Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakiś czas temu robiłam zakupy w PSS Społem. Mimo, że nasze osiedle…

Jakiś czas temu robiłam zakupy w PSS Społem. Mimo, że nasze osiedle nie jest duże to kolejka do kasy tego dnia była ogromna. Działała tylko jedna kasa i jak na złość nie było widac nikogo z obsługi. Nagle ktoś wysłuchał naszych modlitw i wysłał zbawienie w postaci elfa o fioletowych włosach, który zmierzał do drugiej kasy w celu otworzenia jej. Jeden z klientów, który stał w kolejce przede mną widząc to, zerwał się do biegu i słabo manewrując swoim wózkiem na zakupy przy...fasolił w bok owej kasy. Coś tam chrupnęło, coś tam odpadło, coś tam się posypało a wredny wózek odbił się i facet dostał rączką w brzuch. Klient kuli sie i stęka a wokół wózka walają się kawałki kasy (nie całej, oczywiscie), jakiś odłamek listewki, czerwonego drewienka, parę plastikowych elementów itp. Widać, że facet ładnie grzmotnął. Elf stoi z przerażeniem w oczach i pewnie cieszy się, że to nie jej "części" tam leżą porozwalane. Ale skoro to Społem, to byłam pewna, że odpuszczą facetowi i jeszcze go przeproszą, za siniak na brzuchu. Ale nie... Przyszła pani kierownik, zawołała pana na zaplecze, odbyła z nim pouczającą rozmowę i...wypuściła delikwenta dużo bledszego i uboższego o kilkaset złotych*. I pożegnała go słowami :
- Po co się było tak spieszyć? Przecież byśmy pana obsłużyli, obojetnie czy byłby pan w kolejce pierwszy czy ostatni.

*Informacja uzyskana jakiś czas potem.

by Casandra
Dodaj nowy komentarz
avatar pannamigotka
7 7

Nie bardzo rozumiem. Mieli go przeprosić, za to, że z własnej winy nabił sobie siniaka i jeszcze zniszczył im kasę?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 10

Pomstujecie na sieciówki, że w podobnych sytuacjach (zniszczenie mienia, awantury o rzeczy z dupy wzięte, wyłudzanie gratisów) zawsze dają się nabrać piekielnym, a jak Społem dba o swój interes to jesteście niemile zdziwieni.

Odpowiedz
avatar Casandra
5 5

Ja tam osobiście byłam baaaardzo mile zdziwiona:-) dlatego to opisałam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

właśnie, mieli go przeprosić za zniszczenie kasy? to jakiś paradoks. Zgadzam się z kierowniczką. Te przysłowiowe "parę minut" go nie zwabi i zostałby obsłużony, a tak zapłacić i za zniszczenia i za zakupy.

Odpowiedz
avatar szczur3k
4 4

I dobrze pani kierownik zrobiła. Gdyby chłop ucierpiał z winy sklepu, to faktycznie by mu się jakieś przeprosiny należały. Ale gość z tych, co mu się mózg wyłącza na widok otwieranej kasy, sam sobie zrobił kuku i jeszcze zdemolował kawałek sklepu. A skoro zdemolował, to musiał zapłacić. I dobrze.

Odpowiedz
avatar Diabliczka
1 3

A co ten "elf" ma do tego, bo nie łapię o.O Niezależnie od koloru włosów sprzedawczyni, to koleś zachował się głupio.

Odpowiedz
Udostępnij