Jestem pracownikiem sądu - protokolantem. Historii z tego trochę jest więc przytoczę kilka. Część zasłyszana.
Rozprawa o rozwód.
Sędzia pyta się o męża, jak się zachowuje w domu. Ona odpowiada że bardzo porządny człowiek. Z wywiadu kuratora wynika, że jest przemoc w rodzinie, więc sędzia czy biję ją. A ona - "Tak, bije jak każdy mężczyzna, ale tylko gdy jestem winna. Bez powodu nie uderzy."
Inna sytuacja była jak wzywałem oskarżonego za pośrednictwem poczty i doręczenie przez Policję - wtedy na miejsce udaje się policjant i ma dostarczyć wezwanie.
Po paru dniach z poczty wraca koperta z adnotacją, że budynek nie istnieje i został wyburzony kilka miesięcy temu. Natomiast jakieś dwa tygodnie później pismo z policji "mimo wielokrotnego pukania do drzwi nikt nie otworzył".
Notatka służbowa z policji:
"Matka miała zapuchnięte, zasinione prawe oko. Nie mogła unieść powieki i nic na oko nie widziała. Utrzymywała, że w nocy ugryzł ją duży robak, ale natychmiast go zabiła i spaliła. Na pytanie, jak wyglądał ten robak, jej małoletnia córka stwierdziła, że robak był duży, miał dwie nogi i był podobny do tatusia."
Sprawę o rozwód. Pozwany, średnio rozgarnięty, skarży się sądowi jak to żona bez jego zgody zmieniła córce szkołę. Zanim sędzia zdążyła coś powiedzieć powódka do męża: ona poszła do gimnazjum, ty kretynie.
Sprawa o alimenty
-sędzia: O co Pani wnosi?
-powódka: O alimenty.
-sędzia: Na czyją rzecz?
-powódka: Na córkę .
-sędzia: W wieku??
-powódka: 4,5 roku
-sędzia : A w jakiej wysokości?
-powódka : 1 metr 10 centymetrów Wysoki Sądzie.
Sąd
Tekst o robaku mnie zabił. [+] Z historyjek rozwodowych: Żona pewnego pana chciała się z nim rozwieść, ponieważ twierdziła, że chciał popełnić samobójstwo... Idąc w zimę na piechotę ze Szczecina do Goleniowa...
OdpowiedzChcę dać więcej mocnych :(
OdpowiedzTo o przemocy raczej mnie przeraza, niz bawi. Na prawde sa ludzie, ktorzy daja sie traktowac jak scierwo i jeszcze bronia oprawce... a najsmutniejsze, ze dzieci patrza i sie ucza... Ale dwie ostatnie historie genialne. Niektorzy ludzie bywaja bystrzy niesamowicie...
OdpowiedzA spróbuj pomóc takiej co ją mąż bije... Na uszach staniesz, nic nie zdziałasz, bo tak czy inaczej do męża wróci albo go przyjmie do nowego mieszkania i dalej będzie utrzymywać - z zasiłków przyznanych na dzieci. Ale potem są gadki, że nikt jej nie chciał pomóc i że ludzie "wredne som"
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2011 o 20:10
O masakra "ona poszła do gimnazjum, ty kretynie" umarlam:D Widac tatus szczerze zainteresowany corka:D Ciekawa jestem czy wie chociaz ile ma lat albo zna drugie imie:>
OdpowiedzMój ojciec nie wie ile mam lat ;D się czasem pyta (ale zazwyczaj myli się o rok bo np urodziny czy coś). Tak samo nie wie do jakiej klasy chodzę ;p
OdpowiedzA ja ciekawa jestem na jakich lekach ten ojciec był przez te kilka lat jej życia XD
OdpowiedzZ litości nie napisałem o ojcu, który nie umiał poprawnie napisać imion swoich dzieci.
OdpowiedzBłagam, zamieść tą historię.
OdpowiedzProszę o więcej...! :)
Odpowiedzwięcej, więcej, więcej!
Odpowiedzwiency*!! wiency*!! *-niepoprawny zapis z premedytacją.
OdpowiedzWiecej prosze :)
OdpowiedzŚwietne plus oczywiście. Najlepsze o robaku i gimnazjum :D
Odpowiedz@Komoda : daj Ci Boże wielu lat pracy i dużo wolnego czasu żebyśmy mogli czytać więcej takich historii
OdpowiedzZachowanie takich zon jest bodajze podciagane nawet pod Syndrom Szkoholmski. Sam jestem po rozwodzie. Niby gladko poszlo, sad przyznal miejsce zamieszkania dziecka przy ojcu. A teraz sie dowiaduje ze jestem sk...nem i dziecko porwalem itp. Ehhh zycie. Czytalem swego czasu wersje angielska opowiadan z sadu wiec z checia doczytam wiecej rodzimych opowiastek.
OdpowiedzPrzedostatnie najlepsze :)
OdpowiedzDowodzisz, że ludzie w sądzie również potrafią być śmieszni :p.
OdpowiedzStosik 1,10m banknotów "setek" to około milion zł :P Może chciała tak :)
Odpowiedzostatnia historia najlepsza:D
OdpowiedzKomoda: rozdziel te historyjki, żeby można Ci było dać więcej "mocnych" :)
OdpowiedzOde mnie [+]. Ale popieram przedmówcę - chciałabym dać więcej plusików. :D Najśmieszniejsza ta z gimnazjum - widać się facet ogarnął. ;) A ta z przemocą... cóż, w sumie smutne (nawet Piekielne, że tak powiem), ale trudno o coś prawdziwszego w tym temacie :/
OdpowiedzCzęść tych historii można by z powodzeniem przerobić na dowcipy i opowiadać w towarzystwie. Mój faworyt - zmiana szkoły.
Odpowiedz