamiać :)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
8 8

U nas też to było mówione, nawet zaznaczyli, że nie będzie wywiadówek co u niektórych wywołało szok...

Odpowiedz
avatar Piotrek1
-2 4

Boże, trzeba było ich spytać bardziej dokładnie, np. budowa mózgu(te wszystkie śródmózgowia etc, o ile pamiętam ich 7 jest), budowa organów itd. To wszystko jest w liceum na rozszerzeniu(a i pewnie na podstawie).

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
0 4

Anatomia łatwa jest. Pamiętać trzeba tylko nazwy ale jeśli o działanie chodzi to jedno z drugiego wynika. W końcu jesteśmy tylko mechanizmami z materii organicznej.

Odpowiedz
avatar acooto
6 6

Wszyscy się tu wypowiadają, że byli ciency z biologii, ale odpowiedzą na wszystkie pytania... no cóż. ;) Ja tam np. nie potrafiłabym wymienić 4 objawów ospy - przychodzi mi do głowy tylko swędząca wysypka na całym ciele. A z komórki zwierzęcej pamiętam tylko cytoplazmę ;). Ale nigdy nie pojmę jak dorosła kobieta mogła prosić matkę o "interwencję"...

Odpowiedz
avatar sussana
-3 5

Układ wydalniczy, rozrodczy i moczowy - jestem geniuszem :P

Odpowiedz
avatar Nietoperzyca
8 8

Przykro mi, ale nie jesteś ;) Całość tego co wymieniłaś określamy jako układ moczowo - płciowy (ukł. moczowy i wydalniczy to to samo) ale nie zniechęcaj się :)

Odpowiedz
avatar Oliolemka
1 1

moczowo-płciowy, oddechowy, krwionośny. Dobrze?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
2 2

Nietoperzyca brawo ;) To prawda, rozrodczy, moczowo-wydalniczy to po prostu moczowo-płciowy czyli urogenitale. Ale powiem Wam, że 3/4 osób wypisała mi tak jak sussana :) Aczkolwiek jak zwróciłem jednej osobie uwagę, to nie było osoby, która by tego nie poprawiła ;) Oliolemka bardzo dobrze. Pamiętajcie, że w podziałach ciała możemy też wymienić takie "kategorie" jak narządy zmysłów czy powłoka wspólna, ale na to nikt z mojej grupy nie wpadł :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2011 o 7:38

avatar colrumYii
1 1

układy to już są od gimazjum więc to wręcz dla mnie dziwne ich nie znać

Odpowiedz
avatar dreamseller
6 6

dałam 'mocne', bo rozpiera mnie duma, że potrafiłam wymienić 3 układy własnego ciała ;)

Odpowiedz
avatar Oliolemka
3 3

Układy to były już w 4 klasie podstawówki.

Odpowiedz
avatar szarri
1 3

tak, w życiu prenatalnym od razu.

Odpowiedz
avatar Oliolemka
1 1

Jak znajde to moge dać skan podręcznika, ale serio w 4 klasie podstawówki musieliśmy wkuwać budowe układy nerwowego, krwionośnego i pokarmowego.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Zaszczurzony - mam pytanko. Piszesz o 3 zjazdach. Z tego wynika, że zajęcia są w sobotę i niedzielę. Czy tak właśnie jest, jak myślę?

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
1 1

W piątki, soboty i niedziele co tydzień - ponieważ kierunki medyczne w szk. policealnych nie mogą być robione w sys. zaocznym. Jest w system dzienny tylko w weekendy, a nie w tygodniu (ze względu na to, że dużo osób pracuje)

Odpowiedz
avatar kac2210
2 2

No przepraszam, chodzę, do drugiej gimnazjum i już się uczymy o układach a w pierwszej wspominała nam o tym.... Jak ona się dostałą do szkoły policealnej?.... No układy by coś tam w 4 ale niewiele tzn u mnie w szkole;p

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2011 o 8:33

avatar Piotrek1
1 1

Do szkół policealnych wystarczy się zapisać.

Odpowiedz
avatar krysu
2 2

Po prostu idealna historyjka do napisania pod nią, co mnie wczoraj spotkało: Jestem na WCG 2011 Samsung Euro Championship w Warszawawie. Po zakończonym meczu starcraft'a nie miałem co oglądać więc wracam do kolegów gadających z jakąś nowo poznaną dziewczyną. W międzyczasie nasłuchuję konkursu dla widzów (chętni wychodzili na scenę i odpowiadali na pytania). Mocno rozbawiony pytaniem, za które osoba dostała koszulkę (większość osób, które tam się znalazły raczej wiedzą w jakim kraju będzie finał świata WCG, a w pytaniu chodziło o kontynent) zaczynam opowiadać to znajomym: [ja]: Na jakim kontynencie odbędzie się finał światowy WCG? [nowo poznana dziewczyna]: A jakim mam wybór? Przez grzeczność nie wybuchnąłem przy niej śmiechem :D Po tym jak wymieniłem jej kilka przykładowych kontynentów (dokładnie 3), była zachwycona moją wiedzą geograficzną XD Ma 17 lat

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2011 o 12:28

avatar konto usunięte
-1 3

Czyli Zaszczurzony - zajęcia są prowadzone w sposób nieprawidłowy! Technik farmaceutyczny tak jak ratownik medyczny czy np. technik elektroradiolog jest kierunkiem stacjonarnym dla młodzieży. Zajęcia powinny odbywać się np. od poniedziałku do czwartku, w godzinach dopołudniowych. Łączna liczba godzin w tygodniu - 28. Aby dostać uprawnienia szkoły publicznej w zawodach medycznych - potrzeba nie tylko pozytywnej opinii Kuratorium Oświaty - ale również i Ministerstwa Zdrowia. Niestety nie ma zjazdów sobotnio-niedzielnych. I nie jest wytłumaczeniem, że osoby pracują. Po prostu, gdyby szkoła w tygodniu prowadziła zajęcia - nie byłoby chętnych.

