Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ksiądz z mojej dawnej parafii jest absolutnym mistrzem marketingu i zręcznym biznesmenem.…

Ksiądz z mojej dawnej parafii jest absolutnym mistrzem marketingu i zręcznym biznesmenem. Gdy dziesięć lat temu zaczął stawiać nową świątynię na osiedlu moich rodziców, błyskawicznie stanęła nowa plebania (czas budowy - ok. 2 miesięcy, trzypiętrowy murowany budynek z garażem), a sam kościół wzrastał przez około trzy lata.

Przez kolejne sześć lat, gdy ludzie zimą marzli w wielkiej, nieocieplonej sali (grzejniki zamontowane "póki co" wyłącznie przy ołtarzu) i klękali na nagiej, betonowej podłodze, proboszcz gorąco zapewniał, że prace "wciąż trwają, tylko póki co są niewidoczne". I rzeczywiście, prace i zakup wyposażenia trwał. Między innymi nowego kompletu mebli dębowych do zakrystii (w bardzo dobrym guście zresztą, ekskluzywna włoska robota), nowego samochodu księdza, a także (niezbędna inwestycja): wykafelkowania schodów na dzwonnicę. I nie chodzi o wyłożenie schodów kaflami - wykafelkowana jest bowiem CAŁA klatka schodowa na sam szczyt, ze ścianami włącznie (stary Kościelny, jedyna osoba, która się zapuszcza na wieżę, musiał się bardzo cieszyć).

Poza tym do "niewidocznych prac" zaliczył się także stół do ping ponga dla ministrantów (ostatecznie zamknięty w piwnicy, by nie psuli) i wyłożenie marmurem podłogi korytarza do zakrystii.

Parę lat temu, gdy jeszcze wpuszczaliśmy księdza po kolędzie, proboszcz zawitał do nas i z rozbrajającą szczerością spytał, czy nie moglibyśmy polecić jakiegoś dobrego hotelu narciarskiego w Aspen, gdzie właśnie się wybiera na urlop zimowy, by wypróbować nowy sprzęt.

Niestety kopertę z datkiem "na budowę" schował za pazuchę na początku wizyty, przez co nie dało się wyciągnąć z niej banknotów.

Proboszcz

by Grim
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
12 28

I tak zaraz Cię zminusują obrońcy jedynej słusznej wiary, a ty jesteś kłamca, komuch i pomiot szatana i Urbana i Michnika, ze zboczonego trójkącika...

Odpowiedz
avatar Grim
28 32

Może nie, zauważ, że doceniłem finansowy dryg dobrodzieja i duży smak w wyborze umeblowania i materiałów wykończeniowych, że o samym samochodzie nie wspomnę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 13

Kafelki na dzwonnicznych schodach jednak nie wydają mi się objawem dobrego gustu.

Odpowiedz
avatar Grim
4 10

I tak nikt poza kościelnym ich nie ogląda :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 17

Może w planach jest zorganizowanie atrakcji turystycznej w postaci odpłatnego wejścia na wieżę. Taka wieża kościelna w stylu toaletowym (moje pierwsze skojarzenie z kafelkami sięgającymi sufitu) to pewnie byłby ewenement na skalę ogólnopolską ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 15:06

avatar turbo0
2 24

Dlatego tez nie chodze do kosciola, nie ma sensu wspierac czarnej mafii

Odpowiedz
avatar Mati12345
1 3

@turbo0: Mafii?? Czy według ciebie do kościoła nie chodzi się dla Boga tylko dla księdza?

Odpowiedz
avatar Najlepshy
0 0

@Mati12345: A nie wydaje ci się, że Bóg jest wszędzie, tylko nie w kościele?

