Uwielbiam patrzeć jak pod moim blokiem tłuką się dresy. Nie dzwonię nigdy w takich przypadkach na policję, ponieważ tli się we mnie iskierka nadziei że się pozabijają i będzie wreszcie spokój. Ostatnio jednak byłem świadkiem najkomiczniejszej "interwencji" w dziejach dresiarskich potyczek.
Niedziela, godzina 21 z minutami, od jakiejś pół godziny dwie bandy przygłupów przeganiają się z jednej strony podwórka na drugą, słowo "frajer" wybrzmiewa niewiele rzadziej niż mój zegarek odmierza sekundy, co jakiś czas tylko słychać smutny dźwięk niewinnego śmietnika roztrzaskanego na czyjejś głowie. NAGLE! powietrze przeszywa czyjś przeraźliwie zgrzycący głos, wzbijając się nawet ponad dresiarskie zawołania. Jako że brzmiał dość nietypowo jak na obecne na podwórku towarzystwo, zaciekawiony wyjrzałem za okno (wcześniej po kwadransie obserwacji znudziłem się i wróciłem do rozstrzeliwania niemców) i moim oczom ukazał się widok zaiste niespotykany.
Otóż, po podwórku, zmierzając w stronę jednej z klatek schodowych, kierowała się przysadzista postać, trzymająca w dłoni wykręcone ucho wielkiego dresa, który człapał dzięki temu przygarbiony niczym małpa (niewiele odbiegające to od stanu codziennego, co prawda). Pękate babsko ciągnąc dresa całą drogę darło się:
- Łukasz! Kurfa!! Ja ci już kurfa mówiłam że masz się z tymi chu*jami nie zadawać! Kurfa ile mam ci powtarzać kurfa!!!
Patrzcie go, wielki kozak, fafarafa, a jak co do czego przyjdzie to mamusia wychodzi na podwórko i za ucho do domu ciągnie :)
Polska
hahahaha :D Dobre :D
Odpowiedz:)
Odpowiedzkochana mamuśka!
OdpowiedzNie dzwonisz po policję jak się tłuką bo lubisz patrzeć... Pomyśl że kiedyś może iść tamtędy ktoś kogo napadną a ty nie zadzwonisz na policję "bo znowu się dresy tłuką"
OdpowiedzOliwa dla ciebie wszyscy to śmiecie, dresy, Niemcy, itd itp...a może by tak skrócić o głowę tych, którzy propagują rasizm?
OdpowiedzGdzie on napisał, że Niemcy to śmiecie? 80% strzelanek polega na nawalaniu do Niemców.
Odpowiedz@Oliwa - a kto Ci każe na policji mówić kto dzwoni? Mój mąż jak dzwoni by pogonili towarzycho hałasujące pod blokiem to tylko dzwoni i mówi: Witam, proszę przysłać patrol na Piekielną 12, jest tu grupka głośnej młodzieży spożywająca alkohol w miejscu publicznym. Dziękuję. I koniec. żadnego podawania kto i skąd. I zawsze przyjeżdżają:)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 11:20
Polać mamusi :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2011 o 14:52
"Niemców" z dużej litery, proszę. Rozumiem, że możesz należeć do części Polaków nie przepadających za owym narodem, ale dbać o zasady pisowni w języku ojczystym mógłbyś ;]
OdpowiedzA Ty niby jesteś od nich lepszy? Takim zachowaniem pokazujesz, że nie bardzo. Oczywiście, mówię o Niemcach za czasów Hitlera - do dzisiejszych nie mam zastrzeżeń.
OdpowiedzTo jednak nie upoważnia Cię do operowania językiem polskim podług swoich widzi-mi-się ;)
OdpowiedzZgadzam się z Attentat. OliwaDoOgnia, nie potrzebna była ta wstawka o grze, ale nie! Ty jesteś taki fajny, że musiałeś podkreślić, jakimi "patriotycznymi" czynami się zajmujesz! Jednocześnie zabijanie wymyślonych Niemców frapuje cię na tyle, że nie masz czasu zadzwonić na policję. Gratuluję oszałamiającej postawy obywatelskiej!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2011 o 12:08
O nie straszne on zabija wymyślonych Niemców którzy zabijali prawdziwych Polaków. Ale on wredny.
OdpowiedzPopieram Attentat, netykieta zobowiązuje do posługiwania się danym językiem poprawnie. Mamuśka wymiata :)
Odpowiedz@Gorn Wymyśleni Niemcy zabijali prawdziwych Polaków? ;) Coś nie chce mi się w to wierzyć. Przestańcie zachowywać się jak naziści. W tym wypadku nie jesteście od nich lepsi.
OdpowiedzO nie straszne Polak zabija wymyślonych Niemców. A prawdziwi Niemcy zabijali prawdziwych Polaków. Kto jest gorszy? Już się go czepiacie. Czekam na minusy bo napisał Niemcy z małej literki. A oni nam rozp*erdolili kraj. Ale na pewno zasady gramatyki są ważniejsze od milionów śmierci.
OdpowiedzGorn221, chodzi o to, że on aż tak dba o swój kraj, że zabija wymyślone ludziki w grze, zamiast zareagować na to, co widzi za oknem.
OdpowiedzWybór: Grać w Call of Duty i dać się dresom pozabijać czy zadzwonić po gliny i mieć obity ryj?
Odpowiedzhistoria mistrz :D + :)
OdpowiedzJak jeszcze nie doczytałem o tym że go mamuśka za ucho ciągnie to myślałem że ktoś mu je urwał :D
OdpowiedzBitwy dresiarskie? A ja głupi myślałem, że to relikt lat 90, jak Butapremiarze albo starcia punków i skinów.
OdpowiedzLudzie, którzy srają pod siebie jak widzą bijących się dresów i boją się dzwonić po policje są gorsi niż śmiecie :)
OdpowiedzDresy się biją i? A on może za telefon dostać wpie*dol. Lepiej żeby się powybijali sami bo psy im nic nie zrobią.
OdpowiedzMamusia skuteczniejsza od policji. BRAWO.
OdpowiedzWidzę po komentarzach, że niektórzy wierzą w zbawczą skuteczność interwencji Policji. Z pewnością po ich przyjeździe dresy rozejdą się w pokoju, nikogo i niczego nie krzywdząc i nie umawiając się na kolejną bitkę za 15 minut lub na następny wieczór... Albo Policja strzeli moralizatorską gadkę, nawracając bandytów na drogę prawa i sprawiedliwości ;)
OdpowiedzOczywiście z 90% szansą, że w ogóle nie przyjadą.
OdpowiedzCo się śmiejecie? Obiad na stole, a Łukasz nie reagował na wołanie, to mama poszła i zabrała go do domu! Kochana mama!
Odpowiedz