Historia z dziś z pewnego marketu.
Jak wiecie pracuje w ochronie, ale nie jako szeregowy ochroniarz tylko trochę wyżej a do jednym z moich obowiązków jest "Dbanie o wizerunek firmy" (nieważne czy ja czy ktoś inny z firmy ma być tip top)
Wychodzę z siostra z marketu, i zapikała bramka. Ewidentnie wina kasjerki bo poprawiła niezdjęty pasek. Ale po chwili jest ochroniarz.
O( ochrona)
S( siostra)
J-(ja)
O-Pani pójdzie ze mną na kontrolę.
S- Co?
J- Przecież się wyjaśniło, że kasjerka zapomniał o jednym pasku.
O-Nieważne jest podejrzenie kradzieży, musimy Panią zrewidować.
J-Hola hola takich uprawnień Pan nie posiada.
O-Pan się nie zna, ja jestem przeszkolony (w międzyczasie pojawiło się dwóch kolejnych ochroniarzy) i wiem co mam robić. Idziemy!
Łapie siostrę za ramię.
J-Zabieraj łapę, właśnie załatwiłeś sobie zwolnienie. (ochrona obok już chce wkroczyć)
J-Wyciągam identyfikator (ta sama firma) U dyrektora oddziału i inspektora, pn 9 rano. Kolegów chętnie zapraszam też.
Chłopak zbladł jakby obsypali go mąką.
Mail poszedł, ciekawe czy się stawi o 9 w poniedziałek.
Sorki może wredne ale pamiętajmy, ochrona to ciężka praca, ma przywileje, ale czasem zdarzają się przygłupy, co myśli że jest jak szeryf w mieście i wszystko może.
pewien market
pewnie chcial sobie pomacac -.-
OdpowiedzMożliwe, tylko należy pamiętać jeżeli nie wyrazimy zgody ochrona nie ma prawa na dotknąć. No chyba że ich bijemy uciekamy, ale wtedy obywatelskie zatrzymanie.
Odpowiedzja czekam na dalszą część tej historii, zajrzę tu w poniedziałek ;)
Odpowiedzmysle, ze nie byloby zle, gdybys napisal dokladnie, jakie prawa ma ochroniarz, a jakie klient - niestety, czesto ludie nie wiedza i sie godza na rozne zachowania ochroniarzy, sadzac, ze tak ma byc.
OdpowiedzOchroniarz ma prawo przedstawić się, okazać własną legitymację i uprzejmie poprosić klienta aby zaczekał na policję. Jeśli klient usiłuje uciekać, atakuje innych lub niszczy mienie ochroniarz ma prawo użyć środków przymusu bezpośredniego i go przytrzymać. Jeśli ma licencję i piekielny jest naprawdę niebezpieczny może użyć pałki, gazu, kajdanek, itp. To wszystko jest w ustawie o ochronie osób i mienia. Klient nie może być przeszukany przez ochroniarza. Podobnie nie musi się zgodzić na wejście do pomieszczenia ochrony - jeśli stoi spokojnie to ochroniarz nie ma prawa go niczego zmuszać. A za bezpodstawne zatrzymanie, naruszenie nietykalności lub publiczne pomówienie można ochroniarza pozwać. Za przekroczenie uprawnień ochroniarz może dostać do pięciu lat - więc nielegalne przeszukania należy zgłaszać.
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2011 o 23:58
Ale dodajmy, że ochroniarz w markecie/portier. To ludzie bez licencji przeważnie, z grupą inwalidzką by było taniej.
Odpowiedz@ lordvictor Wiadomo jak się sprawa ostatecznie zakończyła?
OdpowiedzHmmm a może to był SS ?
OdpowiedzPytanie do Panów którzy pracujecie w ochronie: Czy ochroniarz ma prawo poprosić mnie, o okazanie zawartości plecaka jeżeli bramka nie sygnalizuje?
Odpowiedz@Caporegime - kilka wypowiedzi wyżej, trolla opisał(a) prawa ochroniarza. Wyraźnie zaznaczone, że ochroniarz nie ma prawa przeszukania klienta. |||"Klient nie może być przeszukany przez ochroniarza. Podobnie nie musi się zgodzić na wejście do pomieszczenia ochrony - jeśli stoi spokojnie to ochroniarz nie ma prawa go niczego zmuszać. A za bezpodstawne zatrzymanie, naruszenie nietykalności lub publiczne pomówienie można ochroniarza pozwać. Za przekroczenie uprawnień ochroniarz może dostać do pięciu lat - więc nielegalne przeszukania należy zgłaszać." - trolla |||||||||| EDIT: Jak coś nie jestem ochroniarzem :P
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2011 o 20:34
Poprosić ma prawo, ale ty nie musisz się godzić.
Odpowiedzno to pokazales jaki jestes wazny
OdpowiedzNie. Pokazał, że to oni nie są tacy ważni, jak im się wydawało.
OdpowiedzJasne, że ma prawo Cie poprosić. Prosić może każdy. Zresztą na tym się opiera cała kontrola osobowa na obiektach przemysłowych. Pracownik ochrony nie ma prawa Cie zmusić do okazania ale jeśli sam mu pokażesz to co problem? Według mnie kolega zachował się bardzo dobrze. Przez takich niedouczonych pędzli opinia o PO, a nawet warunki pracy PO wyglądają tak a nie inaczej.
