Gabinet Stomatologiczny mej matki.
Wpada staruszka o lasce po protezę. Po drodze zwyzywała nas wszystkich od złodziei (proteza była darmowa - NFZ) nakrzyczała się jak to biednej emerytce życie utrudniamy ( bo ma wizytę na konkretną wolną godzinę a nie wtedy gdy ona chce) dlaczego pani doktor jej zaraz nie przyjmie. Naskarżyła się jaka to ona biedna i na nic ją nie stać. A poza tym mamy się śpieszyć bo biedna emerytka przyjechała taksówką która czekała na nią całą wizytę. I miej człowieku cierpliwość
u stomatologa
Biedna emerytka, przyjeżdżająca taksówką? O, Jednostka Specjalna MOHER ma nowy środek transportu!
OdpowiedzPrzynajmniej ma pewność, że jej nikt złośliwie miejsca nie zajmie :) Choć, z drugiej strony, dobrowolnie pozbawiać się tej z rozkoszą graniczącej przyjemności, polegającej na narzekaniu na kulturę młodszych? Coś mi tu nie gra...
OdpowiedzWiecie ja współczuje kierowcy który ją przywiózł. Zarobek niezły ale stres.
OdpowiedzŁoooo, KUMULACJA!
Odpowiedz