Pracuję na ochronie.
Do sklepu odzieżowego, który ochraniam, zaszła ostatnio kompletnie niewyróżniająca się niczym, pani w wieku produkcyjnym. Już przy wejściu pokłóciła się z bramkami antykradzieżowymi, więc wyjaśniłem, że zapewne w torebce ma ukryty ticker za podszewką.
- Rozmagnesuj to! - Zażądała ode mnie, wciskając mi swoją torebkę w ręce.
-Przepraszam, ale nie mogę rozmagnesowywać towaru z innych sklepów...
- Czy ty nie rozumiesz po polsku? Mówić w języku debili mam?
- Wystarczy, że będzie pani słuchać do końca - odparłem - Nie mamy nawet maszyny do rozmagnesowywania towaru, nie ma u nas takich zabezpieczeń - to powiedziawszy, podałem klientce jej własność.
Kobieta wzięła torebkę, po czym znów cisnęła mi ją w objęcia. Trzeba przyznać, miała krzepę.
- To idź poszukać sklepu, gdzie mogą.
- Proszę?! - zgadza się, nie dowierzałem własnym uszom, za to moje ręce ufały im bezgranicznie, co okazały, zaciskając się na skórze niewinnej torebki. - To pani powinna udać się z tym do sklepu, w którym zakupiła pani towar. - BARDZO starałem się pozostać grzecznym ochroniarzem.
- No chyba Cię po*bało! Mam tyle jeździć? SAMA?! Może ty...
- NIE! Ja NIE!
Wyrwała mi torbę, zapowiedziała, że złoży na mnie skargę.
- Jak zrobi to pani tymi samymi słowami, jakimi się pani do mnie zwraca, to mało kto będzie chciał jej wysłuchać - odpowiedziałem już spokojniej. I tu nastąpiła pointa.
- Cham! - wykrzyczała mi w twarz i ruszyła do wyjścia z galerii.
Ochrona
Nie wiem dlaczego, ale moją pierwszą myślą byłoby zapytanie czy postoi za mnie jako ochroniarz kiedy ja pójdę walczyć z torebką...
OdpowiedzNo dobry tekst. A czy niepowinni przypadkiem jej rozmagnesować tej torebki podczas zakupu ? No bo raczej powinni niewiem na kasie jeszcze niepracowałem.
OdpowiedzNiby powinni, ale czasem zapominają. A poza tym, niektóre ubrania mają wszyte takie namagnesowane cudeńko i samemu sobie trzeba odciąć po wyjściu ze sklepu. Sam niedawno kupiłem sobie spodnie i kilka dni później poszedłem kupić książkę przy okazji zahaczając o inne sklepy. I w każdym piszczały na mnie te bramki. Może i z torebkami tak jest.
OdpowiedzNie łapać torebki :) ale ludzie mają pomysły...
OdpowiedzSS, jak mogłeś?! powinieneś się zgodzić i to natychmiast, a kobiecie zaproponować na ten czas kawę... Ale tak poważnie, jak czytam niektóre historie na piekielnych, to mam wrażenie, że niektórym się w d*pach poprzewracało.
OdpowiedzNowa dyscyplina sportu: rzut torebką w ochroniarza. Każdy poprawnie wykonany rzut jest sygnalizowany dzwonieniem i błyskaniem okolicznych bramek... Piekielna praca.
OdpowiedzPrzedstawiać to się trzeba na początku rozmowy, a nie na końcu...
Odpowiedzo ironio,to ty jesteś chamem według tej pani,pff. Ja osobiście bałabym się nawet do ręki wziąć jej torebkę,jeszcze by mnie o kradzież posądziła...
OdpowiedzW 100% zgadzam się z WDR. Kiedy jeszcze czytałam wpisy SS odniosłam wrażenie, że chce nam się przedstawić jako niezwykle inteligentny, elokwentny, mistrz ciętej riposty...no poprostu naj. Człowieku Ty się marnujesz na tej ochronie, są zawody, gdzie za wciskanie ludziom kitu lepiej płacą niż na ochronie... Wpisow już nie czytam. Pozdrawiam WDR i cieszę się, że nie tylko ja mam takie zdanie.
