Mieszkam w mieście uzdrowiskowym, z racji posiadania dość dużego domu moja mama postanowiła wynajmować pokoje. Chciałabym Wam opowiedzieć pewną piekielną historię, która przydarzyła się dość niedawno.
Przeważnie wynajmujemy górne, nieużywane przez nas piętro, lecz z racji tego, że dość dużo ludzi chętnych wynająć pokój dzwoniło tego lata, moja mama postanowiła wynająć jeszcze jeden pokój, który znajduje się na ′naszym′ piętrze. Dodam, że jest to sypialnia rodziców, którzy na ten okres przenieśli się do salonu. Do pokoju rodziców ′wprowadziła′ się na dwa tygodnie matka z synem (ok 7 lat). Dzieliłam razem z nimi ubikacje i łazienkę.
Przez pierwsze dni ich przyjazdu nie zdarzyło się nic ciekawego, dziwnego. Ot wstawali o 8, buszowali trochę w łazience i wychodzili. Piekielni stało się dopiero po paru dniach. Pewnego ranka obudziłam się rano i zobaczyłam chłopca siedzącego przy biurku, grającego na komputerze. Byłam w szoku. Spytałam się go co tu robi, on odpowiedział, że mama przyprowadziła go tutaj. Udałam się do owej pani w celu wyjaśnienia tego. Usłyszałam, że w ofercie na stronie napisane jest, że jest darmowy internet. Nie miała przy sobie laptopa a, że pewnego dnia zobaczyła u mnie komputer to pomyślała, że może go użyć. Odpowiedziałam, że oczywiście, mogłabym użyczyć komputera na parę chwil, lecz jak mogła wejść bez pytania do mojego pokoju, włączyć komputer sadzić dziecko i wyjść, gdy ja spałam na łóżku! Odpowiedziała mi, że miała takie prawo ponieważ jest klientem i może korzystać w tym domu z czego tylko chce. Nie powiem zamurowało mnie to kompletnie. Poszłam do mamy, która delikatnie wytłumaczyła pani jakie są zasady. Przez kolejne dni było coraz gorzej.
Już nie było cichych poranków. Synek codziennie o 7 rano wystawał przed drzwiami do mojego pokoju krzycząc, albo raczej wydając z siebie okropne odgłosy. Tupał, biegał, krzyczał. Matka, rzecz jasna na nic nie reagowała. Każde upomnienia ignorowała. Chłopiec robił dosłownie co chciał. Z racji tego, że w drzwiach nie mam zamka, wchodził do mnie bez przerwy, przeglądał moje rzeczy, zabierał je do siebie. Nie potrafiłam sobie z nim poradzić. Pewnej nocy, około 3 wróciłam z imprezy. W moim pokoju zastałam panią siedzącą na fotelu! Zszokowało mnie to, spytałam co jest grane. Pani rzuciła na podłogę paczkę prezerwatyw... Zaniemówiłam. Prezerwatywy były moje, to fakt. Jestem dorosła, więc mam prawo posiadać takie rzeczy, nawet gdybym nie była, mogłabym. Paczkę schowałam głęboko za szufladą. Po chwili spytałam pani co ona sobie wyobraża, wchodzić i grzebać w moich rzeczach! Odpowiedziała, że widzi jak jest, matka sobie ze mną nie daje rady, więc ona jej pomoże! Moja mina musiała być wtedy cudowna... dowiedziałam się, że paniusia wiedziała od mojej mamy, że poszłam na imprezę, więc czekała w moim pokoju, aż wrócę, by zobaczyć w jakim stanie będę. Dowiedziałam się, że jestem kompletnie pijana (byłam kierowcą, więc nawet piwa nie powąchałam). W między czasie przeszukała mój pokój. I znalazła. Uznała, że jestem za młoda na seks. Że mam przy niej rozpakować i wyrzucić ′to coś′ jak to określiła, do kosza. I, że mam szlaban na wychodzenie z domu do końca jej pobytu. Z tą kobietą naprawdę było coś nie tak! Spytałam ją spokojnie czy w ogóle wie ile mam lat. Stwierdziła, że 14. Westchnęłam, wyciągnęłam dowód i podałam jej. Już, już myślałam, że zrozumie, że próg 18 przekroczyłam hen hen daleko, ale jednak nie! Uznała, że fałszywy, kazała mi iść spać i jutro stawić się u niej, to pogadamy o uczciwości i moich obowiązkach (?!). Wycieńczona poszłam spać, rano o wszystkim opowiedziałam mamie. Paniusia od tego momentu musiała szukać sobie nowego mieszkania.
