Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W czasie studiów, jak to zwykle bywa, musiałam odbyć praktyki. W moim…

W czasie studiów, jak to zwykle bywa, musiałam odbyć praktyki. W moim przypadku były to praktyki w gospodarstwie melcznokrowim, które oddalone było o jakieś 3 czy 4 km od mojego miasta. Wakacje tamte były pogodne, więc najczęściej rano jeździłam tam autobusem, a wracałam pieszo. Zdarzało się, że zatrzymywał się samochód i dostawałam ofertę podwiezienia do ′cywilizacji′.

Któregoś razu zatrzymał się Mercedes. Nie znam się na motoryzacji, ale czułam się w nim jak świnia na salonach. W końcu ′g*wno najlepszym przyjacielem zootechnika′, a ja właśnie wracałam z obory. Na moje dzień dobry kierowca odpowiedział ′szczęść boże′. Wtedy mnie olśniło! Tak, to jakiś ksiądz ubrany prawie ′po cywilnemu′. Prawie, bo strój wyróżniał się tylko koloratką, więc nie zauważyłam od razu tego szczegółu.

Starał się nawiązać rozmowę, pytając o cel mojej wędrówki. Dowiedział się że w tamtej wsi mam praktyki i właśnie do domu wracam. W zamian ja dowiedziałam się, że jestem zła, bo powinnam być teraz na pielgrzymce do Częstochowy, jak każdy porządny młody człowiek. Jak ja tak mogę do kościoła nie chodzić? Skąd niby wiedział czy chodzę? Pierwszy raz go na oczy widziałam i to NIE był ksiądz z parafii pod moim domem. Nasłuchałam się trochę tego typu rewelacji przez całą drogę, ale jedna przebiła wszystko.

- To tak nie może być, że najważniejsze są rzeczy materialne. Musisz [nie pamiętam, czy mówił mi na ty, czy na pani] wyżej cenić sobie wartości duchowe, życie wieczne, bo dobra doczesne szybko przemijają.

Tak powiedział właściciel mercedesa do osoby, która nawet roweru nie ma.

p.s.
Dzisiaj idę do kościoła z aktem apostazji i coś czuje, że to będzie materiał na podobną historię.

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mejoza
12 20

hipokryzja się szerzy. Zreszta nie powinien cię oceniać. A można zapytać czemu taki radykalny krok?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
29 37

Ej, jaki radykalny? W ogóle to jest przesada, żeby się z organizacji musiał wypisywać ktoś, kto nigdy się do niej nie zapisywał.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

Właśnie :D. Trzeba się wypisać z instytucji, do której się nawet nie zapisaliśmy... :)

Odpowiedz
avatar Shadow85
10 12

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni", Mt 7, 1

Odpowiedz
avatar bloodcarver
8 14

Ej, co do aktu apostazji - wg mnie zabawniej powołać się na herezję ariańską ( "był czas, kiedy nie było Jezusa Chrystusa" ). Wystarczy że poinformuje się o tym księdza, i mają obowiązek pozbyć się ciebie z kościoła :D

Odpowiedz
avatar Bryanka
1 7

a właśnie! jestem ciekawa historii z aktem apostazji...opisz jak będziesz mogła :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 21

Zawiodę cię, ale nie działo się nic szczególnego. Dowiedziałam się tylko, że jestem dziecinna, nie myślę logicznie, a jak przyjdzie do niego (księdza) moja rodzina mój pogrzeb załatwiać, to on się nie zgodzi. W odpowiedzi usłyszał, że właśnie tego oczekuję - bezkościelnego pogrzebu. Opierał się póki nie zobaczył pisma z kurii. Podpisał mi się na 1 kopii (chciałam jeszcze 1 dla kurii, ale się nie dał) oświadczając, że to jego "pierwszy raz" ;D. Jedno co mi się nie podobało, to że zapytał moich świadków czy są wierzący. Co go to obchodzi? Oni tam tylko zaświadczają, że ja jestem niewierząca i że taki dokument złożyłam. Teraz wyślę ostatni egzemplarz do kurii i poczekam trochę, czy mi przyślą odpis aktu chrztu z naniesioną stosowną poprawką. Jeśli nie, to znowu odwiedzę kilka biur parafialnych.

