Dzisiaj byłam świadkiem pewnej sytuacji, w której kasjerka uległa stereotypowi.
Wpadłam do tesco na małe zakupy. Po zebraniu artykułów idę do kasy, przede mną facet tak 45-50 lat, a z nim dziewczyna może 15- letnia. Mieli spore zakupy, chyba jakaś impreza, bo pełno ciastek, słodyczy, soków, trochę wódki, wędlin itp. Tu zaznaczę że mężczyzna nie wyglądał na żadnego biznesmena, ot zwykły ojciec, ubrany w jeansy i koszulkę, nastolatka też zwyczajna, w jakiś jasnych spodniach i młodzieżowej koszulce. Po prostu matka wysłała ich na zakupy.
No i kasjerka zaczyna ich liczyć, dziewczyna skasowane produkty pakuje do reklamówek, ojciec cierpliwie czeka. Dochodzi do kasowania alkoholu, kasjerka się zawahała, patrzy na faceta, później na dziewczynę i wypala:
K- dowód!
O- yyy słucham??
K- no dowód proszę!
O- no ale co ja nie wyglądam na swój wiek? hehe ale mi pani komplement walnęła ( wyraźnie odebrał jej tekst jako żart i zaczął się śmiać)
Kasjerka z poważną miną mówi że chce zobaczyć dowód tej dziewczyny.
O- ale to ja płacę za te zakupy i alkohol, a chyba nie wyglądam na gówniarza...
K- ale ona nie ma 18 lat, nie sprzedam!
O- w takim razie proszę zawołać pani kierownika, nie będę tolerować takie zachowania, chcę zakupić produkty a pani mi tego odmawia z powodu wieku mojej córki.
K- tak twojej córki, akurat. Już ja wiem co to za córka, nakupujesz jej słodkości i alkoholu, Bóg wie czego jeszcze a ona ci dobrze zrobi. Zasrany biznesmen, daleko od żony to zdradzać się za chciało. Bezbożnik!
O- co pani wygaduje, jaki biznesmen...
K- WON Z MOJEJ KASY!! MYŚLISZ ŻE JAK ZARABIASZ KOKOSY TO MOŻESZ TAKIE MAŁOLATY NISZCZYĆ?? A PÓŹNIEJ SIĘ SŁYSZY ŻE MŁODZIEŻ ZŁA, ŻE ZEPSUTA... tak sobie wyzywała, ojciec złapał dziewczynę, która cały czas stała blada z wytrzeszczem oczu i odeszli, jak się domyślam w celu znalezienia kierownika.
Ja uciekłam od tej kasy.
Baba w PMSie albo z kompleksami...
OdpowiedzCo za czasy.. Strach z własnym ojcem na zakupy się wybrać.. A jak przytuli, to po policje niech dzwonią -.-
OdpowiedzOjciec z córką = biznesmen + galerianka. Ojciec z dzieckiem = pedofil. Matka z dorosłym synem = znalazła se młodszego. Poza ja pier...ę, nic nie dodam do schematu, który obowiązuję w naszym kraju.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2011 o 18:36
Niedługo nie będzie można iść z koleżanką, bo lesbijki...
OdpowiedzAlbo z bratem, bo geje...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2011 o 21:36
Za to z chłopakiem można iść normalnie...
OdpowiedzA nieprawda, bo puszczalska...
Odpowiedzno tak, o ja naiwna.. chyba zacznę robić zakupy ciemną nocą, żeby nikt nic nie widział.
OdpowiedzTo złodziejka.
Odpowiedzpodziękujmy tv i szmatławcom nazywających siebie "gazetami"
OdpowiedzAle to nie tylko szmatławce są tutaj winne. To że rozpowszechnił się temat galerianek to nie wszystko. Większość reklam, nawet bardzo poważana prasa, że nie wspomnę o tv ocieka seksem. A potem wystarczy szczypta patologii w głowie i wszystko kojarzy się z jednym i tak jak parę osób tu napisało to nie tylko ojciec+córka stanowi problem. To jest także matka+starszy syn, ociec+młodszy syn itd...
OdpowiedzNo cóż, widzimy jakie mamy jednostki w społeczeństwie. To nie tylko telewizja, to też pewni politycy, gazety, przekazy słowne na bazarku. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni, bo w tym momencie wygląda to co najmniej dziwnie. Swoją drogą dziwny ojciec, że "uciekł" za kierownikiem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2011 o 19:09
straszny się ten świat zrobił - sama czasem wybierając się z dorosłym już synem na zakupy, piwo (lubimy obydwoje ten trunek) czy do restauracji, obserwuję powątpiewające spojrzenia na mnie i syna (choć on chyba nawet trochę podobny do mnie - jak twierdzą znajomi). Wyobrażam sobie też, jak też reagują na mojego męża, gdy go córka wyciąga na zakupy do galerii (a on jej nie umie odmówić). Nie rozumiem tego zjawiska - nie mówiąc o zdolności obserwacji takich pań/panów - wydaje mi się, że widać czy to ojciec z córką, matka z synem, czy owe osoby łączy inna relacja - przynajmniej ja to widzę. A inni nie - i tego nie rozumiem, po prostu.
