Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak zauważyłem, wiele jest tu historii pt. "czy mogę być winna grosik?".…

Jak zauważyłem, wiele jest tu historii pt. "czy mogę być winna grosik?". Ja miałem podobną przygodę, chodziło jednak o nieco inną sumę.

Któregoś pięknego dnia wybrałem się do pewnego dość znanego sklepu obuwniczego w poszukiwaniu nowych butów. Gdy już wybrałem te moje wyśnione wymarzone z wielkim bananem na twarzy udałem się do kasy. Doszło do momentu zapłaty za buty. Koszt 239 zł.

[E]- ekspedientka
[J]- ja

[E]:Płaci pan 239 zł.
[J]:(podaję pani gotówką 250 zł)
[E]:Ojej, a nie ma pan drobniej?
[J]:No niestety nie.
[E]:Hmmm no to nie wiem...Nie mam jak wydać...(pomyślała chwilę)...A czy nie mógłby pan zapłacić za te buty 250 zł?

W tym momencie strzeliłem przysłowiowego karpika i miałem lekką zawiechę, bo pierwszy raz spotkałem się z czymś takim...Rozumiem 1 zł, ale nie 11.

[J]: Pani chyba sobie żartuje. Mógłbym zapłacić za te buty dokładnie tyle ile kosztują. W takim razie czy może być karta?
[E]: No niestety terminal nam się zepsuł. Ale naprawdę nie rozumiem pana. Przecież te buty są warte tych 250 zł.
[J]: Proszę pani, nie wiem ile te buty są warte. Wiem natomiast, że chciałbym zapłacić za nie dokładnie tyle ile kosztują. (uparłem się na te buty, bo naprawdę były fajne i zależało mi na nich).
[E]: (już z wyraźnie podniesionym głosem) No ale ja nie mam jak wydać! Sknera z pana. Kupuje pan takie drogie buty a dziaduje o te głupie 11 zł. Wstyd!

Baba normalnie wtedy wkurzyła mnie, więc zażądałem zawołania kierownika sklepu. Zrobiła to oczywiście z wielką łaską. Jakimś dziwnym trafem kiedy przyszedł kierownik, w kasie jednak znalazło się te 11 zł reszty...

znana sieć sklepów obuwniczych

by Lex30
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar duRin90
14 14

Dawniej grosz, wczoraj złotówka, dziś 11 złotych, jutro 111. Bo to przecież drobne są! Zastanawia mnie ile taka osoba w sklepie obuwniczym zarabia, że dla niej 11 złotych (za które de facto kupi się conieco do jedzenia nawet) to drobne. Zepsute terminale to też jest kpina, tym bardziej, że wiele z tych ekspedientek boi się ich używać, więc lepiej powiedzieć, że są zepsute - kto to sprawdzi? Nie dawajcie się okradać nawet na grosza, zacznijcie ludzie walczyć o to, żeby kasjerki przestały traktować z pogardą(chyba tak się to określa, nie wiem) klientów, bo jesteśmy takimi samymi ludźmi, a zostawiając pieniądze w "ich" sklepie, dajemy im pracę, bo bez zysku sklep istnieć nie może.

Odpowiedz
avatar OnaAlj
0 4

ciekawa ironia ;)

Odpowiedz
avatar gacoperz
16 16

Możliwe jest że pani ekspedientka sobie sprytnie "dorabiała" do pensji. "zepsuty terminal" i niechęć do wydania reszty to typowe objawy, zwłaszcza że 11zł jakos się znalazło. Kiedy mi się to przytrafiło odstąpiłem od zakupu i poprosiłem kierownika, po czym go zapytałem, dlaczego jego kasjerka nie ma drobnych do wydania reszty. Zrobiłem to z wyraźną pretensją do niego (pracowałem przy kasach i wiem że za drobne najczęściej odpowiada kierownik). Dalej już poszło drogą służbową, okazało się że pani ma drobne a ja mogę spokojnie kupić to co chciałem.

Odpowiedz
avatar Jorn
18 18

"Nie, nie mogę zapłacić za te buty 250 zł, ale mogę zapłacić 200, jeśli tak pani wygodniej".

Odpowiedz
avatar Spyro
7 7

Dobry tekst, Jorn :D Ciekawe, jaka by była reakcja ekspedientki, gdyby tak się stało. Co do drobnych, sam pracuję w sklepie, więc wiem jak to jest z drobnymi, ale rzadko a nawet bardzo rzadko mam problem z samymi grosikami. No ale nigdy by mi nie przyszło do głowy pytać klienta o możliwość braku wydania 11 zł reszty ! Prędzej sam bym wydał więcej, np 50 zł zamiast 49,20 zł.

Odpowiedz
avatar Lady
4 4

11zł? A co tam 11zł, przecież to jak grosz dla sprzedającej. ;)

Odpowiedz
avatar AmberMozart
-3 9

Amber mówi, że historia nie brzmi wiarygodnie. Ludzie owszem, są skończonymi debilami, ale nie aż tak, by liczyć, że ktoś pójdzie na coś takiego.

Odpowiedz
avatar Sylvia85
2 2

Co do kasjerek... Znam taką, która prawdopodobnie była by do tego zdolna ale to jest naprawdę dziwna osoba. Jednak na co dzień niestety, to kasjerki i pracownicy sklepów są traktowani z pogardą. Stwierdzenie że nam się nie chce jest błędne , terminale się psują, drobnych niekiedy brakuje, nie z naszej winy (czasem nie ma ich w kilku pobliskich sklepach) gdyż nie każdy klient chce pogrzebać w portfelu by znaleźć drobne

Odpowiedz
Udostępnij