Odpowiedz
avatar piterus
7 15

Nie jestem ani za ani przeciw, ale zauważcie, że w Polsce księży jest dużo - no w każdym razie dość sporo, konkretnej liczby nie podam. Tak samo policjantów(lekarzy, kurierów, strażaków, ekspedientek, etc) jest dużo i wśród nich znajdują się takie egzemplarze, o których tutaj także jest napisane - a jak ktoś napisze JP to leci salwa na niego(swoją drogą, słusznie). Nikogo z was osądzać nie będę, tylko po prostu przed tekstami typu turbo0 aż nogi się uginają, bo nawet chodząc do kościoła obowiązku dawania na tace nie masz, a podatek płacisz czy chodzisz czy nie. Zauważyłem też, że część popularnych portali pokroju WP czy onetu bardzo lubi znajdować takie tematy i o nich pisać. Dlaczego? Ano pewno dlatego, że ludziska same szukają takich sensacji, żeby powyżywać się w komentarzach - mają większą oglądalność, więcej kasy z reklam.. Może sami produkują takich księży?:P I jeszcze jedno - naprawdę nie bronie tego księdza, jednak po zgłoszeniu do kurii czy innego organu nadrzędnego, taki ksiądz może spodziewać się kontroli...

Odpowiedz
avatar dedpul
5 7

Niestety przez takich po prostu samolubnych ludzi polska młodzież ma taką opinię o Kościele, jaką ma :(

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 13

Ale dlaczego akurat młodzież? Piszesz jakby osoby dojrzałe miały jak najlepsze zdanie o kościele.

Odpowiedz
avatar Grim
8 14

Tak szczerze powiedziawszy, to czarno (nomen omen) widzę przyszłość Kościoła Katolickiego w Polsce. Moje i młodsze pokolenia (lata 90 i współczesność) otwarcie od niego odchodzą (przez tę Platformę i Żydów i pedałów), starsi też już się coraz rzadziej garną, by dobrodziejowi tacę wypełniać... Oj, chyba kryzys (szatańska manipulacja) w tym biznesie się zbliża.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
-2 12

Inna sprawa, że większość młodzieży odchodzi od kościoła bo to jest "trendy". A i w główkach za dobrze nie mają. Nie dlatego, że nie wierzą tylko z powodu chorych stereotypów o wierzących. Jest nawet odłam który uparcie wszystkim wmawia, że są współwinni wyprawom krzyżowym a wszyscy wierzący MUSZĄ być kreacjonistami. Dlatego ateistów poniżej 20 roku życia nie traktuje poważnie. Ci starsi w większości są ateistami na skutek własnych przemyśleń a nie owczego pędu.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
-3 9

Minusy są a może jakieś kontrargumenty?

Odpowiedz
avatar swamph3n
0 10

Kontrargumentów nie ma. Nastoletni ateiści nie mają żadnych sensownych argumentów.

Odpowiedz
avatar M4ck
1 5

Akurat moim zdaniem to stwierdzenie "wierzę", a nie "nie wierzę", bardziej pasuje do jakiegoś argumentowania, uzasadniania. Gdyby ktoś ci powiedział, że nie wierzy np w reinkarnację albo latającego potwora spaghetti, to pytałbyś go "dlaczego?"? Czy prędzej wypytywałbyś takiego, który powie, że w to wierzy?

Odpowiedz
avatar M4ck
5 5

I o ile starsi w większości dopiero "zniewierzyli" po pewnym czasie, o tyle młodzi mogli nigdy nie wierzyć. To już nie te czasy, gdy "prawda Kościoła" to jedyna prawda. Po prostu nie ma już takiego nacisku ze strony rodziców, jak kilkadziesiąt lat temu.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
4 8

@M4ck ale ja nie twierdzę, że ateiści błądzą ani nic w tym stylu, tylko jak mnie jakiś szczyl obraża bo ja wierzę to coś tu jest nie tak. Rodzice nie zaszczepili w nich wiary? No i git, ale szkoda, że nie zaszczepili kultury i szacunku do osób o innym światopoglądzie. Z resztą z chamstwem na tle religijnym ze strony dorosłych ludzi nigdy się nie spotkałem (nie licząc proboszcza) natomiast znam kilku gimnazjalnych ateistów w realu a w internecie jest ich zatrzęsienie pod każdym artykułem gdzie pada słowo Bóg.

Odpowiedz
avatar M4ck
2 2

Starałem się nikogo nie krytykować. Po prostu ja się nie spotkałem z takimi prymitywnymi ateistami, kimś w rodzaju "JK 100%". Ale jeżeli ty tak, to w zupełności rozumiem twoje podejście do takich ludzi.

