Pracowałem kiedyś w serwisie bankomatów. Do ich napraw potrzeba narzędzi, podstawowych części zamięnnych, czasem nowych modułow. Zaparkowanie samochodu blisko naprawianego urządzenia jest bardzo istotne. Na parkingi wydawaliśmy wtedy około 300 - 400 zł miesięcznie - do rozliczenia, ale potrzebny był kwitek.
Dostałem kiedyś wezwanie do Zakopanego, było to latem 2003 roku. Bankomat zlokalizowany przy deptaku, więc trzeba się zaparkować blisko. Podjeżdzam na parking, góral w budce wystawia bilecik.
Po naprawie mam do zapłaty 12 zł za parking. Płacę na wyjeździe, a góral bilecik drze i wyrzuca do kosza.
- Bardzo proszę o wypisanie paragonu na parking.
- A jo ci nie wypisza.
- Bardzo proszę bo się muszę rozliczyć.
- A jo ci nie dom.
- To ja stąd nie odjadę i wezwę policję.
- A to se wzywej.
Mówiąc to wyłączyłem silnik, wziąłem telefon i zadzwoniłem na policję mówiąc, że mam podejrzenie przestępstwa karno-skarbowego.
Po 5 minutach podjechała policjant, przywitał się z góralem w budce i przychodzi do mnie:
- A cego kces?
- Muszę mieć kwitek, żeby się rozliczyć. A ten pan ma prawny obowiązek go wydać.
- A na wiele to było?
- 12 zł.
- To jo ci może dom te dwanaście złociszów, co?
- A to ja nie chcę, bo na rogatkach miasta będę musiał wam oddać z 10 razy tyle.
- Dobrze kumbinujesz ceprze. A teraz spier..... warsawiaku (rejestracja na autku WE.....).
Cóż było robić, zastosowałem się do grzecznego polecenia pana policjanta, rzucając mu na odchodnym:
- Jo żech jest ślunzok, a nie warszawiak.
Górale z Zakopanego
I dlatego jeżdżę na Słowację i nie zostawiam złamanego dutka tym niemytym chu..jkom z polskich górecek.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2011 o 13:45
na Słowacji jest teraz drogo(choć w schroniskach gdzie towar wnoszą tragarze piwo kosztuje 1e),ale ludzie jakby milsi.
OdpowiedzA kwitek żeś w końcu dostał?.. Było zgłosić skarbówce, tak w ogóle.
OdpowiedzNiestety, kwitka nie bylo. Podejrzewam, ze obydwoje mieli na nazwisko Gąsienica.
OdpowiedzDlaczego od razu biec na skargę do skarbówki? Troche nie rozumiem tego naszego nawyku dzikiego donoszenia na siebie nawzajem do państwa za byle co i o każdej porze. Nie bardzo widze w jaki sposób się ma społeczeństwo kstałtować w takich warunkach.
OdpowiedzNo to miałeś przekichane jak Ślązok na warszawskich rejestracjach w Zakopanem :P Iście kaszubska mieszanka:D No tacy sa górale:)!
OdpowiedzKombinatorstwo w Polsce widzę ma się dobrze.
OdpowiedzI dlatego jestem za powszechnym prawem do posiadania kieszonkowej wyrzutni rakiet, albo przynajmniej AK-47...
OdpowiedzŚmieszny ten góral, co mówi po śląsku :P
OdpowiedzI durch dobrze żeś mu pejdzioł :)
Odpowiedznie powinno oceniać się ludzi po... rejestracji. dobrze mu powiedziałeś :-)
OdpowiedzDlatego lepiej do Austrii, Włoch, na Słowację... taniej, ciszej, spokojniej a i warunki jakby lepsze. Brutalne, przykre, prawdziwe.
OdpowiedzBankomacik na Krupówkach ???
Odpowiedzten policjant mial przeciez przelozonego? pprawda? czy zglosiles sprawe na komende? doszlo tu do dwoch przestepstw ktore powinny byc wyjasniione i wysokosc placonej kwoty nie ma tu nic do rzeczy! zawiaomic komende wojewodzka i urzad skarbowy, szkoda ze nie miales zadnego swiadka zdarzenia...
OdpowiedzJaki świadek?! Jak ten w budce robił przekręty, to Urząd Skarbowy by mu to udowodnił, a że telefon na policję był, też da się udowodnić. Policja musiałaby się tłumaczyć z reakcji na telefon - przyjechała? A jak tak, to jak zareagowała? No do Urzędu przekrętu na pewno nie zgłosiła.
OdpowiedzA co by bylo, gdyby przelozony tez mial na nazwisko Gąsienica? W pewnych momentach nalezy odpuscic. Sadze, ze gdybym nie odpuscil, to moglbym miec niezle klopoty przy wyjezdzie. Wtedy jezdzilem "ciężarówką": fordem Escortem kombi z kratką, a polowania na samochody z kratkami zdarzaly sie często-gęsto. Wtedy gliniarze odbierali dowody rejestracyjne i kierowali sprawy do urzędów skarbowych o zwrot VAT, ze wzgledu na "niedostateczna ladowność samochodów ciężarowych".
OdpowiedzMogłeś już nie dorzucać tego ostatniego zdania i nie zniżać się do ich poziomu, no ale tak to już jest,że niektórzy mają spore kompleksy w stosunku do Warszawy.
OdpowiedzRejestracje WE. Co to za miasto?
OdpowiedzWarszawa Mokotow (ul Domaniewska, tam kiedys byla siedziba mojej bylej firmy).
Odpowiedzaha. dzięki
OdpowiedzWieśniactwo i buractwo - wizytówka górali.
OdpowiedzGórale - chciwce i boroki. No ale Ślonzok nie polaczek - naciagac sie nie do! Pyrsk! :P
Odpowiedz