Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o magistrze który chce zwojować świat. Jak już wspominałem w innych…

Historia o magistrze który chce zwojować świat.

Jak już wspominałem w innych historiach prowadzę własną działalność gospodarczą. Od pierwszego czerwca ruszyłem z produkcją własnego towaru i na maszynie pracował u mnie brat który jeszcze się uczy. Wiadomo nie musze go zatrudnić i nie płace składek. On jest zadowolony i ja także. Jednak brat jako przyszły budowlaniec dostał ofertę wyjazdu na 2 miesiące do Niemiec na budowę hotelu. Grzechem nie było by skorzystać z oferty w której zarobi się 5 razy więcej niż w Polsce. Zdecydował się i jedzie. Mi zostało zorganizować casting na „maszynowego”.
Wiem jak ciężko jest znaleźć prace ludziom młodym, po szkole, studiach. Dlatego postanowiłem że dam nawet takiej osobie prace na umowę zlecenie. Ponieważ ma pracować tylko na 2 miesiące. Zawsze wpisze sobie do CV. Rozwiesiłem ogłoszenie że słupach informacyjnych w pobliskich wsiach i Urzędzie Gminy (tak mieszkam na wsi). Telefony się rozdzwoniły, poprzychodziły meile i poprzychodzili sąsiedzi. Umówiłem się ze wszystkimi na piątek po Bożym Ciele. Przyszło około 15 osób, co jest liczbą bardzo dużą jak na wioskowe warunki. Zaprowadziłem najpierw wszystkich do magazynu. Pokazałem o co w pracy chodzi (naciskanie monotonnie 2 guzików i co jakiś czas opróżnianie kosza z produktu). Wszyscy wstępnie się zapoznali i ruszyliśmy do biura. Jedna osoba, druga, trzecia i wchodzi delikwent którego chce opisać w historii.
Wchodzi młody chłopak, rozgląda się i siada za moim przyzwoleniem. Wyciąga swoje CV. Jednak już je mam, wiec nie ma sensu. Zaczynam go przepytywać.
[J](JA)- Chciałbym pracować dla mnie? Jak widać praca jest lekka i nudna. Jednak radio jest zawsze można sobie posłuchać.
[PP](Przyszły Pracownik)- Chciałbym, nudna ale zawsze coś się będzie robić. Jestem po obronie magisterki i trzeba pracować jak tyle się uczyło. (powiedział z taką wyższością w głosie)
[J]- To dobrze że masz zapał do pracy. W CV nie masz praktycznie żadnego doświadczenia zawodowego, tylko staż studencki.
[PP]-Jest to prawda, ja jednak pochodzę ze wsi i trzeba pomóc w wakacje rodzicom na roli. Zresztą ja się uczyłem, nie musiałem pracować. Mam takie pytanie. Ilość godzin pracy i jak z płacą?
Tutaj coś mi zaczęło świtać, sam zaczął temat zarobków. Jednak drążyłem temat.
[J]- Jest to praca na dwa miesiące wiec powiem szczerze że nie opłaca mi się zatrudniać pana na umowę o prace, jednak jak pan chce możemy zatrudnić na umowę zlecenie. Bądźmy szczerzy że jak będzie pan pracował na czarno dostanie pan około 100-150zł więcej. Jeżeli chodzi o liczbę godzin to 8 godzin dziennie. Sam pan określa na którą chciałby przychodzić do pracy. Co do płacy to proszę powiedzieć czego pan oczekuje.
[PP]- No ja jestem magistrem i musze mieć co do CV wpisać. Szkoda że tak krótki termin tej pracy. Jednak jak oczywiście dostane tą prace w miedzy czasie będę szukał czegoś w WYUCZONYM ZAWODZIE. Mam nadzieję ze chociaż podpiszemy tą umowę zlecenie. Co do płacy to tak 2000 na rękę było by fajnie.
[J]- Dużo pan oczekuje. Jednak mamy stawkę godzinową wiec proszę określić się ile chciałby pan zarabiać na godzinę.
[PP]- Dużo oczekuje bo mam magistra(znowu Buta) i sądzę że przez te 5 lat studiów coś mi się należy! Stawka godzinowa? Hmm tak z 10 na godzinę.
[PP]- Owszem studia dają w życiu coś. Ja jednak uważam że są osoby bardzo mądre i inteligentne bez studiów jak i osoby po studiach, wszystko zależy od człowieka. Takiej stawki nie mogę panu zaproponować, bo jest to zwykła praca na maszynie. Żadnych skomplikowanych kompilacji nie musi pan wykonywać po prostu wciskać dwa guziki co parę sekund i tak w kółko. Góra 6zł na rękę.
[PP]- Ja się nad tym zastanowię, ale ja mam magistra! Cóż zastanowię się nad tym. Będę mógł liczyć na urlop?
[J]- Urlop?
[PP]- No tak, bo są żniwa i chciałbym pomóc rodzicom.
[J]- Ile tego urlopu by pan chciał?
[PP]- Z dwa tygodnie, bo dużo trzeba robić i jeszcze jedno co z dojazdami?
[J]- Nie pracuje pan, nie ma pan pieniędzy proste. A gdzie pan mieszka? Daleko?
[PP]- Jak to nie ma pieniędzy. No jak to? W Piekielniowie.
[J]- Nie ma pana w pracy, praca jest nie wykonana wiec nie płace za nie wykonaną prace. Rowerkiem było by panu najwygodniej, to tylko 3 km.
[PP]- Magister rowerem! Rowerem. Ja mam samochód.
[J]- To pan zatankuje i będzie jeździł.
[PP]- Nie będzie zwrotu za paliwo?
[J]- Niech pan pomyśli. Ma pan 3 km do pracy góra pół godziny piechotą, rowerem krócej. Nawet dla zdrowia.
[PP]- Ale ja jestem magistrem. Jak ja mam rowerem jeździć? Toż musze pokazać że jestem magistrem.
[J]- Niech pan się zastanowi. Napisze mi meila czy jest pan zainteresowany. Na pewno zadzwonię i poinformuje czy pana przyjąłem czy nie. Jak widzi pan mam jeszcze parę osób do przepytania.
Jak pewnie się domyślacie owy pan nie dostał pracy. Chociaż dzwonił 8 razy! i wmawiał mi że ma najlepsze referencje, że jestem cham i nie douczony prostak i w ogóle. Także rozsiewa rózne plotki, ale tym się nie przejmuje. Na dodatek żniwa nie trwały by u niego więcej niż tydzień nawet ślamazarnym tempem, ponieważ jego rodzice mają 4 hektara ziemi w czym około hektara łąk dla krów i trochę posadzonych ziemniaków(wywiad wioskowy).
Prace dostał 17 letni chłopak który chce dorobić i zarobić na prawo jazdy. Pracuje na czarno bo zawsze zarobi parę groszy więcej.