Odpowiedz
avatar wcqaguxa
0 2

Hm, jestem nastolatką i jestem, w pewnym sensie, ateistką. A to, co wy mówicie, to li i jedynie stereotypy. Owszem, zdarzają się, jak każdy inny rodzaj światopoglądu, jednak jest to krzywdzące dla raczej większości 'młodocianych ateistów'.

Odpowiedz
avatar slawcio99
17 19

No cóż, kiedyś ojciec wrócił do domu i mówił, że widział na mieście księdza jadącego Lexusem. A co na to babcia ? Nic... ale jak kurna ktoś kto założył firmę, przetrwał trudne początki, niejedne kontrole i po na przykład 10 latach funkcjonowania firmy(płacenia należycie podatków i jeszcze dzięki niemu 100 pracowników ma jakieś stałe źródło utrzymania dla swojej rodziny), która dobrze prosperuje i ma stabilną sytuację wreszcie sobie sprawi takiego lexusa to już dla babci jest ŹLE !

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2011 o 0:39

avatar Christinka
9 9

Jakbym czytała o moim księdzu. Tylko mój jest chyba zbyt leniwy jak na narty...

Odpowiedz
avatar observator
-5 7

Bogactwo w oczy kole :)

Odpowiedz
avatar wiewiora
7 7

Ano kole, szczególnie wtedy gdy bogaty jest ten kto ślubuje ubóstwo...

Odpowiedz
avatar wojtek0011
6 8

Na waszym miejscu wysłałbym stosowny list do Kurii.

Odpowiedz
avatar RedKatrina
10 10

Ojej, biedni parafianie. Przez lata byli zmuszani do płacenia "datków" i klęczenia na betonowej podłodze. Kiedy ci naiwni ludzie zrozumieją, że mają prawo do egzekwowania, co się dzieje z ich pieniędzmi?

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
5 11

Znam trzech księży którzy w karty o samochody grają a mój proboszcz zaczął poniżać małą dziewczynkę bo jej rodzice żyją bez ślubu. Za to wikary jest w porządku. Różni są ludzie a skur**** w każdym zawodzie może się trafić.

Odpowiedz
avatar shgetsu
6 6

Hmm zależy co nazywasz dobrymi wózkami, nie jeżdżą starymi golfami, o rowerach wspomniałeś, roweru nigdy nie widziałem żeby ksiądz miał nowy super wypasiony ale za to ksiądz uczący mnie religii miał choppera. Pewien ksiądz(z niedalekiej parafii) grał w karty na Słowacji- przegrał auto, plebanie, kasę a nawet sutannę. Inny znowu nie przestrzegał celibatu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2011 o 19:08

avatar Sava
5 7

Dlatego kościół powinien być opodatkowany, symbolicznie nawet - to wystarczy aby musiał mieć sprawozdania podatkowe... Wierni by wiedzieli na co pieniążki idą i skończyło by się rozpadanie co poniektórych proboszczów.

Odpowiedz
avatar Bobik
3 9

Przepraszam, że to powiem, ale dawanie księżom kasy jest najgłupiej wydanymi pieniędzmi. Lepiej zanieść je do domu dziecka, caritasu albo kupić sobie piwo.

Odpowiedz
avatar voytek
2 2

jak glupi parafianie mu funduja :)