Odpowiedz@Desconocido Ale nie chodziło o przeszukanie czy zaprowadzenie do pomieszczenia ochrony. Caporegime nie chodziło nawet o przymus, tylko o PROŚBĘ okazania zawartości. Nie zrozumiałeś/aś pytania ;)
OdpowiedzFakt jest taki, że ochroniarz praktycznie nic nie może dopóki nie dochodzi do popełnienia przestępstwa. Jeśli mamy do czynienia jedynie z podejrzeniem z kradzieżą sklepową, która jest jedynie wykroczeniem (gdy towar nie przekracza wartością 250 zł), a nie przestępstwem, to ochroniarza (bez licencji, czyli jakieś 90%) może jedynie ładnie poprosić, abyśmy poczekali na Policję, nie ma prawa nas dotykać, przeszukiwać (może jedynie odebrać rzecz w ramach kontratypu pomocy koniecznej jeśli ją widzi lub widział gdzie dokładnie osoba ją schowała (to jednak również w granicach rozsądku)), pozbawiać wolności (zaprowadzać siłą do pokoju zatrzymań) czy uniemożliwiać opuszczenie obiektu. W takich sytuacjach może to zrobić tylko Policja. Sytuacja się zmienia, gdy dochodzi do popełnienia przestępstwa, czyli towar przekracza wartością 250 zł, bo to już jest przestępstwo i zatrzymać jak i pozbawić wolności do czasu przyjazdu Policji może każdy obywatel, nie tylko ochroniarz czy Policja. Oczywiście SecuritySoldier, który nota bene jest ochroniarzem, napisze Wam coś zupełnie innego. Zastanawiam się kto prowadzi te szkolenia dla ochroniarzy i dlaczego tak często wprowadza się ich w błąd...
Odpowiedz@Jewzenice - Szkolenia, dobre sobie ;). Czasem wygląda to tak, że 'nowego' kolega z zespołu oprowadza po markecie, opowiada przez pół godziny co i jak według tego co sam zapamiętał/wymyślił/dointerpretował i voila, szkolenie gotowe. No czasem jeszcze kierownik powie jakieś dobre słowo, ale i tak do końca nie wiadomo co wolno, a czego nie i dlaczego.
OdpowiedzZmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2011 o 22:25
@Jozio0506 - Ja to wiem, że czasem to tak wygląda, ale niektórzy to nawet to mają na jakimś poziomie, takie osobne spotkanie, co nie zmienia faktu, że i tak dostają fałszywe informację. Widząc opowieści SecuritySoldier postanowiłam mu wytłumaczyć czym mu grozi postępowanie zawsze zgodnie ze szkoleniem, to summa summarum do wiedziałam się, że moja wiedza prawnicza to dno, bo za nim stoi doświadczenie i nie docierało do niego, że jest wiele powodów umorzenia postępowania w sprawie o naruszenie nietykalności cielesnej.
OdpowiedzJa dorzucę swoje pytanie: w jednym z klubów w Warszawie ochrona przeszukuje (!) torby i torebki, bo nie wolno wnosić jedzenia i picia do klubu. 1.Wolno im to robić? 2.Jak się nie zgodzę mogą mnie nie wpuścić? Będę BARDZO wdzięczny za odpowiedź.
Odpowiedzraczej nie. To jest naruszenie czegoś tam prywatnego.
OdpowiedzI co? Przyszedł dziś o 9?
OdpowiedzBukimi: albo się zgadzasz albo mogą Cię nie wpuścić, to jest akurat zgodne z prawem, jednak nie mogą Cię zmusić siłą. Jeśli miałoby dojść do "macania" po ubraniu, masz prawo żądać, aby zrobiła to osoba tej samej płci.
OdpowiedzJewzeniec ma rację. Większość PO to niestety mlotki.
OdpowiedzA mnie zastanawia jedna rzecz, bo miałam tak kilka razy. Wychodzę ze sklepu, piszczą bramki ale żaden ochroniarz nie podchodzi do mnie mimo że widzę, że są na sklepie, zlewka totalna. To jak to jest?
OdpowiedzSzczerze? Te bramki to coś w rodzaju zewnętrznego sumienia. Sugestia żebyś jednak nie kradła. Nie są żadną podstawą do podjęcia działań wobec Ciebie, jak to ktoś gdzieś opisał: "w świetle prawa piszcząca bramka to... piszcząca bramka. To nie wykrywacz złych ludzi".
OdpowiedzJewzenice - skad ochrona moze wiedziec ze ukradlem cos za kwote powyzej 250zl? Napisalas ze nie moga mnie przeszukac czy nawet uniemozliwiac opuszczania obiektu (wtf? moze to zrobic tylko policja, na ktora nie musze czekac gdyz nie moga mi zabronic opuszczania sklepu?) jesli nie jest to przestepstwo czyli kwota ponizej 250zl, ale skad oni moga wiedziec co ukradlem? Moga podejrzewac, a jesli sie okaze ze nie maja racji to maja przekichane krotko mowiac, wiec to co piszesz sie kupy nie trzyma, albo ja niebardzo rozumiem :p Chyba ze moga mnie zatrzymac na podstawie samych podejrzen odnosnie kwoty powyzej 250zl?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 sierpnia 2011 o 23:55