Historia podobno z mojej uczelni. Słyszałem ją niezależnie od tylu osób, że skłonny jestem uznać jej prawdziwość:
Podczas egzaminu po sali przechadza się wykładowca. Człowiek niezbyt lubiany przez studentów z totalnym brakiem zdolności nauczania. Zauważa u jednego ze studentów obrączkę na palcu:
- Ty tu siedzisz i piszesz egzamin, a żona się pewnie ku*wi w domu.
Student nie wytrzymał. Wstał i poczęstował wykładowcę lewym prostym. Oczywiście wykładowca poskarżył się na haniebne zachowanie studenta i mimo sensownych tłumaczeń i świadków komisja dyscyplinarna relegowała studenta z uczelni z wilczym biletem w papierach.
A co z wykładowcą? Na 2 lata został karnie odsunięty od nauczania, jednak pozostał on pracownikiem naukowym uczelni. Dziś ponownie wykłada. Gdzie tu sprawiedliwość?
Głupi i głupszy się spotkali. Głupi wciąż uczy a głupszy wyleciał. Jak dla mnie całkiem sprawiedliwie.
Odpowiedz"Ty tu siedzisz w internecie, a żona/siostra/matka się pewnie ku*wi w domu." Za taki tekst byś się nie wkurzył i tylko to skwitował potulnym skłonieniem i przytaknięciem ?
OdpowiedzAle akurat uderzenie wykładowcy było najgłupszą z dostępnych opcji. Najlepiej jakby mu się odszczeknął. Widać po tej reakcji jego poziom.
OdpowiedzTeż uważam, że uderzenie było przesadą. Ludzie różne głupie i chamskie rzeczy potrafią gadać. Umiejętność samokontroli jest bardzo przydatna i ułatwiająca życie. Zawsze można się odszczekać albo najzwyczajniej w świecie zignorować, bo po co zawracać sobie głowę tym, co powiedział jakiś wykładowca, który żadnych faktów nie stwierdzał a jedynie miał ochotę na głupią prowokację.
Odpowiedzno i nic dziwnego ze wylecial. trudno zeby nie wylecial za uderzenie: wykladowcy, na uczelni, podczas egzaminu, przy calej sali swiadkow - innych studentow. tez uwazam ze to bylo glupie. nawet jakby powiedzial cos w stylu: 'spierd*alaj pan z takimi tekstami' to mozliwe ze rozeszloby sie pokosciach, ale nie lewy prosty.
Odpowiedz- Ty tu siedzisz i piszesz egzamin, a żona się pewnie ku*wi w domu. - A pana żona to chyba raczej nie dzierga sweterka.
Odpowiedz@Waldus: jakie 'Pana zona'? - twoja zona to chyba raczej nie dzierga sweterka.
Odpowiedzsory, przyzwyczajenie z gimnazjum:)
OdpowiedzNa durnowatą słowną zaczepkę odpowiadać pobiciem - jak dla mnie przesada. Każdy dostał na co zasłużył.
OdpowiedzStudent bardzo dobrze zareagował, należy bronić honoru żony - gdybym była na jej miejscu, to po usłyszeniu takiej historii, sama bym się przeszła do wykładowcy poprawić po mężu, najlepiej kopniakiem w czułe miejsce.
Odpowiedzbrawo...
OdpowiedzObrażać się nie dać, ale uderzyć to przesada.
OdpowiedzŹle... nie na egzaminie... nie przy świadkach. Potem, poza terenem uczelni, wieczorkiem, bez świadków skuć mordę takiemu...
Odpowiedz