Skąd biorą się tacy magistrzy?

Oferta Pracy

by Nyord
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
5 5

jeszcze służbowego laptopa powinieneś mu dać :)

Odpowiedz
avatar krushynka
4 14

"Dlatego postanowiłem że dam nawet takiej osobie prace na umowę zlecenie. " O wielki łaskawco! Zapoznaj się najpierw z kodeksem pracy. Żebyś sam potem nie beknął, jak takie "pracownika" sobie wkurzysz i naśle na Ciebie PIP.

Odpowiedz
avatar Nyord
2 6

Znam prawo pracy. Niech nasyła. Każdy chce miec jak najlepiej dla siebie. Dlatego pisze ze swojej perspektywy. Państwo i tak prawie 1/4 zabiera dla siebie ze sprzedaży.

Odpowiedz
avatar krushynka
2 6

Najlepiej, żeby jeszcze taka osoba na czarno pracowała. Skoro znasz prawo pracy, to wiesz że nie możesz zastąpić umowy o pracą umową zlecenia, jeśli powinna być umowa o pracę?

Odpowiedz
avatar MaL3K
6 6

krushynka ale zasada jest prosta. Przychodzi na czarno i ma 6 zl / h. Przychodzi na umowe o prace i ma rowniez 6 zl /h tyle ze brutto. Jak myslisz, ktora opcje woli pracownik?

Odpowiedz
avatar aggh
4 4

No wiesz?! Przecież magister to prawie jak profesor, tylko niewielki odsetek studentów, których i tak jest mało, broni magisterkę. Nie mówiąc już o tym, że prywatne szkoły wyższe itd. nie mają praw dawania tego tytułu... ;)

Odpowiedz
avatar MaL3K
2 4

krushynka chyba nie masz pojecia jakie sa poczatki dzialalnosci firmy..

Odpowiedz
avatar krushynka
-1 9

Mylisz się. Sama prowadzę działalność. A zatrudnianie na czarno, to okradanie pracowników z emerytury. Okradanie nas wszystkich z podatków. A potem się kuźwa dziwicie, że są potężne kolejki do lekarzy, nie ma pieniędzy na szkoły i drogi są dziurawe.

Odpowiedz
avatar MaL3K
4 6

krushynka jakie okradanie pracownikow? o_O Moge pracownikowi zaoferowac 2500zl. Moze u mnie pracowac bez "pomocy" panstwa i te 2500zl miec dla siebie i zrobic z tym co zechce (w tym moze sobie odlozyc na emeryture) lub tez moze miec te 2500zl z magicznym slowem "brutto" czyli do reki niecale 1800zl. Czy ja nieuczciwie stawiam sprawe? Okradam swojego pracownika? krushynka pamietaj o jednej rzeczy. Jezeli z pensji pracownika idzie na jego emeryture 700 zl, to te 700 zl musi ktos wyslac, ktos musi te pieniadze odebrac i pozniej ktos musi te pieniadze wyplacic. Myslisz ze ten ktos pracuje charytatywnie? Ile z tych 700zl dostanie na koncu? No i w koncu kto tu kogo okrada?

