Parę lat temu odbywałam w biurze poselskim staż. Każde takie biuro, oprócz posła posiada dyrektora biura. W biurze, w którym ja pracowałam, dyrektorem takim był Lesio - bohater wielu niezapomnianych historii.
HISTORIA PIERWSZA:
Biuro znajdowało się w kamienicy - powstało z mieszkania. Drzwi do lokalu - solidne i drewniane, z mlecznymi szybami.
Razu pewnego Lesio przydreptał do sekretariatu w którym siedziałam i wręczył mi metalową tabliczkę z logo partii oraz nazwiskiem posła, jednocześnie mówiąc, że mam wymyślić COŚ żeby tę tabliczkę przymocować do drzwi, tu i teraz.
Jedyne co mogłam zrobić w danym momencie, to przykleić plakietkę taśmą dwustronną, ale niestety jako że tabliczka była ciężka nie miało to sensu, jednak Lesiowi należało pokazać, że się ktoś stara jednak jego polecenia wypełniać. Tabliczka odpadła po ok 5 minutach.
Wpadłam więc na pomysł, że na drugi dzień poproszę tatę o pomoc, a wcześniej zapytałam Lesia, czy w czasie przymocowywania tabliczki wszystkie chwyty są dozwolone - TAK.
Z rana o 10:00 stawiam się w biurze z tatą zaopatrzonym w pistolet z silikonem. Lesio często przychodził kolo 12:00, jednak tego dnia był już o 10:00 i postanowił asystować tacie przy mocowaniu tabliczki. Lesio wybrał miejsce jej przymocowania - mniej więcej na wysokości 2/3 drzwi na SZKLANEJ szybie. Tata odbezpiecza pistolet a na twarzy Lesia pojawia się jakiś taki grymas, niepewność i chęć zareagowania na to, co robi tata. Gdy już pistolet został odkorkowany i tata zbliżył go do wewnętrznej strony tabliczki, Lesio nie wytrzymał i rzecze:
- A trzeba to tak silikonem? Nie można gwoździami?
Choć mój tata - było po nim widać - miał nieodpartą ochotę wybuchnięcia śmiechem, ze stoickim spokojem i pełną powagą, choć drżącymi kącikami ust odparł:
- Panie dyrektorze, sądzę, że silikonem będzie jednak lepiej.
A ja tam nie wiem.. w końcu wszystkie chwyty były dozwolone :)
Biuro poselskie PiS
przypomniała mi się książka pt. "Lesio"...
Odpowiedzmam podobne skojarzenie ;)
Odpowiedzczytałam.. do tej pory jak widzę neseser taty to kojarzy mi się z topniejącymi lodami i rodzącymi się tam śmiercionośnymi bakteriami :D
Odpowiedzsweetcd86: mnie najbardziej zapadł w pamięć różowy tańczący słoń ;)
OdpowiedzAle Lesio w "Lesiu" nie przybijał nic gwoździami do szkła. Myślałem że padnę jak zobaczyłem tą sugestię tutaj..
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2011 o 12:49
@vfm w końcu Lesio jako projektant miał podstawy materiałoznawstwa. Jakby nie to to kto wie?
OdpowiedzWidze ze dyrektorzy biur poselskich PiS nie odbiegaja poziomem intelektualnym od swoich pryncypalow :)
OdpowiedzWyjąłeś mi to z klawiatury:)
Odpowiedzpowiem Ci, że posel bądź co bądź byl osobą bardzo milą i inteligentną. Kiedy Kaczyński zostal prezydentem i niestety niedlugo potem nastąpily ponowne wybory do parlamentu - powiedzial tylko, ze w takie gówno sie drugi raz pakowac nie bedzie i nie kandydowal. Na szczescie zakonczylam staz miesiac wczesniej niż ponowne wybory mialy miejsce.
Odpowiedz@Marc to samo można by powiedzieć o większości stałych bywalców z Wiejskiej.
OdpowiedzI jak potem takie matoły mogą rządzić krajem, śmiech na sali.
Odpowiedzsweetcd86: wrzucisz jeszcze kilka historyjek o Leciu? Fajnie się czyta o ludzkiej głupocie
OdpowiedzPoczytaj program PiS ;)
OdpowiedzZa to jak ktoś chce poczytać bajki niech zerknie na obietnice przedwyborcze PO. PS: Nie. Nie jestem zwolennikiem Pis.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2011 o 16:20
kilka jeszcze mam, ale wole je przeplesc czyms innym, co by naraz, jak fala nie poplynely jednym ciagiem
OdpowiedzLesio jest materiałem na nową książkę :D
Odpowiedzskąd on się wziął O.O
OdpowiedzJak to skad? Prezes go desygnowal :D
Odpowiedznie myślisz? brakuje ci mózgu? Polityka czeka na takich jak Ty!!
OdpowiedzJesteś debilem? Nie odróżniasz białego od białego a czarnego od czarnego? To znaczy białego od czarnego a białego od białego? Nie dasz sobie tego wmówić? Wiesz, że marihuana nie jest z konopi? Zapraszamy do sejmu.
OdpowiedzHołd lenny dla tej pani :D Pierwsza która mając 3 historie użyłą 3 osobnych tekstów wdłg zasad :D
OdpowiedzTak się zastanawiam: silikon chyba tak szybko nie łapie? Czy to był jakiś specjalny, szybkoschnący? Bo normalnie to zanim zastygnie potrafi minąć parę godzin...
Odpowiedz