Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przez rok pracowałam w McDonald's. Chciałabym Wam przytoczyć kilka typowych sytuacji z…

Przez rok pracowałam w McDonald's. Chciałabym Wam przytoczyć kilka typowych sytuacji z jakimi kasjerzy zmagają się na co dzień, nadwyrężających cierpliwość do granic możliwości: [J]-ja [K]-klient
[K]Poproszę Big Maca (kanapka przykładowa)
[J]W zestawie z frytkami i colą?
[K]A co jeszcze może być w zestawie?
[J]Zamiast frytek sałatka lub w zestawie powiększonym kartofelki, zamiast coli sprite, cola zero, fanta, herbata, kawa czarna lub biała
[K]Tak... to poproszę tak jak pani powiedziała.

[K]Kawę proszę.
[J]Dużą białą?
[K]A jakie jeszcze są?
[J]Wszystkie z ekspresu, czarna, biała i capuccino duże lub małe, latte duże, espresso
[K]Aha, w takim razie zwykłą czarną ale ze śmietanką, najlepiej podwójną

[K]Proszę Big Maca
[J]W zestawie z frytkami i colą?
[K]Nie, dziękuję samego Big Maca i cheeseburgera [nabijam bez zestawu] i wie pani co może średnie frytki... Do picia może być cola.

Pozdrawiam klientów, którzy wiedzą, czego chcą:)

MD

by leel
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mejoza
11 11

Ja też w macu pracuje a ta ostatnia historyjka to prawdziwa zmora... dla niewiedzących o co chodzi i czemu kasjerzy się wściekają to powiem że mamy obowiązek nabijać tak żeby było taniej. Czyli cola bez zestawu kosztuje 5.10 a w zestawie 1.90 żeby wykasowac cokolwiek z zamówienia musimy wołać menadżera który często jest zajęty... Masakra

Odpowiedz
avatar mejoza
11 11

Albo taka historia: G: poproszę kawę J:Czarną czy białą? G: Białą ale bez mleka :D :D Albo taka: poproszę kawę rozpuszczalną. J: przykro mi ale nie mamy kawy rozpuszczalnej wszystkie nalewa ekspres i są ze świeżo mielonych ziaren. G: ale ja nie chcę takiej z fusami!!! J:ale w kawie nie będzie fusów zostają w ekspresie G: takiej ja nie chce... to ja wezmę kawę rozpuszczalną.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lipca 2011 o 13:26

avatar str92
4 8

Ja też pracuję i w sytuacji numer 2 opisanej tutaj nie wołam managera tylko nabijam tak jak prosi klient, bo przecież...Klient Nasz Pan ;). Jeżeli podam całe zamówienie i nagle gość dozna olśnienia, że chce to na wynos - podaję torbę, niech pakuje sobie to sam. :)

Odpowiedz
avatar darooshka
0 0

U mnie z kolei było tak: (J) poproszę kanapkę McChicken'a na wynos - (S) W zestawie czy kanapkę? A jak podaje to muszę jeszcze raz przypominać, że miało być na wynos ;-)

Odpowiedz
avatar thm084
0 0

i słusznie, może w końcu się nauczy

Odpowiedz
avatar Paulanerrr
9 13

Bez urazy dla sprzedających, ale rzadko bywam w fast-foodach i jeśli sprzedawca z prędkością karabinu maszynowego wystrzeli w moim kierunku te wszystkie nazwy, to jak mam dobry dzień każę sobie powtórzyć wolniej, a jak mi się nie chce wnikać, to także wracam do opcji pierwszej.

Odpowiedz
avatar 19KOKOS48
2 6

Zgodzę się, ale w restauracjach tego typu masz zazwyczaj wypisane zestawy, pojedyncze dania, napoje, itd. więc nie wiem gdzie problem? Wystarczy przejrzeć wcześniej zestawy/opcje zestawów, wybrać coś i to po prostu zamówić.

Odpowiedz
avatar Nutka
7 7

pracuje w cukiernio kawiarni i u nas rozniez jest multum takich idiotycznycz sytuacji. Szanownego: Paulanerrr'a informuję ze w każdym lokalu gastronomicznym jest karta z menu a w fast foodach jak byk ma pan cala oferte nad kasjerem i take miejsce obsługuje sie tak: wchodzisz, stajesz tak zebys widzial oferte ale innym kliientom nie przeszkadzal, obczajasz co jest do szamania i stajesz w kolejce o ile takowa sie utworzyla i przy kasie mowisz konkretnie co chcesz.

Odpowiedz
avatar leel
6 6

mejoza: ja myślę, że te sytuacje można by mnożyć i mnożyć...

Odpowiedz
avatar berlioz
6 6

haha, czy tylko ja dopatrzyłam się w tym komentarzu gry słów :D?

Odpowiedz
avatar mejoza
4 4

tak można by :D i powinno się robić tak jak mówi nutka. Stajesz sobie i patrzysz a nie podchodzisz niezdecydowany i "poprosze eeeee... a może jednak nie.... albo wezmę tamto.... a może jednak to... pani mi to skasuje ja wróce później jak sie zastanowie....."

Odpowiedz
avatar mrckrk
3 3

No ok ale troche mi głupio jest jak sobie patrze na cennik, a juz niekogo przy kasie nie ma, i sie na mnie patrzy kasjer/ka i mam taka presje że musze zamówić;p

Odpowiedz
avatar wermik
-2 4

mam ważniejsze informacje w życiu do zapamiętania niż to, że kanapka plus cola to zestaw :P

Odpowiedz
avatar M4ck
1 1

jeszcze frytki... ;P

Odpowiedz
avatar malbor0
4 8

W macu menu jest umieszczone wysoko, pisane drobnym maczkiem i ja niestety nie jestem w stanie tego przeczytać więc o wstępnym rozeznaniu nie ma mowy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Ach, ludzkie odpowiedzi na pytania mnie rozbrajaja. Miewam podobnie u siebie: "czesciej pan dzwoni, czy wysyla sms?". "nie". a nie przyzwyczajacie sie po pewnym czasie?

Odpowiedz
avatar Ziqu
1 1

Ale szczerze mówiąc jeśli ktoś rzadko bywa w tego typu miejscach to na prawdę nie wiadomo co i jak, co jest w zestawie.Wiem że jest menu ale np w McDonald's nie ma wszystkiego, np. sosów.

Odpowiedz
avatar Canti
2 2

Rozumiem frustrację kasjerów, ale historia z drugiej strony: 'J: Poproszę duże cappuccino , K: Coś do popicia do tego?' Więc nie można się dziwić klientom, jeśli przywykli do tego typu obsługi (a niestety w Macu, z którego pochodzi powyższy cytat to standard), że później mają problem z zamówieniem w innym lokalu

Odpowiedz
avatar sharpy
2 2

Przecież bez zestawu da się ale to kosztuje ze dwa razy tyle... może bogaty jakiś?

Odpowiedz
avatar Stokrotka89
1 1

Również pracuję w Mc i uwielbiam kobiety,które przychodą z gromadką dzieci,najczęściej rozmawia taka przez telefon i dopiero przy kasie pyta dzieci co chcą,wtedy krzyki,wybieranie zabawek,zamienianie coli na sok-sok na fante ,nuggetsy na cheesburgera itp. Zamieszanie na 20 min a kolejka przeogromna ;]

Odpowiedz
avatar lotos5
0 0

I właśnie dlatego wybieram przy panelu dotykowym. I bez stresu mogę sobie spokojnie wybrać i obsługa zadowolona :)

Odpowiedz
Udostępnij