Odpowiedz
avatar Entropik
11 11

A wieź pan do Częstochowy ;-)

Odpowiedz
avatar Azja
13 25

No to jeżeli już się zrezygnowało z uczestnictwa w życiu kościelnym, chrzani sakramenty, nie przyjmuje księdza po kolędzie, dzieci na religię nie posyła (ani nie ochrzciło), to akt apostazji jest po prostu wisienką na torcie. Dla własnej satysfakcji. Przynajmniej w moim przypadku.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 22:31

avatar qqqqv
0 6

Rozumiem podejście że skoro i tak się nie uczestniczy w życiu kościoła to apostazja jest zbędna - dla mnie to tak jak z ślubem, możesz mieszkać, żyć, kopulować z dziewczyną ale często nie czujesz że jesteście naprawdę ze sobą do momentu ślubu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
14 26

Po to, żeby mi rodzina psikusa po śmierci nie zrobiła "biorąc księdza" na pogrzeb. Po to, żebym nie należała do organizacji, z którą nie chcę mieć nic wspólnego. Po to, żeby nie słyszeć znowu argumentu "wszyscy Polacy są katolikami". Po to, żeby "rozdziewiczyć" księdza, bo powiedział, że pierwszy raz się z czymś takim spotyka. Po to, żeby się spotkać z kolegami i zrobić coś innego niż zwykle. Jak z tym Durexem- "masz miliony powodów".

Odpowiedz
avatar neon88
8 8

W celu takim aby nie być hipokryta. Nigdy nie czułem przynależności do tej społeczności i chce mieć na to papier. I aby w przyszłości zamknąć usta rodzinie która chciałaby pochować mnie na cmentarzu parafialnym z obrzadkiem kościelnym w cenie ,,co łaska ale nie mniej jak 500"

Odpowiedz
avatar slawcio99
9 15

Z kolei mój ojciec nie dawno widziałe księdza w lexusie... Co na to moja babcia ? Nic, ma święte prawo mieć, ale ktoś kto ciężko harował na dobrze prosperującą firmę dającą 100 osobom i ich rodzinom stałe źródło dochodu to niech maluchem jeździ... Mam wrażenie, że im bardziej "wypasiony" ksiądz tym więcej gada o skromności, dzieleniu się z innymi itd...

Odpowiedz
avatar wiewiora
6 6

Stąd taki wypasiony, bo się z nim podzielili kasą ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
11 17

u mnie w parafii mamy takiego proboszcza, kościół buduje ponad 27 lat i ciągle nie ma pieniędzy. Nie mieszka przy kościele tylko wynajmuje 3 pokojowe mieszkanie. Nawet kasy na ławki nie ma, tylko są takie poskręcane krzesła. A i dodam tylko tyle że jeździ Jaguarem z 2010r. :)

Odpowiedz
avatar erystr
1 29

plus za apostazję ;) gratuluję !

Odpowiedz
avatar Cristoforo
-1 5

Czego tu gratulować? Każdy ma swoje poglądy, rozumiem samą chęć "wypisania" się z Kościoła, tylko jeśli pod tym kątem oceniać historię, to już jest bez sensu.

Odpowiedz
avatar nataleg
3 7

wasze komentarze minusują chyba zagorzali katolicy :D ja jak to ktoś napisał wcześniej, olałam kościół ;) a apostazją z lenistwa nie chce mi się bawić. Po co? chyba tylko zademonstrować durnemu proboszczowi, bo kto więcej się dowie ;)

Odpowiedz
avatar neon88
7 7

Powiem Ci koleżanko jedno, poszło Ci jak po maśle z tym aktem. U mnie w parafii ksiądz nawet nie chciał mi udzielić nazw i adresów instytucji twierdząc że to jest sprzeczne z jego moralnością. Powoływanie sie na konstytucję także guzik dało. Ale nie poddam się chociaż ze względu na moja pracę mam trudności czasowe.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

Ale jakie ty adresy chcesz od księdza? Przychodzisz do niego z gotowym pismem w 3 egzemplarzach i chcesz podpisu. Adres kurii i parafii sobie w internecie wyszukaj.

Odpowiedz
Udostępnij