Odpowiedz
avatar niepoczytalna
2 2

Tak to już niestety jest z dużą częścią osób po studiach dziennych, doświadczenia zawodowego zazwyczaj brak a oczekuje taki delikwent złotych gór. A później narzekają że nie ma dla nich roboty, cóż, trzeba było wcześniej o doświadczeniu zawodowym pomyśleć ;)

Odpowiedz
avatar Bartniczek
4 4

@krushynka- emerytury to okradanie pracowników. Dzisiejsza podatki to okradanie nas wszystkich. Pieniądze na szkoły są- ino są źle wydawane i marnowane, natomiast o służbie zdrowia to lepiej w ogóle nie wspominać- ten niewydajny, przereklamowany moloch działa... no cóż, wystarczy chwilkę piekielnych poczytać, by mieć jakiś tego obraz :/

Odpowiedz
avatar krushynka
-4 6

@Malek: Wierzysz, że oni odłożą te pieniądze na emeryturę? W 99% przypadkach je po prostu przejedzą. A potem będą wyciągać rękę do państwa po emeryturę, jakąkolwiek pomoc. @Bartniczek: Oczywiście prywatne przychodnie pracują wydajnie i nienagannie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lipca 2011 o 13:40

avatar MaL3K
5 5

krushynka, ale to jest ich inwidualna sprawa co robia ze swoimi pieniedzmi. Nie wiem jak Ty, ale ja napewno nie chcialbym, aby ktos za mnie moimi funduszami zarzadzal (jesli mam taka mozliwosc oczywiscie). Bo sie wszyscy nauczyli ze panstwo da! Trzeba ludzi nauczyc myslec. Dac wedke a nie rybe..

Odpowiedz
avatar konto
2 2

ja wole odłożyć sobie pieniądze w III filarze niż za 700 pln/msc składki dostawać 550 PLN emerytury z Zakładu S*** Ubezpieczeniowego. takie są realia

Odpowiedz
avatar crach
4 4

Dodam jeszcze że płacisz 45 lat a emeryturę weźmiesz 1 jak mój nieboszczyk sąsiad.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Krushynka - a co Ciebie interesuje NA CO pan X wyda pieniądze? Skąd potrzeba dbania o jego los? Jak sierota - to choćbyś mu płatki róż sypała pod nogi, to on i tak sobie nie poradzi.

Odpowiedz
avatar Nyord
1 1

Patrzę że rozpetałem mała bitwę. Nie wiem jak wy ale bieganie co miesiać do ZUS-u z DRA jest ponad moje siły. Zawsze to jeden dzień sprzedaży w plecy. Żeby US i ZUS miały podobny termin składania deklaracji to mamy inny temat a tak odpadają mi 2 dni pracy. Oczywiscie jak bede musiał kogoś zatrudnić na dłuzej będe to robił.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Ech, przyglądałam się tylko, ale jednak napiszę... ZUS niestety nie jest dobrym systemem, ale lepszego nikt nie wymyślił jeszcze. Większość osób nie odłożyła by tych składek sama, szczególnie Ci biedniejsi (ale jak cokolwiek odłożyć jak zarabiasz 1500,00 netto - to i tak dużo ponad minimalne wynagrodzenie - czyli brutto jakieś 2000,00). No i bezpieczeństwo tychże oszczędności... zapewne niejeden stracił by je inwestując niefortunnie. Do tego ZUS (teoretycznie) zapewnia nam dochód w przypadku utraty zdolności do pracy (chorobowe, renty).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Druga sprawa, 2.000,00 na rękę to jakieś 2.800,00 brutto, ale dla pracodawcy jest to jeszcze wyższy koszt (składka emerytalna i rentowa są płacone zarówno przez pracownika jak i pracodawcę, do tego niektórzy płacą jeszcze wypadkowe, fundusz pracy i gwarantowanych świadczeń pracowniczych, gdzie same składki emerytalne i rentowe to dodatkowe 14,26%), czyli z 2.800,00 brutto robi się jakieś 3.200,00.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2011 o 11:25

avatar konto usunięte
2 2

jednorogini - nie bedzie lepszego systemu który da wszystkim dobrze. Problem w tym, że inne rozwiązania zakładają - jak sobie nie pościelisz to się nie wyśpisz; nie odłożysz to nie będziesz miał; nie odchowasz dzieci, to się tobą nie zajmą. Czyli brutalnie mówiąc - nie odłożysz, to będziesz umierał, biedował, żebrał, etc na starość. ALE TO TAKIE NIEHUMANITARNE! JAK MY TAK MOŻEMY! Zabrać nam bogatym, którzy się przygotowali i rozdać biednym ;) || Inna sprawa, że dzisiaj w tym wspaniałym systemie ZUSowym co krok znajdziesz osoby żebrające, więc jakoś nie jest lepiej.

Odpowiedz
Udostępnij