Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia już dość stara. Pewnego razu w wakacje, parę lat temu, wracałem…

Historia już dość stara.
Pewnego razu w wakacje, parę lat temu, wracałem z bratem i kolegą znad jeziora. Po drodze stwierdziliśmy, że zajedziemy do jakiegoś baru i coś sobie zamówimy.

Bar, który wybraliśmy wyglądał jak każdy inny tego typu lokal, tylko jeden szczegół rzucał się w oczy. Na dużej tablicy napisane było, że polecają kawę „Ekspresso”. Na początku pomyśleliśmy, ok. może wdał się błąd, albo to jakaś nazwa zwykłej kawy z ekspresu, tylko mająca na celu przyciągnąć uwagę klientów.

(K)olega stwierdził, że dowie się o co z tą kawą chodzi, tak więc pyta się pracującej tam (D)ziewczyny:

(K) Przepraszam a co to jest ta kawa „Ekspresso”?
(D) Z nieukrywaną wyższością, bo ona wie a my nie: To taka mała bardzo mocna kawa.
(K) Aha, ale taka kawa to się nazywa espresso.
(D) Chyba wiem, co sprzedaję, uważacie mnie za głupią?

Stwierdziliśmy, że na pytania retoryczne nie powinno się odpowiadać.

by szaryobywatel
Dodaj nowy komentarz
avatar duRin90
4 4

"Uważacie mnie za głupią?" W takim wypadku odpowiedziałbym "tak".

Odpowiedz
avatar madzia5811651
1 1

ale jednak chyba cos jest z tym ekspresso,bo mielismy podobny przypadek w paryzu.restauracja na poziomie,piekne, drukowane na drogim papierze menu, sliczne wnetrza i wlasnie ekspresso...

Odpowiedz
avatar Shawo
-1 1

To jeszcze nic, pracuje jako kelner, kolega odbierał zamówienie w ten słyszy: -"Poproszę macchiato americano". Jako lekarz drugiego kontaktu spieszę wyjaśnić. Okazało się że pani chciała cappuccino...

Odpowiedz
avatar mejoza
0 0

Ja z kolei miałam odwrotną historię. Przyszła babka i poprosiła i Espresso. Ja jej mówię, że ta kawa jest bardzo mała na co ona, że ona wie co to jest. A gdy jej podałam stwierdziła, że ona jej nie chce bo jest za mała a ona zamawiała kawę z ekspresu a nie jakieś fiu bździu(dokładnie tak powiedziała)

Odpowiedz
Udostępnij