To będzie prawdopodobnie druga lub trzecia opowieść w historii serwisu dotycząca właśnie piekielni.pl i jego użytkowników.
Wczoraj skończyłem wcześnie praktyki, więc z braku innego zajęcia postanowiłem odwiedzić Adasia. Przyzwyczajony do wakacyjnego trybu życia zapomniałem, że młody jest jeszcze w przedszkolu. Tomek wpadł na pomysł, żeby zrobić mu niespodziankę i podjechać po niego wspólnie motorem.
Na miejscu czekamy z innymi rodzicami na koniec jakiś zajęć dzieciaków. Większość z nich zna Tomka z widzenia lub pracy, jednak dwóch wysokich (ja 1,85, Tomek ponad 2m), długowłosych chłopów, w skórach i ciężkich glanach wyróżniało się w tłumie. Dzieciaki skończyły i ruszyła na nas potężna fala rozwrzeszczanej, żywej materii napędzanej cukrem. Adaś podbiega do nas cały w skowronkach. Przywitanie, krótka relacja co było w przedszkolu, etc.
[J]a - Adaś, znowu masz pozdrowienia od piekielnych!
[A]daś - Ach... Boski jestem, nie?
Ja i Tomek w śmiech i zaczynamy dyskutować o tym skąd on bierze takie teksty. Nagle ŁUP! pociemniało mi w oczach a w okolicach potylicy poczułem jakby mi ktoś przywalił cegłą. gdy odzyskałem równowagę zauważyłem, że [T]omek zasłania się rękami przed ciosami ciężkiej torebki, którą wymachiwała [K]obieta koło 40-stki.
K - Wiedziałam (cios) że to (cios) prawda! (cios) Wy to dziecko (cios) to ciemnych praktyk (cios) wykorzystujecie! I jeszcze wmawiacie mu (chwila na oddech), że demony go pozdrawiają!
Kolejną salwę ciosów powstrzymało przybycie zaalarmowanej krzykami [P]rzedszkolanki.
P - Co tu się dzieje? Pani Iksińska! Co pani robi?! Jaki przykład daje pani córce!
K - Ja to tolerowałam myśląc (?!), że to tylko taka moda, ale oni naprawdę dziecko wykorzystują!
T - Przecież on powiedział tylko, że ma pozdrowienia!
K - Tak! Od sił piekielnych! Słyszałam!
J - Nie sił, tylko samych "piekielnych" kobieto!
Babka zaczęła nas wyzywać (choć tu oddam jej honor-bardzo uważała na język przy dzieciakach), na to przedszkolanka.
P - Proszę pani, słowo "piekielni" nie zawsze oznacza tylko jedno, tu akurat chodzi o użytkowników strony z historiami o ludziach takich jak pani.
Kobieta karpik, zabrała córkę i ruszyła do wyjścia odgrażając się, że "ona tak tego nie zostawi".
I naturalnie podsumowujące zdanie Adasia do mnie w drodze powrotnej:
-Ale Ty to opiszesz, nie?
A z tego miejsca pozdrawiam Panią Przedszkolankę czytającą piekielnych oraz piekielną mamuśkę, gdyby ciekawość o "ciemnych praktykach" ją tu przygnała.
Adaś ;)
Pozdrawiamy Adasia. :3
OdpowiedzSwoją drogą fajna gra słów: - Pozdrowienia od piekielnych - Jestem boski!
OdpowiedzDokładnie, też to z Tomkiem zauważyliśmy, wniosek - WYŻSZA SIŁA musiała natchnąć młodego! ;D
Odpowiedzhah ;D młody jest świetny :D pzdr ;P
OdpowiedzPozdrowienia dla Adasia :D Jest fantastyczny :) A piekielnej matuli (gdyby to czytała przypadkiem) spokoju życzę i melisę na uspokojenie polecam ;)
OdpowiedzPozdrowienia dla Adasia z najgłębszych kręgów piekieł! :D
Odpowiedzej co robisz u mnie w domu? :D
OdpowiedzTo co ja, nie gadaj tylko dołóż do ogniska :)
OdpowiedzTo może nie stójcie tak w przedsionku, tylko wejdźcie do salonu, przepraszam za niegościnność :)
OdpowiedzHalo, skąd wy się wzięliście w moim pokoju?!
OdpowiedzJak to mówią, ciągnie swój do swego. Zawsze chciałam mieć współlokatorów. (;
OdpowiedzNie gadajcie głupot,wypad z mojej sypialni,kiciusie zabierać ze sobą! ;D
OdpowiedzLol ile mam sąsiadów w tym piekle :D
OdpowiedzZnajdzie się jeszcze miejsce?
OdpowiedzJak się jest kretynem i wierzy we wszystko aż do przesady, to takie cyrki się dzieją.
OdpowiedzGorace uściski dla Adasia :)
OdpowiedzPozdrowienia dla Adasia z samych czeluści piekielnych :P
OdpowiedzWłaśnie, siły piekielne pozdrawiają:3
OdpowiedzPiekielnie gorące pozdrowienia dla Adasia ;)
OdpowiedzPostaraj sie by nastepnym razem byla okazja do pozdrowien od wspanialych :D
OdpowiedzBez urazy, ale piekielni są lepsi ;) I pozdrowienia od nich też ;)
OdpowiedzGóra też pozdrawia Adasia :)
OdpowiedzA ja nie pozdrawiam Adasia... jeszcze trafi na bardziej piekielną (z najgłębszych czeluści piekieł) i co wtedy? Nie chcę mieć dzieciaka na sumieniu ;) :D
Odpowiedza napaść to pies? a wezwać policje aby prewencyjnie kobiecie mandacik wypisała to nie łaska?
Odpowiedzvoytek, ty to byś policję wzywał do każdego kto się na ciebie krzywo spojrzy
Odpowiedz@Kobalamina - ja nie wzywam policji. Ale noszę miotacz gazu (żelowy, nie rozpylacz). Działa lepiej, nie trzeba czekać godziny aż psy łaskawie ruszą swoje leniwe dupska.
OdpowiedzAve sataan :) piekielni rulezzzz
Odpowiedzpozdrów proszę panią przedszkolankę od piekielnych :D
OdpowiedzSzczerze mówiąc, już dawno historie z Adasiem wydawały mi się mocno naciągane, ale najwidoczniej mnie jednej, bo cała piekielna społeczność zdaje się uwielbiać tego malca.
OdpowiedzPiekielnie gorące pozdrowienia dla Adasia! :D "Jestem boski"-cóż za inteligentny i elokwentny malec! ;)
OdpowiedzPozdrowienia dla Adasia :p oczywiście oplułam się ze śmiechu czytając xD świetne !
OdpowiedzDuży plus, ale mam takie zastrzeżenie, że po drugim "cios" powinno nastąpić "blok", "kontratak", "obezwładnienie". I po kłopocie.
OdpowiedzHaha i ode mnie też spore pozdrowienia! Musi być strasznie kochany :D Też chciałabym takiego :P
OdpowiedzMnie i mojego kumpla też wredne kobiety lubią pomęczyć, nagle się takie troskliwe robią jak "szatanistów" widzą. Racja, Adaś jest boski ;>
OdpowiedzSwietna historia, ale fajniej byloby, gdybys na poczatek przedstawil swoja sytuacje - kim jest Adas, kim Tomek etc.
OdpowiedzByło to przedstawione w pierwszej historii z serii o Adasiu ;)
OdpowiedzPozdro dla ADASIA
Odpowiedz