Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Rok temu, Muzeum Powstania Warszawskiego. Akcja działa się właściwie tuż przy wejściu,…

Rok temu, Muzeum Powstania Warszawskiego. Akcja działa się właściwie tuż przy wejściu, gdzie po prawej stronie na ścianie wiszą stare plakaty. W ścianie wbudowane są monitory, gdzie można oglądać zdjęcia z okupacji, o ile pamiętam, to były to fotografie z łapanek, zdjęcia powstańców, z wywózek itp. (wiadomo - czarno-białe, sepia, chyba nikt nie wymaga cyfrowej jakości). Obok jest budka z telefonami, skąd słychać m.in. nagrane wywiady z uczestnikami powstania. Godziny tuż po otwarciu, więc nie ma zbyt wielu zwiedzających.

Akcja właściwa.
Stoję dłuższy moment przy telefonach i słuchając nagrań obserwuję wchodzących. Najpierw pojawiło się małżeństwo z dzieckiem około 6-7letnim, więc standardowy widok jak na takie miejsce. Jednak chwilę po nich do środka wchodzi karczek liczący na bank powyżej 2 metrów (sam mam dość sporo, a ten mnie znacznie przewyższał) ze swoją dziewczyną, która jak mało kto do tego miejsca na pewno nie pasowała (z wyglądu taki typ plastic fantastic). Nic mi do tego, co tu robią, ale uwierzcie, sam widok rodził już na twarzy uśmiech. Parka poszła w lewo, małżeństwo w prawo.

Po kilku minutach podchodzę do ściany i zaczynam oglądać plakaty i obwieszczenia, rodzice z dzieckiem oglądają zdjęcia wyświetlane na monitorach. Nagle mały się pyta:
-A co to za ludzie?
Myślałem, że padnie jakaś standardowa odpowiedź, że to uczestnicy powstania warszawskiego, bohaterowie i tak dalej, ale facet z pełną powagą odpowiada:
-To są żydowscy powstańcy, na szczęście Niemcy wszystkich wymordowali. Nie wiem tylko po co puszczają nam zdjęcia jakichś Żydów, nawet tu się muszą wpie*ć.
Facet jeszcze coś dalej mówił, ale złapałem wtedy tak wielkiego przysłowiowego karpia, że mnie zwyczajnie zamurowało. Nie wiedziałem, czy gorsze jest tak drastyczne mijanie się z prawdą historyczną, czy tak jawnie prezentowana antysemicka postawa.

Zaczęło się we mnie gotować i już szedłem w kierunku tego faceta, gdy wyprzedziła mnie dziewczyna, która przyszła z karczkiem. Stanęła przy mało rozumnym tatusiu i puściła w jego stronę taką wiązankę słów, które trudno przytaczać. Dość powiedzieć, że ich sens był mniej więcej taki, że to wcale nie są żydowscy powstańcy, tylko warszawscy bohaterowie, bez których prawdopodobnie on sam (ten facet) by nie miał okazji się urodzić, i może to byłoby całkiem dobre, bo wtedy nie opowiadałby swojemu dziecku takich idiotyzmów. Facet już miał coś odburknąć, ale zrezygnował, gdy pojawił się chłopak dziewczyny.

Końcowy komentarz mamuśki, która do tej pory milczała, był jednak wisienką na torcie. Pociągnęła męża za ramię i powiedziała:
-A mówiłam Krzysiu, że lepiej było iść do galerii.

Muzeum Powstania Warszawskiego

by amros
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wallian
10 10

heh właśnie mi się Twoja historia przypomniała jak to czytałem :]

Odpowiedz
avatar M4ck
9 9

Jak to dokładnie brzmiało? "Obrażanie mojej dziewczyny grozi trwałym uszczerbkiem na zdrowiu i kalectwem do lat pięciu"? ;)

Odpowiedz
avatar FelixCastor
20 22

Kolejna lekcja, że lepiej nie oceniać ludzi po pozorach :) Zresztą ostatnio czytałem kilka ciekawych (pozytywnych) historii o "karkach". Swoją drogą, tak co do pozorów - mam kumpla, który z gabarytów i twarzy wygląda co najmniej... groźnie. Zwłaszcza jak trzyma siekierę. Wot, taką buzię bozia dała. A człowiek tak niesamowicie łagodny i pogodny, że aż miło.

