Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Witam Widzę, że wielu czytelników postanowiło nie być gorszymi i rozpoczęli opisywanie…

Witam
Widzę, że wielu czytelników postanowiło nie być gorszymi i rozpoczęli opisywanie swych piekielnych anegdot z życia. Tak więc i ja nie będę gorszy, jednak z góry proszę o wyrozumiałość.

Historia przydarzyła się jednak bardziej mojemu ojcu niż mi ale zawsze coś;)

Mój tata jest kierowcą ciężarówek. Parę lat temu prowadząc mały jak na ciężarówkę samochód (IVECO EuroCargo dla niewtajemniczonych puszczam zdjęcie jak ten skład mniej więcej wyglądał:
http://motoryzacja.anonse.pl/iveco,6/bydgoszcz-okazja-ivco-euro-cargo-75e15-jumbo,2678271.html# )

No i jadąc przepisowo (tata uczulony n tym punkcie) krajówką z naprzeciwka na łuku wypada mu z prędkością ok 110km/h Opel Corsa. Prędkość duża, ślisko, dziury w nawierzchni (ach te polskie drogi) no to buch na lewy pas i prosto w ciężarówkę. Tata w tej sytuacji niewiele myląc wybrał rów. Uciekał, jednak mały samochodzik zdołał go dopaść. Uderzył pod kierowcę, czyli pod tatę.

Pomijając szczegółowe czynności ratunkowe opiszę pokrótce:
- tacie nic się nie stało, z samochody wyciągali go 5 min(dodam, że jechał bez pasów)
-koledze, z którym jechał, pękła kość przedramienia, wyciągali go 45 min,(jechał w pasach, które to były tego przyczyną)

Za to kierowca, którą była kobieta, miał połamane obie nogi oraz rękę. W ciężkim stanie przewieziona do szpitala. Jednak najgorsze jest to, że jechała z 2 dzieci, którym nic się na szczęście poważnego nie stało.

Kobieta sama przyznała się( mimo protestów męża - policjanta(sic!!!)), że zasnęła za kierownicą. Zastanawia mnie tylko jeden fakt - jak do jasnej choinki można tak narażać życie własnych dzieci, bo o swoim i innych już nie mówię?!?!?!

by Tumulus
Dodaj nowy komentarz
avatar ssplayer
0 2

Przynajmniej się przyznała ; )

Odpowiedz
avatar Tumulus
1 1

Całe szczęście bo mimo jej ewidentnej winy cała sprawa mogła ciągnąć się latami, także przez znajomości tejże kobiety i jej męża

Odpowiedz
avatar CatGirl
2 2

No dobra, ale po co zdjęcie ciężarówki ?

Odpowiedz
avatar santiraf
-3 5

Tak dla urozmaicenia i pokazania ze to np. nie był tir jak mogli sobie niektórzy wyobrazić ... przynajmniej ja to tak interpretuję...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 sierpnia 2011 o 23:42

avatar konto usunięte
4 4

Przynajmniej, nie bynajmniej. To mówię ja, fanatyk poprawnej polszczyzny.

Odpowiedz
avatar Tumulus
2 6

zdjęcie po to aby(jak po części santiraf napisał) uzmysłowić że kobieta nie zderzyła się 16 tonowym kolosem(+ładunek), ale mniejszą ciężarówką mniejszego kalibru, przez co jej obrażenia były jakie były. Wg mnie i tak miała b dużo szczęścia, że przeżyła. A zdjęcie dlatego, bo nie każdy zna się na samochodach i nazwa EuroCargo nie za wiele mu mówi

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 4

Tata uczulony na punkcie przepisów i jechał bez pasów? Dobrze, że nic mu się nie stało, ale cała historia za bardzo jest nastawiona na propagowanie jazdy bez pasów - przynajmniej takie mam wrażenie

Odpowiedz
avatar JustynkaLsf
0 0

Co do pasów, jednym ratuja życie drugich zabijają. Taka prawda nic co ogólnie narzucone nie bierze pod uwagę sytuacji i wyjątkowych dla każdego zdarzenia okoliczności, więc to nie propagowanie jazdy bez pasów:D

Odpowiedz
avatar marchewka
1 3

Dlatego ja mam w nosie (i nie tylko) fakt, ze wszyscy śmieją się, że jak jadę, to mnie ślimaki wyprzedzają - nie jestem jeszcze doświadczonym kierowcą, więc wolę jechać to 20km/h za wolno, niż 10 za szybko.

Odpowiedz
avatar Piekielnaaaaa
0 0

Jak można narażać... Chyba ta kobieta nie zrobiła tego celowo, prawda? Nie jechała, zastanawiając się głośno: uciąć sobie teraz drzemkę czy nie?

Odpowiedz
avatar Tumulus
0 0

Co do przepisów.... chodziło mi tu o prędkość. Cytując mojego tatę " nikt nie będzie mi mówił czy mam zostać warzywem czy umrzeć" dlatego też nie jeździ w pasach. A co do kobiety to czując zmęczenie mogła odpocząć tą godzinę a nie jadąc którąś godzinę non stop. Sen nie przychodzi jak grom z jasnego nieba. Wcześniej czuję się silne zmęczenie a to już jest znak alarmowy. Lepiej dojechać godzinę później w wyznaczone miejsce niż w ogóle. I nie, opowieść nie jest nastawiona na propagowanie jazdy bez pasów. Wtrąciłem to jako delikatną uwagę i powód do wszczęcia konstruktywnej dyskusji.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2011 o 19:28

avatar kuki543
0 0

To chyba trudno przewidzieć, że się zaśnie za kierownicą... :-)

Odpowiedz
avatar Tumulus
0 0

Ale można mieć trochę wyobraźni i umiejętności przewidywanie żeby wiedzieć, że jeśli pojedzie mimo zmęczenia to może się stać coś niedobrego. Czujesz ze jesteś mocno zmęczony to stajesz i odpoczywasz.

Odpowiedz
Udostępnij