OdpowiedzHardy jesteś. Wpisu nie czytasz, ale komentarze wertujesz w poszukiwaniu ludzi popierających Cie...
OdpowiedzTak się zastanawiam SS nad tym wiekiem produkcyjnym,bo za cholerę nie mogę sobie z wizualizować tej pani. Wg. wiki wiek produkcyjny kobiet to pomiędzy 18. a 60. rokiem życia. Trochę duża rozbieżność. Nie żebym się czepiała-broń Boże :), ale tak mi przemknęło przez myśl,że może chodziło Ci o wiek reprodukcyjny,bo to jednak trochę mniejszy przedział? Czy może nie chcesz zdradzać wieku tej pani? :)
Odpowiedzszczególnie wymagająca jest ta twoja praca w odzieżowym, prawda? ilu stamtąd się ludzi przed tobą zwolniło... @WDR zauważ, że dzielny SS wiele tych "piekielnych" sytuacji (jeśli choć ułamek jest prawdziwy) zwyczajnie prowokuje.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 sierpnia 2011 o 18:09
Nie wierzę! Choć raz napisałaś dwa komentarze w jednej historii! Już nie uciekasz? ;> Mogę liczyć na odpowiedzi w innych historiach? ;> I tak, "mój" sklep jest jednym z najgorszych w grupie.
OdpowiedzJak już to harda i masz rację wpisów nie czytam chyba, że mam ochotę na literaturę fantastyczną. Czytałam komentarze, bo chciałam się tylko upewnić, że nie tylko ja Cię tak odbieram...jest nas więcej
OdpowiedzMam dokladnie tak samo. Historii SS juz nie czytam. Przypuszczam, ze sa nieprawdziwe, albo bardzo ubarwione. A nawet jesli to nie chce mi sie czytac tych zawsze madrych, cietych ripost Pana SS i wyjatkowych historii. Zawsze jednak czytam komentarze, zeby sprawdzic czy inni tez tak sadza jak ja :d
Odpowiedz@starr: Ale żeby od razu nowe konto zakładać? :D
Odpowiedzoj chłopie aż tyle trudu bym sobie nie zadawała z Twojego powodu, aby nowe konto zakładać...
OdpowiedzAle trud wertowania komentarzy i samodzielne komentowanie (wliczając sprawdzanie czy są odpowiedzi) już sobie zadajesz? :D
OdpowiedzSzczerze SS, zalozylem konto specjalnie, zeby pokazac, ze coraz wiecej jest ludzi ktorzy juz w te bajki nie wierza. Nie jest to tylko moje zdanie, takie same odczucia ma jeszcze kilku innych moich znajomych ,ktorzy tu zagladaja, a nie maja konta. Piszesz, ze starr zajmuje sie sprawdzaniem odpowiedzi, ale sam robisz dokladnie to samo ;)
Odpowiedz@empik10: Oj, oj, oj! Nie zarzucaj mi kłamstwa (bajkopisarstwa jeśli wolisz) gdy nie masz racji, bo widzisz, wszystko to jest prawdą. Twoje "specjalne zakładanie konta", nagłe pojawienie się, ciągły support starr... Jakby to ująć? To ja raczej nie wierze w twoje bajki o tym jak to jesteście dwoma różnymi osobami. :-) Co do sprawdzania, to ja nie twierdzę, że omijam wybrane tekstry wzrokiem, mówię kto ile dla mnie znaczy i co bym zrobił dla niego, etc. :D Ja zawsze sprawdzam odpowiedzi pod swoimi historiami i komentarzami i jakoś tego nie ukrywam.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2011 o 15:54
Jesli ty piszesz, ze nie mam racji, to Ci powiem, ze Ty tez nie masz racji ;) nie znam zadnej starr. Przykro mi, ze nie potrafisz zrozumiec tego co pisze. Nie wierze w to co piszesz i staralem Ci sie tylko powiedziec, ze nie tylko ja tak mysle. Pisalem, wyzej, ze moze i sa prawdziwe, ale wtedy na pewno ubarwione. Smieszy mnie tez ten "ciagly" support starr, w koncu wspieram ja w kazdym jej poscie pod kazda Twoja historyjka, prawda?
