Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z przed paru ładnych lat pt. „Podryw na klub piłkarski” W…

Historia z przed paru ładnych lat pt. „Podryw na klub piłkarski”

W czasach liceum, czyli kiedy byłem jeszcze młody :> miałem bardzo ładną dziewczynę która podobała się facetom. Cóż z tego że była ładna, skoro rozumu Bóg poskąpił, ale wtedy nie miało to większego znaczenia, bo byłem zapatrzony jedynie w jej urodę.
Pewnego dnia wybraliśmy się razem na dyskotekę do klubu który obecnie obsługuje nawet 14latki (opiszę w innej historii). Tańczymy, bawimy się. Jednak zachciało nam się pić. Ja w kolejkę do baru, moja ówczesna dziewczyna stoi ze spotkaną koleżanką dosłownie 3 kroki ode mnie i rozmawia. Wtedy podchodzi do nich jakiś chłopaczek i zaczyna rozmowę. Jako że koleżanka mojej byłej lubej była nie śmiała, rozmowę zaczęła prowadzić ona.

[K]- Koleś
[D]- Dziewczyna
[K]- Cześć laski! Fajne jesteście.
[D]- Hej, dzięki.
[K]- Ładniutka jesteś (do mojej dziewczyny i jakby druga nie istniała)
Dla jej koleżanki zrobiło się przykro i odeszła.
[D]- No dzięki.
[K]- To jak masz na imię mała?
[D]- Jola
[K]- Ja jestem Patryk.
Tutaj gadka szmatka o niczym, ja stoję dalej w kolejce i czekam na swoją kolej przy barze, słuchając wywodów „Patryka”
[K]- Może zatańczymy co?
[D]- Sorry ale nie.
[K]- Dziewczyno, nie trać tej okazji. Ze mną nie zatańczysz?
[D]- Najwidoczniej nie.
[K]- Ty wiesz kim ja jestem? Ja w Jagiellonii gram.
[D]- No i?
[K]- Ja w tym mieście rządze, nie chcesz zatańczyć z najlepszą partią w mieście?
Tutaj do rozmowy włączam się ja.
[J]- Wątpię żeby chciała zatańczyć z najgorszą partią w mięście.
[K]- Spadaj leszczu.
[J]- Teraz kolego to Ci powiem. Grasz w Jagiellonii?
[K]- Tak kozaczku!
[J]- To chyba w trampkarzach albo juniorach, bo jakoś na żadnym meczu Cię nie widziałem żebyś grał. No chyba że jesteś jednym z tych co piłki podają jak za boisko wylecą.
[K]- Co kur… jak ty do mnie się odnosisz.
[J]- Jak na to zasługujesz. Po pierwsze ona jest ze mną. Po drugie nic sobą nie reprezentujesz. Po 3 wystarczy ze powiem Łopacie* że piwko pijesz, a on przekaże komu trzeba i zobaczymy ile jeszcze pograsz w Jagiellonii trampkarzyku. Chodź Jola idziemy.

Tak oto wygląda podryw juniorów na Jagiellonie. Obecnie ten chłopak kopie piłkę po 4 lidze i dalej lansuje się po dyskotekach.
*Łopata- to nauczyciel w-fu w Liceum w którym są młodzi Jagiellończycy. Facet ma straszny posłuch w szkole, bo jest wielki i łapę ma jak łopata stąd przezwisko.


Jeden z klubów w Białymstoku

by Nyord
Dodaj nowy komentarz
avatar teqkilla
6 6

'Dla jej koleżanki zrobiło się przykro' - ??? chyba 'jej koleżance'

Odpowiedz
avatar reiko
7 7

na wschodzie właśnie tak się mówi :)

Odpowiedz
avatar kmdr
8 8

Podlasie się kłania.

Odpowiedz
avatar justys00
0 2

reiko,niekoniecznie ;)

Odpowiedz
avatar sistermoon
10 10

Średnio piekielna ta historia na mój gust. Kiepski dyskotekowy podryw i tyle, nie pierwszy i nie ostatni, co tu ciekawego?

Odpowiedz
avatar zielonykot
2 2

Moje Podlasie!:D

Odpowiedz
avatar astronauta
1 1

oo zapewne denne m7...

Odpowiedz
avatar Oskim
0 4

Dla mnie podoba się ta historia. Akuratnie go zgasiłeś.

Odpowiedz
avatar Oskim
-1 1

Nigdy w życiu. Gwarę podlaską znam z komiksów.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

używanie przyimka "dla" zamiast celownika, jak w Twoim komentarzu, jest bardzo charakterystyczne dla gwary białostockiej

Odpowiedz
avatar Jaqulin
0 4

Jagiellonia! :)

Odpowiedz
avatar tcmt
0 2

To "dla" to naleciałość z języka rosyjskiego gdzie właściwie w ten sposób się mówi. Nie "jej koleżance" tylko "dla jej koleżanki" na ten przykład

Odpowiedz
avatar teqkilla
0 2

naleciałość naleciałością, ale to zwyczajnie niepoprawne i drażni oczy i uszy...

Odpowiedz
avatar zacharianski
-2 2

Trzeba było ku... ę już wtedy puścić w obrót, aktualnie byś był zamożnym sutenerem.

Odpowiedz
avatar Noxior
1 1

"Moje miasto to Białystok" :D

Odpowiedz
avatar pietrek
0 0

myslalem ze Grosicki :D

Odpowiedz
Udostępnij