Pracuję w pewnej firmie monterskiej która to zajmuje się układaniem podłóg, parkietów, listew oraz montowaniem tarasów i drzwi. Jest to firma mojego ojca i mimo swojego wieku (17lat)mam sporo doświadczenia, ale do rzeczy.
Pewnego dnia dostaliśmy zlecenie na zamontowanie listew ok. 60 metrów montowanych na zaczepy (takie listwy montuje się na proste ściany).
Więc razem z Ojcem spakowaliśmy sprzęt i jedziemy na miejsce, to co tam zobaczyliśmy przeszło nasze wszelkie oczekiwania, w niektórych miejscach ściany były wypukłe nawet o 6 cm żeby potem były wklęsłe na 3 cm (kto tak u licha ściany robi !?)przez co montowanie listem na zaczepy było niemożliwe bez ich złamania a nawet jeśli to złamią się pod wpływem wilgoci (wiadomo, drewno pod wpływem wilgoci rozszerza się) w dodatku za meblami znaleśliśmy całe siedliska chorób, spleśniałe owoce i martwe myszy (!) po chwili wywiązał się taki to dialog między moim Ojcem (O) Mną (Ja) i piekielnym Klientem (K)
[O] Przepraszam pana, ale my tu nie zamocujemy listew, w każdym razie nie dzisiaj.
[K] A proszę mi powiedzieć a czemu ?
[Ja] Proszę zobaczyć, w niektórym miejscach ściana jest wypukła na 6 cm żeby po chwili były znów wklęsłe na 3 cm, te listwy trzeba montować na...
I tu klient mi przerwał i zaczoł krzyczeć
[K] Nie zamontujecie bo się wam Ku*** nie chce mają być i koniec !
[O] Ale nie możemy bo się połamią, je trzeba na akryl i specjalne gwoździe.
[K] Żadnych ku*** gwoździ i akrylu mają być na pie******* zaczepy i koniec.
I tak próba przekonania klienta spełza na niczym, bo on chce i koniec. No to wzieliśmy się do roboty i zaczęliśmy je montować wielokrotnie próbując powstrzymać odruchy wymiotne
w końcu je zamocowaliśmy, ale po chwili nasz kochany klient się przyczepił do jeszcze jednej rzeczy.
[K] A dlaczego to panowie po sobie ku*** nie posprzątali ?
[O] Proszę pana, posprzątaliśmy po sobie, ale pańskich śmieci w postaci szczurów i spleśniałych owoców nie będziemy sprzątać.
No cóż mój zacny tata był jeszcze spokojny ale po tym co się stało po chwili wybuchł.
[K] Na brudziliście to macie to sprzątnąć cholerne robole !
[O] Umiesz pan do cholery czytać !? to Przeczytaj pan jeszcze raz umowę gdyż jest tam punkt który mówi o tym że powinien pan nam przygotować sterylne warunki do pracy, więc zrobiliśmy panu cholerną łaskę montując te listwy więc zamknij się pan.
I po chwili wyszliśmy zostawiając klienta w osłupieni zabierając swoje narzędzia. Następnego dnia był od niego telefon
[K] Panie ku**** jak żeście mi te listwy zamontowali ! Połamały się !
[O] Ostrzegaliśmy Pana. Reklamację proszę składać do firmy takiej-a-takiej
No cóż takie "wysepki" na ścianie i wilgoć robi swoje.
A klient złożył reklamację i skargę na nas w firmie z którą współpracujemy, a oni się z tego klienta śmieją do dziś, bo w końcu co inna firma może zrobić firmie niezależnej z którą jedynie współpracują ?
"w niektórych miejscach ściany były wypukłe nawet o 6 cm żeby potem były wklęsłe na 3 cm (kto tak u licha ściany robi !?)" - pomieszkaj sobie w bloku z płyty jakiś czas, tutaj nie da rady odnaleźć kąta prostego o prostej ścianie nie mówiąc.
OdpowiedzTo prawda, ale aż tak dużych odchyleń to nigdy nie widziałem, po za tym to był dom wybudowany w zeszłym roku, nie wiem czy aż takie odchylenia są dopuszczalne ale śmiało mogę twierdzić iż tak nie powinno być.
OdpowiedzNo wiesz, jeśli był robiony tak jak ten facet chciał robić listwy...
Odpowiedz@DarkMnich jak pisałeś o tych owocach i szczurach to sobie wyobraziłam jakąś rozsypującą się chałupę...a tu się dowiaduje że dom w zeszłym roku zbudowany O.o
OdpowiedzU rodziców w mieszkaniu tych "fal" na ścianach nie było aż tak widać dopóki nie zrobili kasetonów na suficie. I teraz w jednym miejscu jest równo, a kawałek dalej szerzej o prawie pół kasetonu :D
OdpowiedzCo może zrobić firma? Zakończyć współpracę. Banalne, a czasem bardzo dotkliwe...
OdpowiedzNo wiesz zakończyc współpracę mogą, ale ta wspópraca trwa 10 lat, my świetnie znamy ich, oni nas, w dodatku wysłali swojego przedstawiciela (bo muszą) by zobaczył przyczynę a przyczyna była taka że klient się nie posłuchał uprzedzeń monterów czyli nas ;) wina leżała po jego stronie. (w umowie było napisane że jeśli klient mimo uprzedzeń będzie chciał te listwy to mamy mu je zamocować ale wina będzie wtedy po jego stronie )
OdpowiedzZgodnie z ustawą, jeśli klient został poinformowany o wadach i nadal nalega na montaż, to firma nie jest odpowiedzialna za wady o których klienta ostrzegła - a takie reklamacje można natychmiast odrzucić, każdy sąd to uzna (oczywiście najlepiej mieć oświadczenie klienta na piśmie). A o ile pamiętam zgodnie z normami dopuszczalna nierówność ściany powinna wynosić nie więcej niż milimetr na trzy metry :P
OdpowiedzJak zamawiałem meble kuchenne pod wymiar zastanawiałem się po co mi mierzą szerokość ściany na 3 wysokościach. W końcu ściana to ściana. Okazało się, że różnica między blatem kuchennym, a podstawą mebli wyniosła aż 7cm! Na szczęście fachowcy mają to na uwadze i ukryli to odpowiednim blatem...
Odpowiedz"Nabrudziliście". Jeden wyraz. I niepotrzebne spacje przed pytajnikami i wykrzyknikami.
Odpowiedz