Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nad narożnikiem naszej działki przebiega linia telefoniczna, obsługująca dobre kilkadziesiąt domów w…

Nad narożnikiem naszej działki przebiega linia telefoniczna, obsługująca dobre kilkadziesiąt domów w górnej części osiedla. Dawno z rodziną przeszliśmy na komórki ale nie jesteśmy aspołecznymi chamami - nie wymagamy przestawiania słupów żeby linia była przeprowadzona, inaczej bo nam się nie podoba i koniec. Ale problemem jest, że linia przebiega praktycznie w konarach wierzby rosnącej na naszej działce. Wierzba kręta, porośnięta powojem, linia wplątana na amen. I wierzbę trzeba od czasu do czasu bardzo solidnie przykroić bo rośnie bujnie i zasłania światło kawałowi ogrodu.

I tak to nadszedł czas, że wierzbie trzeba było kilka konarów ukroić. I teraz pojawia się zgryz: jak ukroję ten, w który linia jest wplątana, to jak bum cyk cyk, zerwie linię. Drabiny na tyle wysokiej, żeby sięgnąć na taką wysokość i linię uwolnić nie mam, po wierzbie w tamtą plątwę się nie wcisnę... Nam to rybka, bo konar ukroić damy radę ale kawał osiedla zostawić bez telefonów to niemiło. A więc pada wniosek: dzwonimy do Tepsy żeby przysłali swoich ludzi z wozem z platformą.

Godzina szukania numeru, na który da się zadzwonić nie musząc podawać własnego numeru w TPSA (bo nie mamy), i który nie jest infolinią próbującą nam coś sprzedać, i wreszcie dodzwaniam się do pani kompetentnej.

[P] A więc chce pan zgłosić zerwanie linii?
[J] Nie, linia nie jest zerwana ale jeśli nie interweniujecie to będzie. Jest wplątana w gałęzie dużego konaru, który ma zostać obcięty.
[P] Ale co takiego oczekuje pan, że zrobimy?
[J] Przyślijcie kogoś, kto będzie w stanie uwolnić ją z tego konaru. Zaczekamy ze ścięciem aż to będzie zrobione.
[P] Proszę pana, nie zajmujemy się czymś takim.
[J] Ale jeśli ja ten konar teraz zetnę, to linia zostanie zerwana.
[P] To wtedy zadzwoni pan po serwis, który linię naprawi.
[J] I w międzyczasie kilkadziesiąt domów będzie bez telefonu do chwili przyjazdu serwisu?
[P] Tak. Zadzwoni pan jeśli linia zostanie zerwana.
[J] Nie, proszę Pani. To nie w moim interesie jest dzwonić do was, ja nie korzystam z waszych usług. Zadzwoni ktoś z klientów, którzy stracą łączność.

Jakoś z takim podejściem do klientów nie kwapię się do powrotu do TPSA.

TP s.a.

by sharpy
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar WscieklyPL01
17 17

Standardowa "logika" TPSA " Żeby wyłaczyć alarm, trzeba wejść do srodka a wszystkie drzwi są pod osłoną alarmu"- czyli tzw kwadratura koła. - parafrazując Dunczyka z Vabanku. @sharpy i tak chwała ci za to ,że choć próbowałeś i tak rozgrzeszony idź ścinać konar:).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2011 o 17:21

avatar problemus
6 6

Tnij tak żeby na pewno zerwać linie (jak jeszcze nie ściąłeś). A co!?!

Odpowiedz
avatar Pogrzebacz
7 7

No to czekam na wiadomość czy ucięte :) Bezmyślność do kwadratu - i taka cała biurokracja, nic na zdrowy rozsądek, tylko przepisy, przepisy wymyślane w sporej części przez umysłowych troglodytów dla których liczy się tylko paragraf, punkt i podpunkt. Czego nie ma w regulaminie to nie istnieje.

Odpowiedz
avatar duRin90
0 8

No przeciez to nie jest ich problem, ze to idzie Twoja dzialka, nie? Czego Ty wymagasz :D?

Odpowiedz
avatar slawcio99
6 12

U mnie to ludzie nie pozwolą sobie nawet słupka oświetlenia drogi postawić na terenie, który znajduje się już za ogrodzeniem przy drodze. NIE BO NIE i jeszcze zadowoleni, że całą inwestycję wstrzymali... a potem rżną głupa i pytają czemu światła nie ma... i tak jest w wielu miejscach Polski. Więc ja się nie dziwię dlaczego takie problemy przy projektowaniu wielu inwestycji w Polsce(długo trwa). Urzędnicy urzędnikami, ale mieszkańcy też dużo utrudniają,a w końcu to dla nich się robi remonty, modernizacje by był lepszy dojazd do domu czy bezpieczniejsza okolica.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2011 o 20:31

avatar etangaz
5 5

*slawcio99 - a czasem wystarczyło by aby ten kto projektuje to wszystko wziął i poprawił kilka planów i słup nie musiał by stać na czyjejś działce. Ja mam i latarnie na działeczce i kabel TP idzie przez działkę (tak przez taki dłuższy róg jakieś 20 metrów od narożnika w jedną i drugą strone) i nie narzekam , choć wystarczyło by troszkę bardziej latarnie przestawić i jeden słup TP dołożyć i nie musiał bym się martwić niczym. Choć jedynym plusem słupa jest to że miałem do czego reklamę przyczepić z jednej strony. Z drugiej jednak strony może pozwólmy na terenach państwowych/gminnych stawiać ludziom słupy z reklamami za darmo i wtedy nikt problemów nie będzie robił. Oni mi słup a ja im reklamę mojej firmy. I git. Za słupy na moim terenie nie mam zniżki za prąd czy na telefon. A jak od nich by się coś chciało to "płac pan i spier... "

Odpowiedz
avatar ThomasVeil
1 3

wystąpić o ustanowienie służebności przesyłu...