OdpowiedzArt. 135 KW i tak większość tego nie ogarnia...
OdpowiedzMam 27 lat, mój Tateusz prawie 60, a i tak nas biorą za biznesmena z galerianką :D
OdpowiedzPodziwiam ojca, że jej nie przyłożył w pysk- już była tu jakaś historia że kelenrki "pomyliły" córkę z kochankę, ale też poszła bez bicia. W liceum koleżanki ojciec przyszedł do dyrektorki, a ta w pierwszych słowach że kolażanka jest "dziwką i się kocha z chłopakiem w toalecie" na co ojczulek się odwinął i odpowiedział coś w stylu "może i się kocha z chłopakiem w toalecie, ale dziwką nikt jej nazywać nie będzie". Skąd wiem? Dyrektorka, nasza wychowawczyni, powiedziała to przy całej klasie głośno ;/ Pani w płacz, ale nikt w klasie nie potwierdził, że pan coś zrobił, że tylko był uprzejmy [nikt pani nie lubił...] więc nie było o czym mówić panom policjantom.
OdpowiedzI pomyśleć, że jeszcze siedem lat temu podchodziłam do taty i mówiłam, że potrzebuję sponsora na to i na to. Teraz by mnie ludzie zlinczowali.
OdpowiedzMOHER MODE ON Dzi*ka... MOHER MODE OFF
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 września 2011 o 11:01
"Welcome to the Poland, we've got idiots everywhere..."
OdpowiedzNie chcę się czepiać, ale w języku angielskim przed nazwą kraju nie ma żadnego "the". Wyjątkiem są te kraje, które w nazwie mają przymiotnik (The United Kingdom of Great Britain, The United States of America...)
OdpowiedzEnglish is easy, English is cool. You teachin' me, I teachin' you. :P
OdpowiedzWiesz, to była lekka przeróbka cytatu z piosenki, a jakby było bez tego "the" to by troche kitowo wyglądało. To wcale nie miało być poprawne pod względem gramatycznym.
OdpowiedzJakiś czas temu czytałem (nie pamiętam gdzie, ale wiele lat przed "piekielnymi" i galeriankami) - sytuacja w jakiejś miejscowości uzdrowiskowej, facet koło 40 gra w bilard z dziewczyną około 15 - 17 lat. Ta się do niego przymila, przekomarza, czasami przytula... Sytuacja niezrozumiała... do czasu usłyszenia jak dziewczyna zwraca się do faceta "tato" :D
Odpowiedztrzeba bylo isc na drugi dzien sprawdzic czy ta kasjerka jeszcze tam pracuje?
OdpowiedzTo jeszcze dorzucę że często niektóre sieci mają w polityce legitymowanie obojga kupujących o 18 lat. Co jest głupie. Jeśli się komuś kupuje alkohol to co za problem żeby ta osoba czekała poza sklepem? A do kasy i tak przychodzi się głównie z rodziną, znajomymi.
OdpowiedzWlasnie mialam napisac o tym fakcie. Nie bylam pewna, czy w Polsce te zasady takze obowiazuja, al w UK w kazdym sklepie. Ostatnio z kolezankami odmowiono nam sprzedazy gdy jedna z nas (de facto najstarsza, a przekroj wieku 24-26 lat) zapomniala dowodu. Kazalysmy jej sie schowac, a innej, ktora placila, isc do innej kasy. Niezgodne z prawem, ale co zrobic, jesli prawo absurdalne. Zastanawiam sie tylko jak to jest z dziecmi. Bo jaki sens, zeby nie mozna bylo brac np. 13stolatka na zakupy gdy chce sie do obiadu wino wypic?
OdpowiedzNie porównuj nOffca UK do Polski, bo w UK wygląda to całkiem inaczej. I prawo jest bardzo dobre, bo "agentów" jest pełno.
Odpowiedzmój ojciec mimo zbliżającej się 80-tki dałby jej chyba w łeb
OdpowiedzTo ja się boję wychodzić do sklepu z moim tatą...
OdpowiedzChyba zacznę się bać wychodzić w ogóle z domu.
OdpowiedzJa boję się wyjść z domu z rodzeństwem (brat i siostra, są ode mnie starsi o ok. 15 lat) o.O
Odpowiedz,,Patrz ku*wa Wiesia tacy młodzi a już syna mają."
OdpowiedzJa poczekał bym w sklepie aby zobaczyć rozwój sytuacji. "zasrany biznesmen" ... postraszył bym babę cywilnym procesem o zniesławienie. Wszak są świadkowie tego zajścia. Od kierownika obiektu oczekiwał bym słów: "Pani już tu nie pracuje". Głupotę trzeba tępić.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2012 o 12:56
ciekawa jestem, co się z nią stało dalej.
Odpowiedz