Odpowiedz
avatar crach
15 15

Prawie się oplułem :D kumpel ostatnio siekierę kupował ( zima blisko trzeba do kominka coś narąbać). Jego słowa: biorę siekierę i tak ją do ręki przymierzam . A tu baba w krzyk że morderca :D. Kolega ma trochę facjatę jak z Pruszkowa ale to "siła spokoju" :D

Odpowiedz
avatar Sava
6 8

Klasyczny przykład powiedzenia - Nie oceniajcie książki po okładce. :)

Odpowiedz
avatar Aken
8 10

Ano, oceniając ludzi po pozorach można się czasem strasznie przejechać. Człowiek wygłaszający takie komentarze jak bohater historyjki to swoją drogą porażka. Nie dość, że niedouczony to jeszcze wygłaszający otwartym tekstem takie poglądy, lekka żenada. Ja rozumiem że można nie lubić żydów, katolików czy jeszcze kogoś innego, trudno. Głupia postawa ale się zdarza. W takim wypadku jednak rozsądnie jest zatrzymywać pewne uwagi dla siebie, a nie trąbić wokoło. Choć może marudzę - rozsądek i takie podejście... ;)

Odpowiedz
avatar amros
10 10

Naprawdę się staram nie oceniać ludzi po wyglądzie, nawet jeśli podświadomość nakazuje mi zupełnie co innego. Ale ta para była po prostu żywcem wyjęta z podręcznika, który mógłby opisywać dzisiejsze subkultury.

Odpowiedz
avatar cicikowo
9 9

Ciekawe, jaką galerię pani miała na myśli. Taką archaiczną z obrazami, rzeźbami czy raczej z H&M i Zarą.

Odpowiedz
avatar amros
8 8

Nie znam na tyle Warszawy, ale najbliższa to chyba Złote Tarasy:D

Odpowiedz
avatar pk45
3 3

Arkadia bliżej ;)

Odpowiedz
avatar marchewka
7 7

Skąd się tacy ludzie biorą, ja pytam?

Odpowiedz
avatar geez
14 14

Tatuś kocha się z mamusią, a w trakcie kochania tatusiowi spada na łeb cegłówka. Tak słyszałem :)

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
13 15

Moja opinia na temat Powstania Warszawskiego raczej nie spotka się z aprobatą, bo uważam je za strategiczny błąd, fatalny w skutkach. Ale to jest moja opinia na temat dowództwa, ludzi wydających rozkaz rozpoczęcia Powstania, a nie ludzi w nim walczących i gotowych oddać swoje życie w walce z wrogiem. Nie wiem, jak można powiedzieć coś takiego, jak ten facet dziecku. Nie wiem, jak można powiedzieć, że to dobrze, że jakakolwiek nacja została wymordowana. Może kiedyś ten dzieciak stanie się neonazistą albo kolejnym Andersem Breivikiem, bo ojciec w dzieciństwie wpoił mu chorą i pełną nienawiści ideologię. Mam tylko nadzieję, że dzieciak będzie miał więcej oleju w głowie i nie da sobie wpoić tych bzdur. Swoją drogą czy mówienie czegoś takiego publicznie, a zwłaszcza w takim miejscu, nie powinno być karalne?

Odpowiedz
avatar wallian
9 9

Mam podobną opinię o Powstaniu, bo pod względem organizacji i dowodzenia była to całkowita klęska, ale mówienie o powstańcach (obojętnie których), że "dobrze że zostali wymordowani" w dodatku wpajając taki pogląd małemu dziecku jest chore. Ale w końcu gdyby nie tacy tatusiowie to nie miał by kto nosić glanów z białymi sznurówkami...

Odpowiedz
avatar malan40
7 7

Zgadzam się z pasjonatpl i wallian. Ze względów strategicznych Powstanie było porażką (np. w walcząc w mieście zajmuje się dachy a nie kanały). Mimo to mam ogromny szacunek dla Powstania i Powstańców. Moi dwaj wujkowie walczyli za wolną Warszawę i mam nadzieję, że ich trud nie poszedł na marne.

Odpowiedz
avatar crnizmaj
6 6

A ja tak od tematu-polecam każdemu to muzeum zwiedzić,zwłaszcza że chyba w niedzielę jest ono darmowe.Naprawdę warto,naprawdę świetnie i z głową jest to zrobione i sporo można się dowiedzieć.W przystępny i nie nużący sposób,co także bardzo ważne.

Odpowiedz
avatar amros
7 7

Fakt, Muzeum świetne. Myślałem, że to w Krakowie pod rynkiem też będzie OK, bo niby super nowoczesne i w ogóle, a jedno wielkie G się tam dzieje. Dlatego wolę przejechać 300km i kolejny raz z rzędu zobaczyć MPW, zwłaszcza że nawet osoby, których historia nie interesuje, w tym miejscu na pewno będą nią zainteresowane.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Kolejny dowód, by nie oceniać ludzi po ocenach.

Odpowiedz
Udostępnij