Mimo iż od pięciu lat mieszkam w wynajętych mieszkaniach, zawsze wydawało mi się, że piekielni współlokatorzy to mit – przecież zawsze można iść na kompromis. Niestety, w tym roku srodze się rozczarowałam. Mieszkam bowiem z dziewczyną, która jest, delikatnie mówiąc, osobliwa. Przeżyłabym jeszcze to, że nie sprząta (po sobie też, po co) i niechętnie dokłada się do środków czystości (do gazu w ogóle), ale...
Paulina siedzi wieczorami po ciemku. Tak, całymi wieczorami. Nie używa komputera, nie ma lampki, po prostu SIEDZI w ciemności. Dzień w dzień od października. Złości się, kiedy ja palę światło u siebie w pokoju, bo przeszkadzam jej spać (mieszkamy przez ścianę). Jak, nie mam pojęcia. Kiedy raz sprzątałam w kuchni, zażądała stanowczo, żeby zamknąć drzwi, bo światło jej wpada do pokoju i jej to przeszkadza. Apogeum mojego zdziwienia nastąpiło, kiedy w szybie swoich drzwi powiesiła prześcieradło. Wątpliwej czystości, muszę dodać. Bo Paulina też na bakier bywa z czystością – kiedy raz zostawiła biustonosz w łazience, wątpiłam, że kiedykolwiek był biały.
Bałagan w jej pokoju (zapach stamtąd dochodzący też) przeraża – naprawdę, takiego syfu nie widziałam dawno: podłoga zarzucona czym się da, na stole również przekrój wszelkiego dobra, koszmar. Do Pauliny od października nikt (nikt!!!!!) ani razu nie przyszedł. Twierdzi ona też, że każdy mężczyzna to oszust dybiący na jej cnotę. Naszego towarzystwa też nie lubi. Do toalety przemyka się, kiedy nikogo nie ma w kuchni i w korytarzu, zakazała też wchodzić do kuchni, kiedy ona tam jest.
Gdy idzie do łazienki, zamyka swój pokój na klucz! Kiedy ma o coś do nas żal (a ma często...), zamiast przyjść, krzyczy przez ścianę. Natychmiast po przyjściu do domu przebiera się w nocną koszulę (podobną ma moja babcia) i tak chodzi przez resztę dnia.
A w ostatnią niedzielę odwiedził mnie dobry kolega. Musiałam wyjść, on robił obiad. Wtedy Paulinka nagle straciła swoją socjopatię – zaczęła z nim rozmawiać (krzycząc przez ścianę, a jakże). Podobno już w pierwszych zdaniach powiedziała:
- Tobie też się wydaje, że Goszka jest jakaś nienormalna?
Paulinka
prawie, jak mój współlokator!!! i to pierwszy, na jakiego trafiłam. miał swój rytuał kąpieli po wuefie w czwartki, co tydzień albo dwa. raczej co dwa. kiedyś kazaliśmy mu posprzątać strefę wspólną, o którą dbaliśmy na zmianę... wobec tego PRZESTAŁ KORZYSTAĆ Z KUCHNI. po przedpokoju przemykał chyłkiem, bo jeszcze mu każemy poodkurzać... niestety, nie siedział po ciemku - grał na gitarze. różnie, do drugiej, czasem do trzeciej. w nocy, rzecz jasna. RAZ ktoś do niego przyszedł. chyba ktoś ze studiów. nad wyraz szybko wyszli... spieprzaliśmy stamtąd tak szybko, jak się dało! nigdy nie dam się już namówić na współlokatora - wynajmujemy z chłopakiem kawalerkę, żyjemy skromniej, ale przynajmniej nikt nam nie śmierdzi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 21:22
Mieszkałam w bursie studenckiej z taką laską...ale ona po ciemku łaziła i zatrzymywała się przy każdej śpiącej osobie i po prostu sobie stała...a na widok facetów wpadała w panikę i wrzeszczała "Niech stąd wyjdzie! Niech stąd wyjdzie!" Ciężko z nią było mieszkać...
OdpowiedzA propos braku odwiedzin - ja, studentem będąc, nie czułem się komfortowo zapraszając do mieszkania moich znajomych, których współlokatorzy nie znali. No źle mi z tym było i już. Jak coś to czekałem na okresy aż chata była wolna.
