Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na wstępie muszę powiedzieć że panicznie boją się dentystów. No może nie…

Na wstępie muszę powiedzieć że panicznie boją się dentystów. No może nie samej ich osoby ale wiercenia. Na samą myśl o nim oblewam się potem.

Do rzeczy.

Mój narzeczony zmusił mnie żebym w końcu poszła do dentysty z racji takiej, że od dłuższego czasu skarżyłam się na ból. A że niedawno przeprowadziłam się do nowego miasta więc w danej przychodni byłam po raz pierwszy. Jak każdy wie w takiej sytuacji panie w rejestracji powinny założyć mi nową kartę. Nie zrobiły tego jednak, a ja przerażona nie zwróciłam na to uwagi...

W końcu padło moje nazwisko. Do gabinetu weszłam jak na ścięcie, babka akurat piła jakąś kawę. OK. Kazała mi usiąść na fotelu. Też ok. W końcu podeszła do mnie. Spojrzała szybko w kartę. Napchała mi wacików do ust i mówi
B: No to zabieramy się za te leczenie kanałowe.
Ja w tym momencie niemy protest, jakieś nieartykułowane jęki i gestykulacja, próbuję jej powiedzieć że nie o mnie tu chyba chodzi
B: Dobrze dobrze ja wiem że to nie będzie za przyjemne ale damy znieczulenie i będzie dobrze.
W tym momencie zajrzała mi do ust. Chwilowa konsternacja i niedowierzanie szybki rzut oka na kartę. W końcu wyjmuje mi te waciki.
J: To chyba jakaś pomyłka...
B: Właśnie widzę czemu w pani karcie jest napisane że musi pani mieć leczenie kanałowe???
J: Nie mam zielonego pojęcia..
W tym momencie babka uchyliła drzwi i zawołała babkę z rejestracji
B: Marta co jest czemu w karcie tej pani jest napisane że musi mieć leczenie kanałowe? (tu znów szybki rzut oka na kartę) i że ma 47 lat???

(gwoli ścisłości mam dwadzieścia a i tak często muszę pokazywać dowód na znak pełnoletności)

Jak się okazało w danej przychodni zarejestrowana była kobieta o tym samym imieniu i nazwisku co ja, a panie w rejestracji uznały że to ja :D

przychodnia dentystyczna

by mejoza
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar grange1976
11 11

No cóż, medycyna estetyczna, w dzisiejszych czasach naprawdę działa cuda.

Odpowiedz
avatar Apokalips750
3 3

Nie medycyna, a ogólnie rejestracja, urzędy itp;)

Odpowiedz
avatar peeYie4o
10 10

Ale plus dla dentystki że nie zabrała się na ślepo do leczenia, tylko uczciwie sama się zorientowała w sytuacji bieżącej.

Odpowiedz
avatar chmis
5 5

Ałć... Dobrze, że się pani stomatolog połapała. Mogę jeszcze wiedzieć, skąd ten... ciekawy nick? Czemu nie mitoza, telofaza albo metafaza?

Odpowiedz
avatar mejoza
0 0

A jakoś tak :D wpisuję to co mi pierwsze do głowy wpadnie

Odpowiedz
avatar xtm
0 0

Miałem sytuację bardzo zbliżoną. W klinice, do której chodziłem do dentystki były dwie osoby o tym samym imieniu i nazwisku. Miałem kartę, ale w gabinecie często lądowała karta tego drugiego pacjenta. Po kilku pomyłkach nauczyli się nas rozróżniać chyba, ale dotąd nie wiem, czy w karcie tego człowieka nie ma zapisków lekarza na temat mojego stanu uzębienia. Zęby na szczęście mam poleczone prawidłowe ;-)

Odpowiedz
Udostępnij