Historia przydarzyła się mej znajomej. Pracuję ona w jednym ze znanych sieciowych sklepów odzieżowych. Pewnego dnia [Z]najoma porządkowała ubrania na wieszakach, kiedy do sklepu wpadła [P]ani w średnim wieku z yorkiem na smyczy. Koleżanka od razu poprosiła o wyprowadzenie pupila, gdyż jest zakaz wprowadzania zwierząt do sklepu. Klientka rozejrzała się zauważyła coś na drzwiach i powiedziała z wyższością;
- Ale to jest pies pracujący! Ja znam swoje prawa!
[Z]; Wyjątkiem od zakazu wprowadzania zwierząt, jest przypadek kiedy klient jest osobą niewidomą, a nie sądzę, że to Pani dotyczy - odpowiedziała uprzejmie.
[P]; SKĄD TY TO MOŻESZ WIEDZIEĆ GÓWNIARO?! - wykrzyczała.
[Z]; Chodzi o tę naklejkę na drzwiach? - wskazała w tamtą stronę - Klientka potwierdziła skinieniem głowy, patrząc w tym samym kierunku.
[Z]; Skoro mogła Pani odczytać swoje "prawa", to z pewnością nie jest Pani niewidoma. Proszę opuścić sklep i ewentualnie wrócić już bez bez pieska.
Kobieta z naburmuszoną miną opuściła sklep, wychodząc powiedziała, że zgłosi to do Komitetu ochrony praw niepełnosprawnych.
Sklep odzieżowy
powinna zgłosić swoje członkostwo w Stowarzyszeniu niepełnosprytnych
OdpowiedzNo i co zrobiła Twoja znajoma?! Przecież pani ewidentnie jest niepełnosprawna umysłowo i bez pieska nie dałaby rady zrobić zakupów. ;c
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2011 o 16:57
a nieprawda! ona naprawdę niewidoma była przecież. a ten napis na naklejce, to był napisany brajlem pewnie. i ona tak na odległość go odczytała, może jakaś echolokacja jej się uaktywniła? a Wy, niewdzięczni, ją obrażacie ^ ^
OdpowiedzNiepełnosprawność umysłowa to też coś... ;)
Odpowiedzjeżeli odzieżówka i konkretnie o yorka chodzi to jeszcze bym przymknęła oko jakby go na ręce wzięła. ale zakaz to zakaz i za swój tupet kobiecie się należy ;d
OdpowiedzNo jak ona mogła przecież z tej dwójki ktoś musi myśleć. A pani widocznie sama nie potrafi. :D
OdpowiedzTaka drobna uwaga: psa przewodnika miewaja takze osoby nieslyszace, czy na wozku inwalidzkim. A ja na prawde chcialabym zobaczyc yorka jako przewodnika...;)
OdpowiedzBrak jakiejś części ciała to niepełnosprawność, a tej pani z pewnością brakowało mózgu ;p
OdpowiedzPewnie myślała, że dotyczy to też niepełnosprawnych umysłowo
Odpowiedz'Pies pracujący'... Na wystawach chyba :P...
OdpowiedzEwentualnie pies pracujący jako przytulanka dla pańci
OdpowiedzWiecie co, ten kraj jest jakiś dziwny. W Niemczech nikt nie ma problemu z psami w sklepach. Panie potrafią wejść do przebieralni zostawiając grzecznie lezące psy przed drzwiami kabiny (wcale nie przywiązane). Nikogo to nie dziwi, nikt nie narzeka. Z psem można wejść praktycznie wszędzie za wyjątkiem sklepów spożywczych. Kagańce - tylko dla psów agresywnych (wg ich właścicieli), a kolczatki tam w sklepie nie znajdziecie. A u nas ciągle ciemnogród...
Odpowiedz