Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Svaria i ja zanudzamy Was historyjkami o Wiraż-Busie. Gwoli przypomnienia, jest to…

Svaria i ja zanudzamy Was historyjkami o Wiraż-Busie.
Gwoli przypomnienia, jest to firma obsługująca transport publiczny na terenie miasta i gminy Swarzędz. Tego, co wydarzyło się wczoraj, nie odpuszczę.
Jechałam sobie autobusem wyżej wymienionej linii do Poznania, gdy zadzwonił mój telefon. Dzwoniła pielęgniarka z przychodni, informując, że jest u niej moja babcia ze sporą raną na ręce - trzeba było zawieźć ją do szpitala na prześwietlenie, czy przypadkiem żadna kość się nie złamała. Na szczęście ujechałam zaledwie jeden przystanek, więc wyleciałam z autobusu, zaalarmowałam mamę, by czekała na nas w szpitalu, ojca, by wziął samochód, dobiegłam do domu i wyruszyłam po babcię. Gdy ta opowiedziała nam, co się stało, myślałam, że coś rozwalę.
Kierowcy Wiraż-Busu są znani z delikatnie mówiąc brawurowego stylu jazdy. Rozpędzanie się do 60 km/h na drodze z ograniczeniem do 30 km/h oraz gwałtowne hamowanie przed progami zwalniającymi są na porządku dziennym.
Tego dnia babcia wybierała się na cmentarz. Wsiadła do autobusu i niestety nie doszła do miejsca siedzącego. Autobus niemal z piskiem opon ruszył do przodu, a ona upadła na plecy. Na ręce pojawiła się duża rana, natychmiast ktoś pobiegł do niej tamować krwotok. Myślicie, że kierowca zareagował(MUSIAŁ widzieć poruszenie w autobusie i słyszeć płacz babci)? Nie, najzwyczajniej w świecie jechał sobie dalej. Na szczęście skończyło się na szyciu ręki i siniakach na całym ciele. Boję się pomyśleć, co by się stało, gdyby babcia, upadając, uderzyła się w głowę... W sumie cud, że nie doszło do złamania, a to nie jest trudne u ponad 80 - letniej kobiety.

Wiraż-Bus

by Monomotapa
Dodaj nowy komentarz
avatar czarnakrowawkropkibordo
0 0

spróbuj napisać skargę do ich biura, ale taką oficjalną, do wiadomości jeszzce kogoś tam itp. oni rzeczywiście jeżdżą jak wariaci. współczuję.

Odpowiedz
avatar fulmar
0 0

Na ogół. Niektórzy są OK, ale przykładów nie będę wstawiał.

Odpowiedz
avatar czarnakrowawkropkibordo
0 0

rzeczywiście, niektórzy są OK. szkoda, że ta Pani trafiła na takiego, któremu się wydaje, że wozi worki kartofli...

Odpowiedz
avatar peeYie4o
-1 1

Mam nadzieję że macie numer autobusu albo przynajmniej godzinę odjazdu z przystanku. Inaczej skarga może zostać potraktowana jak takie sobie ogólne marudzenie (bo i wobec kogo wyciągnąć konsekwencje?).

Odpowiedz
avatar Shadow85
0 0

Babci zrobić obdukcję i zgłosić sprawę na policję, nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu powyżej 7 dni. Koleś się nauczy, że takich rzeczy się nie robi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Z opisu wynika, że było poniżej. Ale Ty wiesz lepiej, znawco....

Odpowiedz
avatar chmis
0 0

O godzinie tej a tej wsiadła na przystanku tym a tym - mamy numer autobusu. Wtedy wystarczy sprawdzić grafik kierowców i gnój udupiony

Odpowiedz
avatar blayerek
0 0

obdukcja to jedno a potem: - skarga nie zaszkodzi, - babcia może ubiegać się o odszkodowanie z tytułu OC kierowcy - babcia może wytoczyć sprawę cywilną szoferowi tak sam siebie czytam i stwierdzam, że ja to straszny pieniacz jednak jestem :)

Odpowiedz
Udostępnij