Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o...piekielnym garniturze ;) Opowiedziała mi to moja mama, a rzecz działa…

Historia o...piekielnym garniturze ;)

Opowiedziała mi to moja mama, a rzecz działa się kiedy mnie jeszcze na świecie nie było, więc około ćwierć wieku temu (może więcej). Moja mama nabyła gdzieś garnitur dla ojca. Ładny, elegancki, popielaty, ale miał dziwną przypadłość. Otóż jak go wyprała (tak, można go było prać) skurczył się i po wyschnięciu był rozmiaru lalkowego garniturku (cały się skurczył, wraz z podszewką). Mama zła, no bo nowy garnitur, ale dawaj go prasować. I prasowała i prasowała aż rozprasowała do poprzedniego rozmiaru (tak, prasować też można było). Ot, taka dziwna przypadłość.

I wyobraźcie sobie teraz jej minę, kiedy jej szanowny małżonek pewnego poranka, kilkanaście minut po wyjściu do pracy, wbiegł z szybkością perszinga z powrotem do domu. Dlaczego? Dlatego, że zaczęło padać...

PS. Historia autentyczna, mama nie ma mi po co ściemniać, opowiada czasem tę historię jako rodzinną anegdotę. Było to w czasach kiedy wszystko trzeba było zdobywać, więc zdobyła. Taki ciekawe garniturek ;)

by nataleg
Dodaj nowy komentarz
avatar CatGirl
2 2

To musiał być jakiś magiczny garnitur. Załóżmy jakbyś miała jakiegoś małego brata (w sensie że mniejszy niż tata :p) to mama mogła tylko trochę rozprasować i pasowałby na każdego xD

Odpowiedz
avatar justys00
3 3

taki uniwersalny można powiedzieć ;D

Odpowiedz
avatar MrocznaDupa
2 4

To był Garnitur Lepreuchana, zakładajac go, miało się modyfikator +10 do szukania złota na końcu tęczy.

Odpowiedz
avatar Mephiles12
4 6

już po twoim nicku widzę, że informacja gówniana.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2011 o 23:08

avatar Bobiqq
-2 10

Pff... informacja z dupy wzięta :\

Odpowiedz
Udostępnij