Odpowiedzja też nie zapraszam do siebie, mam malutki pokoik, średnie warunki. przecież można sie umówić na mieście
OdpowiedzPaulina nie korzysta z komputera, wiec postanowilas o jej zyciu prywatnym napisac tutaj. Nie widze nic w tej histori piekielnego, jedynie dostrzegam dziewczyne ktora jest odcieta od swiata i byc moze zyje z jakims glebokim wewnetrznym problemem.
Odpowiedzproblemy Pauliny nie usprawiedliwiają tego, że nas obraża, upokarza, że twierdzi, że wyjadamy jej zapasy, że sugeruje, że każdy mężczyzna wchodzący do pokoju uprawia ze mną dziki seks. Jej problemy nie usprawiedliwiają tego, że nie dokłada się do gazu ani środków czystości. Tego, że nie wyciera po sobie podłogi albo że nazywa nas okropnymi współlokatorkami, bo zaświecimy o 18. 00 światło w korytarzu, żeby powiesić pranie! poza tym, nie dodaję tego tu, bo ona nie ma komputera. Robię to, bo jestem bezsilna, bo od paździrnika czuję się dobrze w tym mieszkaniu tylko, gdy jej nie ma, a z kolei nie mogę się wyprowadzic, bo studiuje dziennie i utrzymuje sie sama, a tu placę tylko 270 zł bez rachunków i z netem. I jestem naprawdę rozzalona, że musiałam sprzątać na zmianę z trzecią dziewczyną, po zajęciach i pracy, podczas gdy ona koczowała w swoim pokoju którąś godzinę z kolei
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 22:18
O osobliwych współlokatorach to można by całe tomiszcza napisać...;) Ale powiedz mi jedno : ona coś studiuje? Bo jeśli tak to zastawiam się kiedy się uczy, skoro zimą robi się ciemno już koło 16;)
Odpowiedztak, socjologię. Kasiu, nawet abstrahując od tego, nie pojmuję, jak można siedzieć tak długo w ciemności? czasem tylko słyszę jakieś radio
OdpowiedzChyba socjopatię :P
Odpowiedzmoze jest jakims wampirem albo ghulem ;D
Odpowiedzja lubie siedzieć w ciemności i słuchać mp3, nie usłyszałabyś nic. może lubi sobie fantazjować, nie każdy musi być ekstrawertykiem do cholery, nie każdy garnie sie do towarzystwa, szanujmy się
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2011 o 13:03
Socjologię... A to mnie rozbawiłaś! :D Współczuję Ci bardzo. Może spróbuj poszukać jakiegoś innego mieszkania? A nuż trafi się coś w podobnej cenie. Widziałam kiedyś ogłoszenia starszych ludzi, że wynajmą pokój nawet za darmo (płaci się za same opłaty), byle tylko mieć jakieś towarzystwo i pomoc do utrzymywania mieszkania. Może popytaj sąsiadów? Starsze panie zazwyczaj wiedzą, kto i czego szuka (:
Odpowiedznajzabawniejsze jest, że ona od października mowi, że jesteśmy okropne, i ze się wyprowadzi. I tak na to czeklamy z drugą dziewczyną, jak na zbawienie, a ona wciąż jest... Paulinka narzka, ze placimy tylko 270, a ona ponad 300 (ma dwuosobowy pokoj, i sama go zajmuje my jednoosobowy), ze jest jej zimno i tak dalej, i tak dalej... ale sie stad nie rusza
Odpowiedzpogadajcie z właścicielem mieszkania i po problemie. teraz dobry czas na szukanie alternatyw, niech spada na szczaw :)
OdpowiedzPrawie moja współlokatorka. tyle tylko, że ona mieszkała razem ze mną w pokoju. zaraz po zajęciach również zakładała koszulę nocną, szła spać o 20 (i chciała mieć zgaszone światło), a rankiem śpiewała do suszarki piosenki Niemena. Wyjeżdżając na święta zostawiła kubki z piciem i jakieś resztki na talerzach na parapecie- co zastałam domyślcie się sami. jak się jej pozbyłam? Była religijna, znalazła u mnie na kompie (grzebała bez pozwolenia) biblię szatana (z ciekawości czytaną) i uciekła w ciągu tygodnia wyzywając mnie od satanistek :D
Odpowiedzgrzebanie u kogoś w kompie niewybaczalne :P miałam fajną współlokatorke która mi pozwoliła w czasie gdy ona była na zajęciach zrobić prezentacje na jej kompie bo nie miałam powerpointa, oczywiście nic jej nie patrzyłam tylko byłam w hooy wdzięczna :)
OdpowiedzGaz to środek czystości, ale rasowej chyba...
