Historia o piekielnym rodzicu.
Wczoraj wracałem późnym popołudniem(ok. 19.30) do domu. Z naprzeciwka idą, jak wywnioskowałem, ojciec z córką(nie potrafię dokładnie określić wieku ale myślę że ok. 2-3 lata). Wtem przystają, mała mówi że chce się jej siku.
[O]jciec "To przytrzymaj się taty, kucnij i zrób siusiu."
Dziewczynka posłuszna poleceniu ojca odlała się na samym środku chodnika.
Małej nie potępiam- za mała była żeby do końca zdawać sobie sprawę, że robi coś złego. Zastanawia mnie tylko skąd facet wytrzasnął takie metody wychowawcze?
Młodzi ojcowie są czasem nieogarnięci ;)
Odpowiedza co to ma wspólnego z piekielnymi klientami?
OdpowiedzTen portal baaaaaaaaaaaaaaardzo dawno temu zmienił profil z "klienci" na "ludzie" z piekła rodem.
Odpowiedzniestety
OdpowiedzXyre ale dla takich historii jak powyżej jest specjalny portal wezsietato.pl dziecięcy, z dziecięcymi historiami, to tam bardziej pasuje niż tutaj.
OdpowiedzNie tylko ojcowie, matki też często widuję - jakże chętnie....- jak zdejmują dziecku spodenki, majtki i dają zrobić kupę albo siku w parku na widoku [trawnik, chodni...] albo na plaży na piasku. Mieszkam w W-wie, ale w sumie gdzie w Polsce byłam, to się taki rodzic znalazł... Sporadycznie jak jest chłopiec starszy nż te 2-3 lata i sam chodzi, to matki się odwracają plecami jak młody zwilża ścianę budynku, kosz na śmiecie albo drzewko - też na widoku, ale powiedzmy że niby "zasłania" synka.
Odpowiedzpewnie matka go karmiła z procy
OdpowiedzPewne taki rodzic wychował kolegów syna mojej sąsiadki. Mieszkam w dzielnicy domków jednorodzinnych. Droga przy której stoją domy jest wewnętrzna, lecz dość często uczęszczana ze względu na siedzibę mechanika samochodowego. Domy znajdują się blisko płotów (jakieś 4-5metrów), więc siedząc przy komputerze niedawno miałem okazję ze zdziwieniem zobaczyć młodzieńca lat ok. 16 sikającego wprost na betonowy płot sąsiadki. Czy to wstyd poprosić kumpla o skorzystanie z WC?
OdpowiedzNie wstyd, to bardzo samcze znaczenie terenu ;p
OdpowiedzOd powiedzenia przez dziecko, że chce siusiu/kupkę do zrobienia tego często nie mija nawet minuta. Dlatego nie dziwię się, że rodzice robią z nimi w takich dziwnych miejscach...
OdpowiedzDziecko (w wieku tego opisywanego) ma wszystko mniejsze niż dorosły; pęcherz też. Dziecko nie zawsze rozpoznaje początkowe objawy pojawiającej się potrzeby lub zaabsorbowane chłonięciem niezwykłości świata nie zwraca na nie uwagi. Dziecko nie zna norm społecznych ani prawnych, nie rozumie co to wstyd. Rodzic rozumie, że dziecko mówiące 'chcę siku' musi sobie ulżyć najszybciej jak się tylko da... albo jeszcze szybciej, bo najprawdopodobniej czekało z tą informacją do ostatniej chwili. Rodzic rozumie, że w przypadku opieszałości czeka go pranie. Rodzic POWINIEN rozumieć, że nauka kontrolowania fizjologii powinna się wiązać z nauką szacunku dla drzewek i murków. Rodzic powinien też rozumieć pojęcie 'ustronnego miejsca', bo czasami faktycznie do najbliższego sedesu daleko.
OdpowiedzDziecko nie zna, rodzic tak. Ja po psie mam sprzątać a mamusia po dziecku nie? Ja pilnuje żeby pies nie obsikiwał murków, koszy, samochodów i innych rzeczy poza krzaczorami dzikimi a rodzic nie może dopilnować dziecka? Pies wcale nie powie.
OdpowiedzMoże to jakiś zwolennik powrotu do natury ;) Chociaż nawet taki kot potrafi nauczyć się sikania do kuwety i jeszcze to po sobie zakopuje...
Odpowiedz