Wiem, że historia dość nieprawdopodobna, do tej pory w nią nie mogę uwierzyć. Przepraszam za chaotyczność, ale jeszcze trzęsą mną emocje.
Daj palec, w*ierdolą ci aż po ramię(w tym wypadku). Współczuję takiej "lokatorki".
Odpowiedzw tym przypadku pani wczuła się w rolę dobrej matki ;]
OdpowiedzDobrej matki?? A tego dzieciaka- który mógł czynić wszystko ba! On był do tego owego wszystkiego nakłaniany!- to ze śmietnika wytrzasnęła?? Nooooo proszę Cię...Tylko czekałam aż na końcu autorka dostanie po uszach z kim musi się zadawać synalek owej pańci!
Odpowiedzmiwida - ty jesteś święta. Inaczej trudno określić kogoś, kto zastaje taką sytuację jak ty tutaj i nie wyrzuca od razu takie barachło na kopach nie tyle z pokoju, co i z domu nie przejmując się jego całością...
Odpowiedzmojej mamie zależało na klientach dlatego nie chciałam nic robić. Choć powiem szczerze gotowało się we mnie i parowało ;p
OdpowiedzNa Twoim miejscu bym od razu wyrzucił babę z domu, obojętnie trzecia w nocy czy nie. A gdyby sie opierała, to wezwałbym policję - wchodzenie do pokoju i przeszukiwanie go można chyba zaliczyć pod włamanie.
OdpowiedzPlus za posiadanie własnych prezerwatyw! Moja była twierdziła, że to tylko mój obowiązek się wyposażać i być przygotowanym - a wiadomo jak to się może zdarzyć ;) a co do samej historii to ja bym chyba podsuwał łóżko pod drzwi żeby bachor nie wchodził, na komputerze mam hasła, gdyby obca osoba mnie chciała "wychowywać" to rozniósłbym ją w drobny mak
Odpowiedzco wiadomo? zawsze jak sie nie ma kondomów można zrezygnować... aż tak sie powstrzymać nie umiecie...
OdpowiedzNo jasne bo facet się musi starać więc nie marnuje okazji a laska pomacha cycami kiedy chce i ma na zawołanie
Odpowiedzgorn221, ja cię proszę, weź mnie nie denerwuj. pomachać to można ręką, a laska to taki ładny kijek do podtrzymywania się. opanuj się chłopie, bo od tego czuć szowinizmem.
OdpowiedzNie mówię, że tak robią ale mogą. A facet albo musi być super mega przystojny albo bogaty.
OdpowiedzZ tego co wiem, to laska nie ma czym machać, chyba że rączką. Jesteś śmieszny.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2011 o 0:12
No to widać, gorn221, że masz marne pojęcie o związkach damsko-męskich. Jak się nie ma o czymś pojęcia, to się nie gada na prawo i lewo, że to nie prawda.
OdpowiedzWTF?! Oo Rodziny nowej zachciała? Co za ludzie chodzą po tym świecie... i żeby nawet dziecka w wieku wczesnoszkolnym nie ustawić sobie.
OdpowiedzPo pierwsze na przyszłość dorób sobie zamek w pokoju, będziesz żyć spokojniej, a wkładka odpowiednia będzie Cię kosztować góra 100zł. Po drugie na każdym komputerze, z którego korzystasz zakładaj hasła, tak żeby nie można się było do niego dostać, przydaje się, bardzo "prywatne" pliki można sobie łatwo zaszyfrować polecam do tego celu TrueCrypt (jest darmowy). Za wmawianie mi, że jestem pijany, kiedy tego dnia nawet alkoholu nie dotknąłem, grzebanie po moich rzeczach, oczernianie, PRÓBĘ MATKOWANIA, kiedy nawet własnym dzieckiem się zająć nie potrafi, jeszcze tej samej nocy wywaliłbym na zbity pysk kobietę razem z jej dzieciakiem. Jeśli nie umie się żyć wśród ludzi niech żyje jak bydle na ulicy.