OdpowiedzWybaczcie, musiałem. :D Może by tak to poprawić, nim na Mistrzach znów wyląduje?
Odpowiedzchciałam tylko podkreślić, że od Paulinki uda się czasem wydrzec siła pieniądze za doemstos albo mleczko do czyszczenia (chociaz ona sama nie sprzata), ale dokladania sie do nabicia butli gazowej odmowila krotko i stanowczo, argumentujac to tym, ze my dwie zuzywamy za duzo gazu i ona by stracila. A od pazdziernika butle za 40zl zmienialysmy dwa razy.
Odpowiedz@SecuritySoldier byłeś na Mistrzach ? a co takiego powiedziałeś ?
OdpowiedzMephiles12: Dziwnym trafem byłem tam ze 3 razy (jeśli chodzi o komentarze na piekielnych). Czemu? Widać admin ma słabość do mojego jabłuszka...
OdpowiedzOoo! Dla mnie jakaś nowość... Co/kto to są ci Mistrzowie?
OdpowiedzTaka strona gdzie umieszcza się "zabawne" komentarze z innych stron. Sam tam trafiłem ze dwa razy. Mimo, że nie napisałem nic zabawnego
Odpowiedzczasami na mistrzach lądują suchary godne certyfikatu strasburgera
OdpowiedzJa też byłem, ale właśnie jako statysta pod komentarzem SSa :D
Odpowiedzteż cie widziałam na mistrzach i z satysfakcja pomyślałam"omg zam tego faceta z piekielnych!" to jakby obcować z gwiazdą.
OdpowiedzMiałam tak samo:D
OdpowiedzTwój komentarz poprawił mi humor :D
Odpowiedzi ja się dołączam...zakładamy fanklub SSa?? ;>
OdpowiedzTAK! Ja będę pierwszym członkiem, mogę nawet forum/stronę zrobić!!
Odpowiedzja 2!
OdpowiedzJa też dla SS wszystko, no prawie ;)
OdpowiedzZnam jedną osobę, która przesiadywała po ciemku w pokoju nic nie robiąc i było to wynikiem depresji. Zupełnie poważnie: może twojej współlokatorce coś dolega i potrzebuje ona pomocy.
OdpowiedzPierwszorzędny materiał na mohera.
Odpowiedzświetny materiał na ofiarę gwałtu
Odpowiedz@tytus84 to już chyba 3-4 Twój komentarz o gwałtach,który dzisiaj czytam...Weź może wyhamuj,jak Cię tak korci,to nie wiem,pornosa sobie obejrzyj albo coś,bo już mnie irytują te Twoje "błyskotliwe uwagi". A współlokatorka dość ciekawa,nie powiem...
OdpowiedzMyślę że jemu chodziło że to jest ofiara gwałtu. Kiedyś, przez kogoś dokonanego a nie że on by ja zgwałcił bo jest nienormalna
OdpowiedzDo autorki: podejrzewam, że to nie będzie odkrywcze, ale dziewczyna wyraźnie ma jakieś zaburzenia, część z nich modelowo pasuje do depresji. Czy próbowałyście się jakoś skontaktować z jej rodziną? Wiem, że to nie są czasy, gdy wiemy zawsze gdzie mieszka każdy z naszych bliższych znajomych i znamy jego rodziców, ale można chyba spróbować. Pomijając jej piekielność i przykrość wzajemnego życia, to sprawa nie wygląda kolorowo.