Odpowiedz
avatar jusa111
2 6

@piterus i @M4ck wydaje mi się że biorąc pod uwagę sprawę "wierzę" nie "wierzę" rozpatrujecie ją pod kątem "chodzenie do kościołą". Tylko co się kryje pod pojęciem "jestem wierzący". Ja wierze W Jezusa Chrystusa, Bożego Syna, który podpostaćią ludzką przyszedł na świat i umarł za wszystkie nasze grzechy. Odkupił nas na wieki, każdy kto w niego uwierzy odwróci się od grzechu i pójdzie za nauką Chrystusa ma życie wieczne w niebie. Dziekii ofierze Chrystusa nie jestem skazana na wieczne potępienie w piekle. Alleluja!!! A pójście do jakiegoś budynku (kościoła) na jakieś rytuały (msze) nie jest kwestią wiary, a w tym wypadku nawet zbawienia. Bo jezus złozył już za nas jedną ofiarę i nikt nie jest wstanie sam się odkupić innymi ofiarami (np chodzeniem do Koscioła). Kościołów jest wiele i różnych wyznań, które opierają swoją działalniośc na podstawie Bibli (baptyści, ewangelikanie, katolicy, protestancie...), ale Chrystus był jeden. Więc po co mam chodzić do danego kościoła który ma swoją własną religię zinterpretowaną i przerobioną pod siebie podczas rozłamów kościelnych, skoro ja wierzę w Jezusa na podstawie Bibli. Jakby ludzie wiecej czytali Bibli a nie ślepo chodzili do śwątń wiedzieli by że Jezys zabronił wznosić świątyń Bogu. Odkąt Jezus za nas umarła zasłona między Bogiem a ludzmi została rozdarta i od tego momentu każdy może przyjść przed oblicze Bożę sam i bez żadnych pośredników. Mnie osobiście przeraża fakt, że mimo tego że Chrystus przyszedł na świat ponad 2000 lat temu i od czasu jego śmierci nie potrzebujemy służby kapłańskiej (tak jak to było przed jego śmiercią – stary testament), to nadal tkwimy w zakonie który Chrystus zniósł 2000 lat temu. Proszę was przeczytajcie najpierw tą wielką księgę na której opiera się wasza wiara a potem się wypowiedzcie. Może zauważycie pewne prawdy i to że szatan może przybrać nawet postać anioła. Do czytania Bibli polecam też stronkę http://www.gotquestions.org/polski/index.html , albo bezpośredni kontakt ze mną. Postaram się wyjaśnić wam pewne sprawy, z którymi sama się kiedyś długo borykałam. Jednak w pierwszej kolejności weźcie Biblie do ręki i przeczytajcie chociaż jedną ewangelię (to zaledwie kilka stron) a już zauważycie że to co jest w Biblii nijak się ma do tego co głoszą i robią różnego zgrupowania kościelne.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2011 o 8:27

avatar M4ck
0 2

Mówiąc o "wierzeniu" w cokolwiek nie miałem na myśli jakichś zwyczajów, tylko właśnie wewnętrzne przekonanie że coś "jest". Moim zdaniem stanem początkowym, wyjściowym, jest stan "nie wierzę", czyli "nie jestem przekonany co do prawdziwości (czegoś)". I ten stan nie potrzebuje uzasadniania. Dopiero np poznając świat, jakieś historie, opowieści, zagłębiając się w wybrane tematy, zastanawiając się, można dojść do wniosków że np ktoś to wszystko stworzył, albo że coś, w co wcześniej nie wierzyliśmy, jest prawdą(niezależnie od tego czy mamy na myśli istnienie boga/Boga/bogów, czy np to, że powietrze to nie jest "nic", tylko jakieś gazy). Po prostu bardziej właściwym wydaje mi się uzasadnianie "wiary", a nie "niewiary".

Odpowiedz
avatar crnizmaj
3 5

Ludzie,powiedzcie mi jedno.Czytając takie opowieści,chyba widzicie jak bardzo kościół katolicki jest nawet nie tyle zepsuty,co zwyczajnie sqrwiały.Czy wy naprawdę nie możecie w końcu przestać popierać tych złodziei i pedofili w sutannach?Ja rozumiem,że ktoś jest wierzący(co prawda dla mnie wiara jest dla słabych,ale wiara to wolny wybór każdego człowieka),ale to naprawdę można porozmawiać z bogiem w domowym zaciszu czy gdziekolwiek indziej.Nie dawajmy na tacę,nie wspierajmy tych czarnych bękartów.A takie sytuacje jak ta napiętnujmy. Zresztą jeżeli o mnie chodzi to ja bym ich po prostu ukrzyżował.Taka mała ironia dla czarnych qrew.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
0 4

Wiara nie jest ani dla słabych ani dla silnych tylko dla ludzi. To nie jest tak, że ludzie wierzą, bo się boją śmierci. Oni po prostu wierzą.

Odpowiedz
avatar morphix
-3 5

Płaćmy dalej na kościół...

Odpowiedz
avatar Mati12345
0 0

Jeśli kościół jest zrobiony porządkie tak jak ten w historii to będzie służył wiernym dziesiątki a może nawet setki lat. A jeśli byłby zrobiony i wykończony kijowo to co? Kilka lat i do rozbiórki. Jednak smykałka do interesów u księdza potrafi zrodzić coś dobrego.

Odpowiedz
Udostępnij