Kilka lat temu wyjechałem na wakacje do Anglii zarobić co nieco. Wynająłem tani pokój w "nieciekawej" dzielnicy na przedmieściach Sheffield. Na całej ulicy mieszkali prawie sami emigranci - Polacy, Rosjanie, Czesi no i mnóstwo Pakistańczyków. W domu na przeciwko mojego mieszkała właśnie 3 miłych Pakistańskich chłopaków - ot zawsze powiedzą "Hi" jak się spotkamy na ulicy, jak się nam zepsuł telewizor to któryś zaoferował pomoc - i naprawił, zwykłe dobrosąsiedzkie stosunki.
Pewnego dnia wracając o 17 z pracy zobaczyłem, że cała ulica jest zablokowana, pełno policji, straży pożarnej, karetki, telewizja. Mój dom w samym centrum strefy odgrodzonej żółto-czarną taśmą, obstawionej uzbrojonymi po zęby antyterrorystami.
Okazało się, że mili sąsiedzi z naprzeciwka mieli w domu mały arsenał - ładunki wybuchowe w dużej ilości. Po prostu byli terrorystami. Sytuacja miała miejsce 2 dni po serii wybuchów w Londyńskim metrze.
Uh, miałeś szczęście, że byłeś poza domem i nic się wcześniej nie stało... To oni byli winni tej serii wybuchów?
OdpowiedzNie. Dopiero teraz, jak to sobie przypomniałem i wyszukałem o tym artykuł na stronie BBC, dowiedziałem się, że tylko jeden z nich (właściciel domu) się tym zajmował, i to "hobbystycznie" - podobno był chory psychicznie.
Odpowiedzprzynajmniej miałeś bombowe układy z sąsiadami
OdpowiedzNice ;)
Odpowiedzsorry, ale wydaje mi sie ze historyjka zmyslona. kto trzymalby takie rzeczy w domu, to po pierwsze... a po drugie - jesli juz bylo PO atakach, to chyba ladunki bylyby wykorzystane, prawda? poza tym mowisz o obywatelach Pakistanu, a tam maja wazniejsze problemy (w obrebie swojego kraju) niz ataki w UK, ktora ich przyjmuje i masowo daje im prace (bo z tego co wiem wszystkie glowne postacie zamachu byly urodzone w UK). szkoda, ze robisz im zla opinie tylko po to, zeby sié dostac na glowna(?)
OdpowiedzAż poszukałem w necie i znalazłem newsa na ten temat - http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/england/south_yorkshire/6389717.stm Co ciekawe, tej jego żony o której piszą nigdy nie widziałem... No i okazuje się, że nie był związany z terrorystami.
Odpowiedzno widzisz... czyli nie ma to jak robic komus zla opinie... cytuje: 'po prostu byli terrorystami' -ciekawe ze jak bialy czlowiek z Europy czy USA ma w domu ladunki wybuchowe, to sie zaklada, ze jest chory psychicznie, a w przypadku arabow/hindusow (pakistanczykow) bierze sie pod uwage tylko terroryzm...
OdpowiedzWybacz cathyalto, jestem tylko człowiekiem, jak jednego dnia słyszę że terroryści wysadzili Londyńskie metro a drugiego, że u mojego sąsiada znaleziono bomby, to czy byłby on Polakiem, Niemcem, Amerykanem, Pakistańczykiem, Zulusem czy Marsjanem, uznałbym go z miejsca za terrorystę. Zresztą zapewne większość ludzi (nie tylko Polaków!) postąpiłaby podobnie.
OdpowiedzA może miało byc więcej zamachów? Swoją drogą miałeś bombowych sąsiadów, można było się z nimi ostro rozerwac ; d
OdpowiedzCathylato - pomyśl zanim coś napiszesz... Niby gdzie mieli to trzymać? W Białym Domku? Wykorzystane? Zależy ile tego mieli... A autorowi gratuję stosunków:)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2011 o 0:35
no wlasnie jestem tu chyba jednyna komentujaca - myslaca. caly czas mysle ze historyjka jest zmyslona i mam ku temu silne podstawy. czemu nikt nie moze zrozumiec ze wszyscy atakujacy byli Brytyjczykami (poza jednym z jakiejs wyspy karaibskiej, Hawaje, Barbados czy Jamajska... nie pamietam)? aaa... no tak... nie zgadza sie to z waszym obrazem araba/ciapatego - terrorysty, ktory przyjechal z kraju mordu i teraz zabija wszystkich, ktorzy mu stana na drodze. przykro mi - uwazam ze ta historyjka to sciema jakich malo.
Odpowiedz@ cathyalto jeszcze raz podam linka - http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/england/south_yorkshire/6389717.stm
Odpowiedznie wiem po co dwa razy podajesz mi tego linka, jesli jedna moja wypowiedz jest 1 lipca, druga z 2, a ty mi odpisujesz trzeciego... a co do Apokalips750 - nie chodzi mi o to, ze niebezpiecznie, ale zwyczajnie nikt z odrobina rozsadku nie chcialby zostac skojarzony z takimi materialami wiec trzymalby je jak najdalej od siebie (ja tak bym zrobila, jakbym chciala cos ukryc) w miejscu niezwiazanym ze soba. nie wiedzialam, ze liczba kryjowek ogranicza sie do swojego wlasnego domu i Bialego Domu... w takim wypadku zwracam honor - faktycznie bezpieczniej jest u siebie;)
Odpowiedzcathyalto o czym Ty w ogóle mówisz? "nie chcialby zostac skojarzony z takimi materialami wiec trzymalby je jak najdalej od siebie (ja tak bym zrobila, jakbym chciala cos ukryc) w miejscu niezwiazanym ze soba". I co, wyniesiesz na złom, ktoś tam znajdzie i już policja szuka właściciela. Albo podczas zanoszenia/wynoszenia ktoś by ich przyuważył i koniec. "czemu nikt nie moze zrozumiec ze wszyscy atakujacy byli Brytyjczykami (poza jednym z jakiejs wyspy karaibskiej, Hawaje, Barbados czy Jamajska..." osoby wymienione w tej historii mogły z nimi współpracować, np. dostarczać bądź produkować bomby. Ciężko pomyśleć nad innymi możliwymi scenariuszami?
Odpowiedzaaallah akbar!
Odpowiedzzamknij sie.
OdpowiedzBombowi sąsiedzi ;)
OdpowiedzJa bym dokładnie sprawdził ten telewizor. Mogli zostawić małą niespodziankę ot tak, żeby się rozerwać.
Odpowiedz