Odpowiedzmoja mama probowala do niej dotrzec. Mamus to osoba ciepla, cierpliwa i nawet diablu by probowala uchylic nieba. Paulina nie otworzyla jej drzwi nawet, chociaz mama przyszla ze swiezymi truskawkami. Powiedziala, ze (cytat) boli ja noga i lezy na lozku. Byla zamknieta i nie chciala otworzyc. Z druga wspollkatorka na poczatku zapraszalysmy ja na pogaduchy, na imprezy... nic. Nie umialam do niej dotrzec:(
Odpowiedzsą ludzie którzy nie lubią imprez, co do twojej mamy może krępują ją obcy. zostawcie dziewczyne, starajcie sie być mili :)
OdpowiedzTo ja też jestem psychiczny, mam pokój naprzeciw okna od wschodu, które zasłania jaskrawo pomarańczowa roleta i muszę zasłaniać szybę w drzwiach od pokoju np. kocem żeby mnie to nie raziło z samego rana :D
Odpowiedzbo ta Goszka naprawde jest nienormalna! kto to widzial oczerniac taka oszczedna (i prad i wode) osobe!!! wstyd , naprawde - zacznij brac przyklad z kolezanki!
OdpowiedzHipokryzja w postaci czystej, jak ja to uwielbiam. Chociaż trochę mi jej żal, nie wie, że ma coś nie tak z główką.
OdpowiedzA co w tym dziwnego że dziewczyna nie chce płacić za coś czego nie zużywa? Mnie samą bardzo wku**ia że muszę płacić prawie 100zł za rachunki chociaż w mieszkaniu bywam rzadko. Szybki prysznic, dwie minuty zapalonego światła i raz w miesiącu może herbatę zrobię. A moi współlokatorzy gotują codziennie obiadki na bogato, czyli światło on, 4 palniki zajęte, etc. Wkurza mnie też że muszę sprzątać skoro w mieszkaniu rzadko bywam a i tak zawsze po sobie wszystko sprzątam. Ale układ jest jasny. Rachunki dzielimy na 3 i co tydzień sprząta inna osoba. Wy tego nie zrobiłyśmy więc miej pretensje tylko do siebie, że nie potrafisz zadzwonić do właściciela ani nawet jej odpowiedzieć, żeby się zamknęła. Ps. U mnie na wszystkich drzwiach są plakaty, chociażby dlatego że ja wracam o 2 w nocy i nikt sobie nie życzy pobudki o tej godzinie.
Odpowiedzwięc się wyprowadź do hotelu.
Odpowiedzkazda sytuacja jest inna - byc moze Ty akurat masz pewne podstawy do takiego, a nie innego postępowania. Ale ona mieszka tu caly czas i niestety, korzysta z kibla, prysznica, umywalki i wszystkiego innego. A nawet paluszkiem nie kiwnie, zeby cos zrobic w kierunku utrzymania czystosci. Nie krytykuje w tej historii wszystkich ludzi, tylko rozwodze sie nad postawa mojej wspollokatorki. A wlasnie, histpria z wczoraj - ona sie juz wyprowadzila, ale nie zaplacila wlascicielce za prawie caly miesiac, tylko... w ramach rekompensaty przywiozla z domu, ze wsi, skrzynke pomidorow.
Odpowiedzyuzu ja cie popieram, powinno być jakoś sprawiedliwie podzielone a nie po równo. chociaż ja nie mam problemu ze sprzątnięciem raz na 3 tygodnie :)
OdpowiedzLokatorka piekielna, ALE! najwyraźniej z zaburzeniami. Moim zdaniem wskazane byłoby zaprowadzenie jej do psychologa - może pod dziwaczną powierzchnią kryje się dramat. Może po prostu potrzebuje pomocy.
Odpowiedzsocjopatka i chyba jakaś depresja czy mania, rany.
OdpowiedzO ku**a, Dracula! xD SecuritySoldier, jestem prawie pewna, że wylądujesz na Mistrzach, komentarz w klimacie tej strony ;)
OdpowiedzJeżeli socjologię, to może chodzi o to, że ona sama na sobie jakieś badania do licencjatu przeprowadza? :P Uznała, że napisze coś naukowego o wpływie ciemności na zachowanie polskiego społeczeństwa, a, że nie miała chętnych do badań to sama na sobie testuje? :D
Odpowiedz