Odpowiedz
avatar limoncellist
1 1

ło! A ja mam od poniedziałku do piątku, w godzinach stanowczo do-popołudniowych, 30h/w tygodniu - bo dodane 2 łaciny, z której mnie nie zwolniono, mimo że w liceum taki sam program zaliczyłam na 5,5 :)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
1 1

Z tego co wiem nie było problemu z niczyjej strony. Ani urzędów ani innych dziwnych instytucji. Szkoła jest jako dzienna, zaocznie są tylko kierunki pozamedyczne. Szkoła posiada uprawnienia szkoły publicznej. Pisałem, że szkoła nie ma zjazdów sobotnio-niedzielnych tylko w systemie od piątku do niedzieli zamiast pn-czw. :)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
1 1

Jeszcze dodam, że godziny zarówno tygodniowo jak i całosemestralnie nie odbiegają od szkół organizujących swoje zajęcia w tygodniu. :)

Odpowiedz
avatar Ciri
1 1

Kurcze... z takimi pytaniami nawet ja bym sobie poradziła, chociaż orłem z biologii nigdy nie byłam ;P I mam tróję na koniec mojej edukacji biologicznej xD Skąd się tacy ludzie biorą... i to jeszcze z przeświadczeniem o własnym geniuszu w dodatku ;P

Odpowiedz
avatar Marla98532
-2 4

Haha ja nie moge... zgaduje że ta gwiazdeczka lat 26 to był zwykły plastic-fantastic z 5 cm tipsami? O m g... ja jaetstem w 2 gim i w podstawówce miałam juz o układach... moja odp: oddechowy, krwionośny, pokarmowy... no ale zeby w szkole policealnej tego nie wiedziec? hah mam teraz polewke... ;p No i powodzenia w roli nauczyciela zaszczurzony ;)

Odpowiedz
avatar yyyzeco
1 1

Nooo... bo ona to w ogole na pewno nie jest homo sapiens... stereotypowe myslenie jest fajne, nie?

Odpowiedz
avatar cezarhuny
1 1

Ja mam tylko nadzieję, że ona nie ukończyła tego policealnego studium? Bo jak tak to ja boję się iść do apteki bo mnie jeszcze cholera pavulon da zamiast pyralginy... co do układów to oddechowy, moczowo-płciowy(ona ten chyba zna, a przynajmniej drugą część jego nzawy) i krwionośny. Ja miałem 3 z bioli w liceum ale coś wiem...

Odpowiedz
avatar Marla98532
1 1

oj tam, oj tam ;p moji znajomi nie zdawali z biol a i tak znaja układy ;)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
1 1

Jeszcze nie ukończyła, we wrześniu dopiero zaczęła chodzić. ;) Dwa lata przed nią.

Odpowiedz
avatar Yureka
2 2

Aż mi się skojarzyło z ''-Pan Bond? JAMES Bond?''

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Zaszczurzony - bo nikt dokładnie tego nie sprawdza! Na wniosek Ministerstwa Zdrowia przeprowadzana jest kontola przez KO. A te nie sprawdza, jak wyglądają zajęcia, tylko wpisy w dziennikach. Ale pewnie w dziennikach nie wpisujecie zajęć w soboty i niedziele. Bo gdybyście wpisywali - to przy najbliższej kontroli - szkoła mogła by mieć problemy. Tak tak - szkoła nie ma zjazdów - ale w sobotę czy niedzielę zajęcia trwają po 10 - 12 godzin dziennie ;)

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
0 0

Z moich planów wynika, że w np. niedzielę jest ledwie do 14:50 od 8...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Ale w dziennikach zapewne nie ma wpisów w soboty i nieziele? Zgadłam?

Odpowiedz
avatar demonix
-1 3

Gwiazda mogła wymieć znane jej trzy elementy: d..., lewy półbiust, prawy półbiust :)

Odpowiedz
avatar galazka
0 0

No wiecie co... Teraz to mi głupio. Mam 26 lat i nie wiem czy wymieniłabym trzy części komórki zwierzęcej. Wstyd.

Odpowiedz
avatar shatus
0 0

Z tego co pamiętam to komórka zwierzęca składa się bodajże z cytoplazmy, błony komórkowej, jądra komórkowego, wodniczki tętniącej i wodniczki jakiejś tam i coś jeszcze pewnie.

Odpowiedz
avatar AnimaArtis4
1 1

wszystko oprócz 6 było w 5 klasie

Odpowiedz
avatar Ailissa
0 0

Boże, nawet moja kuzynka (a jest jeszcze podstawówce,3 klasa, jak opiekuję się nią to słucha jak czytam notatki) wie co to jest układ kostny, kład oddechowy i układ krwionośny.

Odpowiedz
Udostępnij