OdpowiedzWiesz, jakby nie patrzeć wypowiadacie (wypowiadasz?) się tylko w tej jednej historii, wyjadając sobie z dziobków. :-) W dodatku, jedno konto powstało jakby idealnie po to, by potwierdzać słowa drugiego, w dodatku identyczną argumentacją w bardzo podobnym stylu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2011 o 22:08
Nie wchodze w konto starr, wiec nie wiem gdzie sie jeszcze wypowiadala. Juz kiedys chcialem zalozyc, ale stwierdzilem, ze moze juz Twoich historii na jakis czas nie bedzie. No coz..., przeliczylem sie. Co do argumentacji... mam nadzieje, ze jestes na tyle bystry, zeby zauwazyc, ze argumenty sa sensowne i logiczne. To ze sie powtarzaja wedlug mnie nie ma znaczenia. Jesli masz kolege informatyka on latwo udowodni, ze nie mam nic wspolnego z uzytkownikiem Starr. Szkoda, ze nie mozna udowodnic w zaden sposob prawdziwosci Twoich historii ;P Zawsze mnie tez interesowalo skad tak dobrze pamietasz dialogi ze swoich historii (dotyczy głownie tych dluzszych) Pozdrawiam Panie SS
Odpowiedz1. Widzę, że bardzo Ci zależy, żebym nie pisał. Powiedz, nie masz ciekawszych priorytetów? ;> 2. Sensowne argumenty? "Mówisz nie prawdę, bo ja to tak czuje! buuu!" - to nie jest sensowny argument. :-) 3. Moje historie? Ich wysokie prawdopodobieństwo potwierdziły setki (wystarczy sprawdzić komentarze) użytkowników, z których wielu pracuje "z ludźmi" jak ja. Może już czas, byś i ty do tych ludzi wyszedł? ;> 4. No widzisz, pamiętam dialogi, bo mam dobra pamięć. Ty naprawdę miałbyś problemy z zapamiętaniem tak skromnej ilości treści?
OdpowiedzCytat z SS: "Ich wysokie prawdopodobieństwo (historii SS - przypotwierdziły setki (wystarczy sprawdzić komentarze) użytkowników". U małego kotka bardzo trudno jest rozpoznać, czy jest "chłopcem", czy "dziewczynką". I choćby głosowało całe forum, to i tak to płci kotka nie zdeterminuje :))
Odpowiedzdo SS wypowiadam się w tej jednej historii, bo nie widzę sensu wypowiadania się w innych, moje zdanie pod każdą Twoją historią będzie takie samo. Pozdrawiam Cię serdecznie, twórz dalej, bo ten portal to chyba cały Twój świat. PS. a co do podobnego stylu i zakładania nowych kont, zamieszczasz wpisy jako Casandra??
Odpowiedzdo empik10 jest takie mądre przysłowie: nie dyskutuj z idiotą - najpierw ściągnie Cię to swojego poziomu, potem pokona doświadczeniem... bardzo miło mi Cię poznać, zdania mamy takie same, no i to "wyjadanie z dziobków" byłaby z nas niezła para:)
Odpowiedz@starr: 1. Na jakiej p[odstawie twierdzisz, ze to cały mój świat? ;> Czemu nie zarzucisz tego samego swojemu koledze )(alter ego?) empikowi? Przecież to on miał nadzieję (!), że już tu pisać nie będę. :D 2. Oczywiście. Zamieszczam wpisy jako Casandra, zaszczurzony, lukasik, a jak mnie najdzie szaleńcza fantazja ułańska, to i JFK. :D Ba! Tak ogólni, to ja jestem głównym serwerem tego portalu. :D 3. Jeśli ja jestem idiotą, to macie fantastyczne życie. W końcu gdybym ja był kimś lepszym, nie marnowałbym swojego cennego czasu na "specjalne zakładanie konta" by pouczać jakiegoś matoła, żeby nie kłamał, bo przecież mam pewność, ze to robi i nie musze już nic nikomu udowadniać. Ergo, co ty (wy?) tu w ogóle robisz?! O_o :D
OdpowiedzHAHAHA, dziwne, ze teraz nie potrafisz stowrzyc tak cietej riposty jak w swoich hisotryjkach. Jak juz powiedzialem, sprawdz sobie nasz nr IP i zobaczysz, ze pewnie nawet nie mieszkamy w poblizu, czemu do tego sie nie odniesiesz?? W swoim powyzszym poscie piszesz calkowicie od rzeczy. Czemu rowniez nie wyjasnisz skad tak dobrze pamietasz dialogi.