Odpowiedzpopieram cię całym sobą jak mi ktoś by powiedział że jestem pijany (a bym nie był),grzebał w moich żeczach i powiedział bi mi obcy cłowiek że mam szlaban to by chyba po 2 sekundach by na ulicy stał i płakał że domu nie ma
OdpowiedzJakby mi jakaś obca osoba powiedziała, że mam szlaban do końca jej pobytu to bym jej przypie******, że by się nakryła nogami, i nie zwracał uwagi na płeć.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2012 o 23:13
Do idiotki łamiącej prawo (wchodzenie do cudzych pokoi, **nielegalne przeszukanie**, nielegalne używanie cudzej własności) należy wzywać policję! Niepotrzebnie pokazywałaś dowód, należało ją usunąć siłą - masz do tego prawo, to twoja sypialnia! Możliwe jest też zagranie poniżej pasa: "tu na półce położyłam 1000zł, ale teraz zniknęło - a piekielna przeszukała mój pokój, to na pewno ona ukradła!" i do końca pobytu nazywanie jej złodziejką.
Odpowiedzjakby mi obca osoba powiedziała, że mam szlaban, zabiłabym ją śmiechem =] co za po***ne babsko z tej "lokatorki"...
Odpowiedzgratuluję opanowania przy takiej osobie, ja mimo że spokojny to po czymś takim wylazł by ze mnie mój wewnętrzny Hulk i kobieta wyleciała by spokoju z prędkością komety i ogonem wiązanek
OdpowiedzZdecydowanie, pogratulować opanowania. Skąd w ogóle biorą się tacy ludzie? Nie mają kim dyrygować, być może?
OdpowiedzOkropna baba. Synka nie potrafi wychować a tylko go hoduje, to próbuje wychowywać innych. Podziwiam opanowanie w zaistniałej sytuacji. Ja bym tak nie potrafiła.
OdpowiedzNiezłą ma banię ta kobieta ;D
OdpowiedzU mnie z przeszukaniem pokoju nie byłoby tak łatwo. 2 małe, krwiożercze, no dobra, jedna krwiożercza a druga ciapowata, bestie skutecznie pilnują.
OdpowiedzSZOK SZOK SZOK nie wiedziałam, że tacy ludzie istnieją! w głowie się nie mieści!!!
OdpowiedzDoprawdy, aż dziwię się, że obeszło się bez rękoczynów. Ja bym nie wytrzymał.
OdpowiedzGdyby to było u mnie, to ona by już dawno w ziemi lezala.
Odpowiedzhah...miwida... cóż z Ciebie za niesforne dziecko no;P a swoją drogą to podpisuję sie pod panami wyżej- nic tylko w łeb rąbnąć!
OdpowiedzTo wygląda trochę jak scena z Monthy Python'a :P
Odpowiedzja bym poważnie porozmawiał ze swoją matką... albo ona albo ja, wywalanie na kopach to też dobry pomysł :)
OdpowiedzMogłaś zrobić tak jak ona: Wejść do niej do pokoju i przeszukać jej rzeczy. Nauczyła by się. Pozdro!
Odpowiedz,,O widzę, że ma pani dziecko a nie za młoda jesteś?"
OdpowiedzMnie za to dziwi, że można dobrowolnie z lokatora zostać WSPÓŁlokatorem. "Sypialnia rodziców, którzy na ten okres przenieśli się do salonu." Rozumiem dodatkowy zysk, ale nic na siłę. Po co ciaśnić się i walczyć o łazienkę we WŁASNYM domu?
OdpowiedzNie myślałem, że coś jeszcze mnie zszokuje na tym portalu... O koleżanko ! musimy poważnie sobie o tych prezerwatywach porozmawiać !!!! :D Żeby tak seks przed ślubem ?! :) ?! I z gumą ?! Nie po bożemu ?! :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2011 o 17:59