Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję w kinie. Co jakiś czas oferowane są tzw. seanse dla dorosłych.…

Pracuję w kinie.

Co jakiś czas oferowane są tzw. seanse dla dorosłych. Nie chodzi o różowe filmy, tylko o te zwyczajne, tyle że wstęp na nie mają tylko pełnoletni widzowie. Chodzi o to, żeby można było obejrzeć film we względnym spokoju, bez słuchania drących się dzieciaków i rozchichotanych trzynastolatków.

Wchodzę po seansie do sali, Potter się kończy, ludzie wychodzą. Podchodzą do mnie dwie paniusie koło trzydziestki. Z ich miny widzę, że będzie sroga bura.

[Paniusia]: Ja chciałam skargę złożyć. Wołaj managera.
[Ja]: A co się stało, jeśli mogę wiedzieć?
[Paniusia]: My miałyśmy bilet na seans dla dorosłych, a cały film siedziałam obok pary gadających bachorów. Ja skargę chcę złożyć, tu nie powinno być żadnej młodzieży.
[Ja, odruchowo]: Rozumiem pani niezadowolenie. [Coś mi kliknęło w głowie.] Mogę zobaczyć pani bilet?
Paniusia podaje mi bilet. Szybki rzut oka i...
[Ja]: Proszę pani, no tak, seans dla dorosłych był w sali 4, pani miała więc bilet do sali 4. Tylko że tu jest sala 3.
Paniusia sapie, sapie, zerka na milczącą towarzyszkę.
[Paniusia]: Ja chcę skargę złożyć. Wołaj mi kogoś.
[Ja]: Ale z jakiego powodu?
[Paniusia]: Skargę chcę złożyć! Dawaj mi kogoś!
Poszłam po głównego managera, wyjaśniłam mu co i jak i zostawiłam go na pastwę pańci.

Co było dalej, wiem z jego relacji. Paniusia od razu na wszelki wypadek rozdarła się, że jak to tak można, cała sala pełna rozgadanych dzieciaków, miał być spokój, to skandal, bla bla bla. Na roztropne pytanie managera, co robiła w jednej sali, skoro miała jak byk bilet na inną, pominęła chwilą wyniosłego milczenia, a na koniec zażądała - i tutaj wisieneczka na torciku - zwrotu pieniędzy za bilet albo darmowych biletów na następny seans.
Manager nie widział, jak obie paniusie odchodziły, bo miał ze śmiechu łzy w oczach.

kino

by Strzyga
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zaszczurzony
18 18

No cóż, nie każdy widzi coś poza własnym nosem... Ale wtedy ma sie potwornego zeza.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

Ale no integilentna z niej babka. Mało ważne czy miała rację, ważne że wydarła mordę hehe :P

Odpowiedz
avatar Strzyga
5 5

Dzięki. Nomen omen :)

Odpowiedz
avatar Noxior
3 7

Strzyga? Jedyne z czym mi się to kojarzy to Wiedźmin ^^

Odpowiedz
avatar Kaczorek
-1 1

@Noxior: mnie również. xD

Odpowiedz
avatar jackiX3
6 6

niee no,żebyś ty musiał płacić swoim dobrym humorem za jej analfabetyzm...a czy u was w kinie nie sprawdzają biletów przed wejściem do sali?; o

Odpowiedz
avatar Strzyga
6 6

Sprawdzają, i nawet mówią numer sali i numer fotela. Ale czy ludzie słuchają, to inna sprawa :)

Odpowiedz
avatar wolfikowa
8 8

często w kinach sprawdzają bilety na "bramkach" przed wszystkimi salami. potem musisz na salę już sam trafić, widać nie każdy jest w stanie

Odpowiedz
avatar ssplayer
0 4

Ja ze względu na takie dzieci kino omijam szerokim łukiem :( Strasznie mnie wkurza gdy chcę się odprężyć, a ktoś obok musi film opowiadać...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Popieram ;) Lepiej kupić sobie film na DVD lub w jakieś internetowej wypożyczalni. Taniej, ciszej, przyjemniej :). Jak już ktoś zaprasza do kina, albo z klasą to idę, ale tak sam to nie ;)

Odpowiedz
avatar erystr
3 5

Zdradź mi jaka to sieć kin ;) Po ostatnim seansie nie mam ochoty więcej chodzić na seanse "dla wszystkich" ;) Koło mnie usiadło się kilka na oko 14-15 latków a do nich doszła matka i wyciągnęła z torebki kilka paczek chipsów... Cały film musiałem słuchać szelestu paczki chipsów... Oczywiście nie jestem przeciwnikiem jedzenia podczas seansu o ile jest to jedzenie kupione w kinie - np popcorn w papierowym opakowaniu ;) Sam nigdy nie wchodziłem na seans z własnym jedzeniem bo postępuje wg zasady - nie rób drugiemu co tobie niemiłe ;)

Odpowiedz
avatar Strzyga
4 4

Moje kino jest w kraju, w którym samochody jeżdżą po lewej stronie drogi :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

A Potter nie ma ograniczenia wiekowego? Bo książkę czytałam i trup się słał gęsto. (Domyślam się, że chodzi o ostatnią część)

Odpowiedz
avatar wolfikowa
6 6

z tego co pamiętam, to od 12 lat. W filmie już tak gęsto się nie siał, ale i tak fajny jest jeśli ktoś nie odnosi go w skali 1:1 do książki

Odpowiedz
avatar Anatolay
5 5

Podstawowe pytanie tu jeszcze: czy w tej sali obok był ten dokładnie sam film, czy przesiedziała seans na innym?

Odpowiedz
avatar Berlinka
8 8

Voytek, czytaj wcześniejsze komentarze, zanim napiszesz swój.

Odpowiedz
avatar LH96
8 8

Ja akurat byłam dzień po premierze na napisach na Potterze i na sali pełna kulturka ;) Nawet chłopacy siedzący obok mnie(17-18 lat) bardzo cicho byli, nawet jeden rękaw mi proponował do płakania^^ Także idźcie na napisy, dzieciarni tam nie spotkacie raczej ; )

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Właśnie dzisiaj idę na napisy, właśnie z nadzieją nie spotkania zbyt wiele dzieciarni ;)

Odpowiedz
avatar Obi
5 5

kontroler nie ma nic do tego, przecież w większości kin kontrolerzy stoją przy wejściu do hallu, rzadko spotyka się kina w których przy każdej sali jest oddzielny kontroler. Swoją drogą, nie pomyśleliście że kobieta chciała specjalnie wyłudzić zwrot pieniędzy za bilet? Liczyła na to że nikt nie zauważy że weszła do innej sali i dostanie zwrot pewnie około 50 zł za dwa bilety.

Odpowiedz
avatar erystr
6 6

@Strzyga - No szkoda że w Polsce kina czegoś takiego nie wprowadzą... Ale u nas większość kin ma za mało sal by wprowadzić takie seanse ;) Szczególnie jak naraz puszczają kilkanaście filmów w tym 1-2 premiery...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2011 o 1:31

avatar VampireSmurf
1 1

U mnie w mieście jest tak małe kino, że ma jedną salę, wiec nie ma takich problemów :) A co do rozchichotanych trzynastolatek- wypraszam sobie! ;P

Odpowiedz
avatar Rael
0 2

A jak bileter pilnowal, ze mogla wejsc do nie swojej sali?

Odpowiedz
Udostępnij