OdpowiedzAle co tu ripostować? Przecież nie da się odnieść do bzdury. :D 1. Do waszego IP dostępu nie mam, ale jestem na tyle na czasie, by wiedzieć, ze istnieje IP zmienne, bramki proxy, tor, anonimizatory... Swoją drogą, jeśli tak bardzo nalegasz, to już wiem, że któreś z tych narzędzi poszło w ruch. Przecież "wiem", że kłamiesz, bo mam takie same supermoce i oczy archanioła jak ty. ;-) 2. Jak już wyjaśniłem, jeśli masz aż takie problemy z pamięcią by nie zarejestrować wymiany zdań w której sam bierzesz udział... Cóż, ja bym to leczył, bo niebezpiecznie jest mieć taki deficyt poznawczy. Jeśli zaś chodzi Ci o znajomość faktów sprzed roku czy dwóch, to też żaden problem. Wielokrotnie wyjaśniałem, że w ramach walki z dysleksją ćwiczę pisanie spisując co ciekawsze historie i przydatne fakty z życia własnego. Sprawdź sobie, bo wspominałem już o tym kilka miesięcy temu. :-) PS Jak chcesz udawać dwie osoby, następnym razem odczekaj więcej niż 4 minuty odpisując sobie samemu/samej. ;-) M.
OdpowiedzNiestety ktos wykasowal moja odpowiedz na twoj powyzszy post, wiec chyba bede musial skonczyc dyskusje.
Odpowiedzhello empik skoro już jesteś mną, a ja Tobą to podpowiedz mi proszę jak się robi " komentarz poniżej poziomu" czy to zależy od ilosci minusów? bo zauważyłam, że jak SS jakiś komentarz nie leży(czytaj ktoś pisze prawdę) to zaraz pojawia się taki komunikat i dlaczego przy Twoim poscie nie mogę dać plusa. Będę wdzieczna Ponadto nasz bajkopisarz dużo wie o zmiennych IP itp czyżby z autopsji
Odpowiedz@starr: Tak, z autopsji wiem, jak trolle potrafią omijać zabezpieczenia. Na swoim forum, ile banów bym nie wlepiał, nadal wracają.
OdpowiedzJeszcze tylko napisze to co pisalem wyzej. Po co mialbym sobie zadawac trud, bawiac sie w bramki proxy, aby zrobic na zlosc jednemu chlopakowi. Oczywiscie zaraz sie doczepisz, ze pisze 20 min po starr, ale mam nadzieje, ze zrozumiesz, jako ze jestes inteligentny, ze ja i starr to 2 rozne osoby. Uwierz w koncu w to, ze moga byc 2 podobnie myslace osoby, ktore nie wierza w Twoje historie. Tak naprawde trudno przyjac to do wiadomosci? Jest to dla Ciebie az tak wazne, ze 1 krytykujaca osoba Ci nie przeskadza, a 2 juz tak?
OdpowiedzDziwi mnie, że jeszcze nie załapałeś, że jak wy mi wmawiacie kłamstwo, tak ja wam wmawiam multikonto... Ot, pokazuje wam, jak ciężko się bronić przed nieprawdziwymi zarzutami.
Odpowiedzale to nie tylko dwie osoby, to również @wikien, @WDR i kilka innych osób pod innymi historyjkami. A Twoje zachowanie, to jak się szarpiesz, jak za każdym razem rządasz dowodów utwierdza mnie tylko w przekonaiu, że mam rację. Jeśli coś jest prawdą, to po prostu prawdą jest i nie musi być poparte dowodami i ja osobiście pisząc prawdziwe historie miałabym w d.. czy ktoś w nie wierzy, czy nie, wystarczy, że ja wiem, że to prawda. Chcesz wierzyć, że ja i empik to ta sama osoba, proszę bardzo wierz, dowody nie są mi potrzebne. Jest mi tylko przykro, że z fajnego portalu robisz chałe i teraz ja i moi znajomi zaczynamy czytać historie od końca tj. najpierw sprawdzamy kto napisał. I nie będę już zarzucała Ci kłamstw...być może Ty sam w to wszystko wierzysz, ja nie muszę
Odpowiedzwikien to bym w to nie mieszał. To tak jakby wołać Giertycha w czasie rozmowy o teorii ewolucji. Co zaś się tyczy waszej wiary. Ja już setki razy pisałem, ja nikogo do wiary nie przymuszam. NIGDY. Jeśli jednak piszesz "kłamiesz!" to to jest oskarżenie, jeśli jest nie poparte dowodami, to jest to oszczerstwo. Zaczynasz rozumieć?
