Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

W tej historii piekielnym będzie mój mąż. Nie jest on Polakiem, ale…

W tej historii piekielnym będzie mój mąż. Nie jest on Polakiem, ale dzielnie uczy się naszego języka - zna wiele słów i już potrafi coś z nich sklecić (z lepszym lub gorszym skutkiem, do polonisty mu daleko).
Przed wakacjami byliśmy w Polsce odwiedzić moich rodziców. Tego dnia łaziliśmy po moim mieście i w drodze powrotnej wstąpiliśmy do mięsnego, bo sąsiadka z chorym dzieckiem mnie prosiła o drobne zakupy.

No to wchodzimy i stajemy w kolejce. On nagle robi oczy jak kotek ze Shreka i mnie prosi żebym mu dała powiedzieć. Hmmm... no dobra, niech ci będzie, ale masz powiedzieć dokładnie te słowa: ′poproszę 2 piersi z kurczaka′. OK, zgodził się i obiecał że dokładnie tak powie.
No to stanęłam sobie z boku i go obserwuję.

Widzę, że coś kombinuje i intensywnie myśli, ale zignorowałam to i to był mój błąd - otóż mój ukochany małżonek postanowił wzbogacić językowo swoją wypowiedź i odezwał się (do ekspedientki mniej więcej 40-letniej, ale bardzo zadbanej):
- Bardzo ładne piersi.
I zapadła cisza.
Pani na ten niecodzienny komplement zrobiła minę jak karp, jednocześnie czerwieniąc się jak rak, a ja, po małym ′facepalmie′, już ruszyłam w jego stronę by wyjaśnić i przeprosić (bo jeszcze by zadzwoniła po policję i by go za molestowanie aresztowali), gdy w końcu (po 1 min? może 30 sek?) znowu się odezwał (w tym czasie szukał słów), zupełnie nieświadomy całej wpadki:
- Z kurczaka...
Znowu kilka sekund ciszy.
- Dwie poproszę (i tutaj się rozbrajająco szczerze uśmiechnął).
Pani najwyraźniej długo jeszcze była w szoku, bo minę karpia miała jeszcze jak wychodziliśmy. Ja nie chciałam się wdawać w długie tłumaczenia, rzuciłam tylko ′przepraszam za męża, jest nietutejszy′.

Epilog - po tym incydencie obiecał mi, że już nie będzie sam nic mówił w sklepie. Taaa... jasne... jeszcze tego samego dnia poszedł do sklepu osiedlowego i się zapytał czy mają ′kokę′, bo chciało mu się pić.

mąż w mięsnym

by cathyalto
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar regresywny
25 25

Pozdrów męża :D

Odpowiedz
avatar cathyalto
6 6

pozdrowie, dzieki:)

Odpowiedz
avatar Paulina516
9 9

Zajebisty ;D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

historia ekstra szczególnie zakończenie, pozdrawiam :)

Odpowiedz
avatar kalipso
14 14

Bardzo sympatyczna wpadka. Pewnie pani ekspedientka jak już wyszła z szkou, miała banana na buzi przez resztę dnia;)

Odpowiedz
avatar Vyvren
6 6

swoją drogą wpadka polegała na tych przerwach między słowami :D. Troche praktyki i sie nauczy ,nie ma co panikować ;)

Odpowiedz
avatar cathyalto
15 25

no jesli ograniczasz zadbanie do mycia sie, to faktycznie nie... ja jednak mialam na mysli calosc - ladnie, modnie ulozone wlosy, makijaz i wrazenie ogolne, bo faktycznie niektore panie z wiekiem to traca i przestaja zwracac uwage, jednak ta konkretna NIE. chyba szukasz dziury w calym...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Dziękuje za poprawę humoru :D dużo śmiechu pewnie jest w sklepach :) pozdrów męża. + daję plus :D

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
4 10

@chochlik, dziury w całym szukasz? Cathyalto pewnie chodziło o to, że pani jest zadbana, uczesana ładnie i z makijażem, a nie jak niektóre kobiety, które zapomniały o dbaniu o siebie. Fajna, pozytywna historyjka :) Fajnego masz męża :)

Odpowiedz
avatar cathyalto
1 9

po pierwsze - jaki 'niepochelbny poglad', pytam sie? no moze jedynie zamiat 'zadbana' powinnam uzyc 'atraktycjna' (chyba ze znowu powiesz, ze to ujmuje paniom 40+, ale tak, tutaj uwazam ze ZDECYDOWANIE nie kazda kobieta w tym wieku wyglada atrakcyjnie, szczegolnie dla faceta w wieku mojego meza - 28 lat), ale nie chcialam zeby czytelnicy stwierdzili ze chodzi o tzw 'plastik - fantastik', bo to zupelnie nie to. a po drugie - no nawet jesli nawet uwazalabym ze w wiekszosci kobiety po 40 sa niezadbane, no to trudno - przeciez nie musze miec 'pochelbnych pogladow' o wszystkich i wszystkim, prawda?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 18:31

avatar ponury82
3 5

A z jakiego "country" jest, chyba możesz napisać??

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 16:02

avatar cathyalto
5 7

z Pakistanu:)

Odpowiedz
avatar ponury82
10 10

Oj z Pakistanu??? To uważaj bo może w piwnicy jakąś niespodziankę-wybuchajkę szykować(ŻART), tak serio fajnie, że chce mówić w naszym języku.

Odpowiedz
avatar cathyalto
6 8

@ponury, spokojnie, nie mamy piwnicy - aktualnie wynajmujemy tylko pokoj w domu pewnej wrednej, lasej na pieniadze baby, wiec nie ma takiej opcji;P

Odpowiedz
avatar mikado188
19 19

Mój lektor z angielskiego (nativ - Brytyjczyk) raz poszedł do sklepu i zamiast "poproszę piersi z kurczaka" powiedział "poproszę piersi z kociaka". Nie wiem, czy kupił co chciał, ale podobno cały sklep miał ubaw po pachy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 16:28

avatar Migfirefox
9 9

Kutak w ciecie na otro!

Odpowiedz
avatar Gorn221
8 8

Chińska Dupa z Radomia

Odpowiedz
avatar ogoniasta
2 4

łutyń miska :D

Odpowiedz
avatar karlotte
5 5

Uśmiałam się, czytając. Pozdrów męża i życz powodzenia w nauce języka;) P.S. Chochlik, czemu na siłę wynajdujesz "błędy" i problemy?

Odpowiedz
avatar Yukimaru
2 2

Ja chce więcej. Odpadłem xD

Odpowiedz
avatar Iosephus
2 2

Jaki tam zaraz piekielny. Komplemenciarz :D

Odpowiedz
avatar cathyalto
7 7

wtf? najpierw doksztalc sie na tyle, zeby odrozniac Pakistan od Palestyny, a wtedy ewentualnie mozemy pogadac o twoich doswiadczeniach (z Palestynczykami? a moze Pakistanczykami? a moze Hiszpanami, bo w sumie kto wie), ze tak strasznie nie polecasz.

Odpowiedz
avatar AnimaArtis4
0 0

a skąd jest mąż ?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

cathyalto PW 10 września 2011 o 16:40 z Pakistanu:)

Odpowiedz
avatar anhedonia
1 1

Haha :D uroczy i zabawny ten Twój mąż :) uśmiałam się :) pozdrów męża :)

Odpowiedz
Udostępnij