Odpowiedz
avatar slawcio99
-1 5

Wiem, że projektant może przeprojektować i tak zrobił, tylko, że przez jednego takiego durnia cała inwestycja przesunęła się o kilka dobrych miesięcy(ze 7), bo był jeden projekt i trzeba było anulować i jeszcze raz wszystko robić. A też jakieś papierkologie nowe trzeba było zrobić i w ogóle. A dupy by gościowi nie rozerwało gdyby tam jeden słupek stał. Etangaz, łatwo powiedzieć. Najmądrzej zrobiła sobie gazownia: korzystasz z naszych usług, więc masz umowę i jednocześnie zgadzasz się na wewnętrzny regulamin. Ostatnio u nas była wymiana rur bo już miały dobre 40 lat. Oczywiście trafił się sąsiad, który koniecznie chciał się wypiąć i nie dać sobie wymienić rur. No to mu wyciągnęli regulamin, że w przypadku utrudniania ekipom remontowym wymiany rur odcinamy od gazu. Tak nagle najbardziej piekielny sąsiad zrobił się potulny jak baranek. W polsce przydałoby się kilka cholernie prostych przepisów tępiących taką głupotę. Ciotka mi mówiła, że Kanadzie to jak są remonty to tam nikomu nie przychodzi do głowy kozaczyć, bo raz, że przepisy, dwa zaraz by się zeszło 10 sąsiadów i by gościa równo zjechało za blokowanie czegoś co służy wszystkim.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2011 o 19:11

avatar etangaz
0 2

No tak *slawcio99 . Łatwo powiedzieć. Ale wybory są więc wszystko przed nami :D . Ja problemów z gazownią nie mam bo i gazu na wsi nie ma ( nawet wszyscy jeszcze kanalizacji nie mają :) ) Rozumiem że chodzi o mieszkanie w bloku i tam wymianę rur? Bo jeśli tak to gazownia może gościa w d... pocałować. Odcinają po prostu licznik i goodbye, tym bardziej że facet nie chciał gazu (tak to zrozumiałem). A wymienić rury muszą i reszty sąsiadów nie mogą pozbawić gazu bo ... umowa. No cóż, ale z nimi nie wygrasz (chyba że montera dorwiesz i mu "ręcznie" wytłumaczysz o co chodzi tak jak miało to miejsce u nie po burzy jak piorun strzelił w słup telefoniczny i poprzepalało urządzenia w domu i kabel przyłączeniowy na dworze. Jak nie przychodzili przez ponad tydzień tego naprawić to się ostrzej porozmawiało i już na następny dzień byli. Ale trzeba wiedzieć Jak i Komu. :D Nie wspomnę o tym jak energetyka nie chciała bezpiecznika wymienić- bo to nie ich tylko nasz. Ale SIŁA konwersacji zdała egzamin i jak się dowiedzieli że w takim razie plombę mogą sobie w tyłek wsadzić bo skoro skrzynka jest nasza i bezpiecznik też to nagle przyjechali i wymienili na swój koszt. :D

Odpowiedz
avatar antyalergiczka
0 0

a może poinformować o tym osiedle i razem próbować coś zdziałać? w kupie raźniej podobno;)

Odpowiedz
avatar slawcio99
0 2

Ja mieszkam w osiedlu domków jednorodzinnych, więc wiesz, tylko gość by miał problem.

Odpowiedz
avatar Wave
0 2

"[J] Nie, proszę Pani. To nie w moim interesie jest dzwonić do was, ja nie korzystam z waszych usług. Zadzwoni ktoś z klientów, którzy stracą łączność." Epic :) Szczegolnie zastanawia mnie fakt, jak zadzwonia bez lini telefonicznej? :D Wiem, wiem. Sa komorki... Ale sam dobrze wiesz, ze znalezenie numeru do "pomocy technicznej" w TP graniczy z cudem ;>

Odpowiedz
avatar malbor0
-2 2

ee no przecież jest internet i na fakturach też jest numer

Odpowiedz
avatar sharpy
2 2

Internet mam z lokalnego ISP, nie po liniach telefonicznych.

Odpowiedz
avatar arturion37
0 0

Mój znajomy nie mógł sie doprosić zabrania takowegoż kabla z działki, to go wycinał co kilka dni po roku tepsa ,,zrozumiała,, i go zakopali w drodze.

Odpowiedz
Udostępnij