OdpowiedzDalsza dyskusja nic nie da. W kazdym razie nie roztrzasajac juz dluzej czy to prawda czy nie, chce Ci dac do zrozumienia, ze moze powinienies wycofac sie z pisania historii do portalu. Nie sadzisz?? Wedlug mnie po prostu go psujesz. Kazdy chyba Lubi czytac historie nowych uzytkownikow i tych co pisza malo ;) Objawow dysleksji u Ciebie nie widze, a o oszczerstwie nie ma mowy. Ani razu wprost nie powiedzialem, ze klamiesz. Wyrazam tylko swoja opinie (wolnosc slowa - art 54 Konst). Poza tym jestes osoba anonimowa, ktora anonimowo pisze w internecie, wiec pod wystepek to nie podchodzi ;)
Odpowiedz@empik10: Heh, czy Ty czytasz co piszesz? A może poradzisz mi też, czy nie powinienem przestać np jeść mięso? Piszę na portalu, bo to pomaga mi pozbyć sie negatywnych emocji wyniesionych z pracy. Moim zdaniem to wy powinniście przestać rzucać w moje strony oszczerstwa, bo tak nazywamy insynuowanie ludziom, że kłamią na forum publicznym. Tak, zgadza się, mam w profilu podane gg, na portalu są wiadomości prywatne, a Wy mnie oczerniacie publicznie. Co do dysleksji, dziękuje za komplement.
Odpowiedzczy ja napisalem "klamiesz". Napisalem, ze w nie nie wierze, i "przypuszczam, ze sa nieprawdziwe" a to duza roznica ;) Ewentualnie sa mocno ubarwione - patrz post 1. Jakie skutki moga miec dla Ciebie nasz jak to mowisz "oszczerstwa"?? Bo znieslawienie powoduje skutki negatywne.
Odpowiedz@empik10: Z tego co pamiętam, to kilka lat temu sad w Warszawie skazał za oszczerstwa nie tylko osobę z anie odpowiedzialną, ale też jej pomagierów. Więc ocenę twojego zachowania pozostawić należałoby sędziemu. Pamiętaj jednak, że takie hollywoodzkie zagrywki w stylu "ja nic takiego nie mówiłem, ja mówiłem AB, a nie A!" rzadko działają w rzeczywistości. Co się tyczy skutków, są różne. Od zniesmaczenia, przez stres, aż po realne poczucie zagrożenia własnej osoby i własnego wizerunku. Nie ważne na jakim stopniu jesteś, nadal jest to nie tylko karalne, ale i naganne z punktu widzenia zwykłej, ludzkiej przyzwoitości. Powiedz, korona by z głowy spadła, gdybym Wasze żale (bo jak to inaczej nazwać?) dostał na gg czy w pw? Nie, ale wy chcecie się po obnosić ze swoimi poglądami, nie patrząc na to, że skaczecie po mnie. Tak się po prostu nie robi.
OdpowiedzOK, nic juz tutaj nie napisze. Panie Michale ;P ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2011 o 0:25
@SecuritySoldier - daj spokój, nie zniżaj się do ich poziomu. Swoją drogą nie wiem co takiego niewiarygodnego jest w Twoich historiach, że ludzie posądzają Cię o kłamstwa. Nie piszesz przecież o kosmitach czy różowych słoniach. Za to czyta się to wspaniale.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2011 o 12:08
Mi się raz kurtka cholernie namagnesowała. W spożywkach i większych sklepach - bramki cicho, na odzieżówce pisk. Obszukaliśmy z pracownikami sklepu kurtkę wzdłuż i wszerz, żadnego taga nie było.
Odpowiedz