Byłem w ostatnią niedzielę na weselu. Piekielnym okazał się mój kuzyn który nie przewidział w programie wódki. Tak. zgadza się. Wesele było BEZ WÓDKI. Oczywiście nic nie było o tym napisane na zaproszeniach itp. Było tylko wino.
Podczas wesela chodził kelner z koszykiem myślimy - w końcu - on wyciąga pepsi i mówi że nic więcej nie ma.
Zrezygnowani udaliśmy się do baru na piwo (płatne oczywiście) pijemy pijemy przyszedł kelner stawia kielichy nalewa po setce i mówi:
Chłopaki tak mi Was szkoda - macie na koszt firmy :) Jak się jutro w pracy pokażecie?
Piekielne wesele - ale kelner przywrócił mi wiarę w ludzi.
No tak polskie obyczaje... Moje wesele też będzie bez wódki, jak się goście obrażą za to - ich sprawa, to ma być święto a nie potańcówa ze spiciem się w cztery dupy i rzyganiem po kątach.
Odpowiedzpiekielne wesele bo nie było wódki? o,O przecież to ma być święto dla państwa młodych a nie tania popijawa...
OdpowiedzNo rzeczywiscie straszne. Bo jak powszechnie wiadomo polskie wesele musi polegac na uwaleniu sie jak swinia, prawda? A tak na marginesie: moje wesele tez bedzie bez wodki.
OdpowiedzDobra ale wystarczy napisać na zaproszeniu - nie bedzie alkoholu. Wtedy się zastanowię czy pójść, czy mi to odpowiada. Standardem jest że wódka jest. Jets odchył od standardu - powinien powiadomić i jak mi nie pasuje nie przychodzę.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2011 o 12:16
Czyli nie poszedlbys na wesele do swojego kuzyna bo nie byloby mozliwosci nachlania sie i rzygania po katach?
OdpowiedzPo tym co widziałem na kilku weselach moich znajomych (dalecy wujkowie nawaleni w godzinę po starcie imprezy, awanturujący się, wulgarni i agresywni) chyba też na moim weselu (jak się kiedyś zdarzy ;) zrezygnuję z mocniejszych alkoholi...
OdpowiedzNa moim weselu było wino wódka piwo. Każdy pił bez ograniczeń. Nikt nie robił awantur nikt nie spił się w trupa. To zależy jaką masz rodzinę/znajomych. Alkohol jest dla ludzi.
Odpowiedzale to nie znaczy, że na każdym weselu wódka musi być. Nie bądź śmieszny z tekstami w stylu "zastanowiłby się czy pójść, jakbym wiedział, że nie będzie wódki..." ja na miejscu twojego kuzyna zastanowiłabym się czy cie w ogóle zaprosić :/
OdpowiedzA nie dociera do ciebie ze niektorzy NIE CHCA wodki na swoim weselu i maja do tego pelne prawo? Bo to ICH dzien a nie twoj?
OdpowiedzTak nie poszedł bym na wesele jakbym wiedział że nie będzie wódki i ze wszystkich "wyprosi" o 22. Wesele to okazja do tego żeby się napić pośmiać pożartować. Tak robią normalni ludzie. Elementy nie potrafiące się zachować robią jak piszecie. Nie można wszystkich do 1 worka wrzucać.
OdpowiedzTo nie mozna sie posmiac, pozartowac i potanczyc przy piwie czy winie? Musi byc gorzala bo inaczej nie ma dla ciebie zabawy?
OdpowiedzZawsze wiedziałem, że na piekielnych można się czegoś nowego nauczyć. Wino to nie alkohol. Wódka to obowiązek na weselu. Młodzi to taki dodatek do wesela, w zasadzie to ich mogłoby nie być, ważne, żeby wódka, była.
OdpowiedzCzy potrafisz czytać ze zrozumieniem?
OdpowiedzMarc jak najbardziej!To sprawa osobista każdego z nas. ale wystarczy POWIEDZIEĆ wcześniej - nie będzie alkoholu. PROSTE.
OdpowiedzA niby dlaczego? Czy na zaproszeniu bylo napisane: "maja zaszczyt zaprosic na wesele" czy moze "zapraszamy na darmowe chlanie"?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2011 o 12:32
1. Jakie darmowe? Jakbym wiedział że będzie taka ściema dałbym zdecydowanie mniej kasy - bo po prostu kuzyn chciał oszczędzić i wszystkich wy......ł. Każdy się po sobie patrzył i nie wiedział o co chodzi :) 2. Widać że Wy nie znacie czegoś takiego jak kultura picia, pewnie sami za każdym razem pijecie do zgonu stąd takie nieprzyjemne wspomnienia.
OdpowiedzAha, czyli pieniadze ktore im dales to nie byl prezent na nowa droge zycia tylko zaplata za zarcie i chlanie? Rewelacyjny jestes. Na miejscu twojego kuzyna darowalbym sobie zapraszanie cie.
OdpowiedzNo dziecko sama napisałeś "zapraszamy na darmowe chlanie"? ile ty masz lat? 7?8? Dorosli robią tak że dają za tależyk + coś od siebie. Dzieci chodzą z rodzicami więc Ciebie to nie dotyczy.
OdpowiedzJa? 34 skonczone, dziekuje. I smiem przypuszczac ze widzialem wiecej wesel niz ty. Jesli dla ciebie prezent dla modych = zaplata za wesele to moze jedz sobie na wakacje all inclusive. Tam bedziesz mogl chlac do woli.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2011 o 12:48
Wesela bez wodki sa swietne. Wiem, bo sam takie mialem :D
Odpowiedzno napewno kilka tyś w portfelu zostaje :) jak kto uważa. Jak dla mnie NIEPOINFORMOWANIE o tym jest niegrzeczne i tyle. i wesele robi się dla gości. Slub jest dla pary młodej. Mnie tak uczyli.
OdpowiedzJak dla mnie oczekiwanie ze na weselu MUSI byc wodka i jest to oczywiste swiadczy tylko i wylacznie o tobie. Nie o parze mlodej.
OdpowiedzNie zostaje. Kasy idzie tyle samo, albo i wiecej. Po prostu idzie na ciekawsze rzeczy niz wodka. Faktem jest, ze u mnie wszyscy goscie wczesniej dokladnie wiedzieli jak impreza bedzie wygladac, wiec zaskoczenia nie bylo. Wszystko bylo zaplanowane w najdrobnieszych szczegolach, wiec przy rozdawaniu zaproszen moglem wszystko dokladnie opowiedziec. Przy czym robilem to bardziej z ekscytacji planami i checi podzielenia sie nimi z rodzina, niz z poczucia, ze niepowiedzenie o czyms byloby niegrzeczne. Prawde powiedziawszy pierwszy raz spotkalem sie z takim zdaniem, ze niepoinformowanie gosci o planowanym menu (bo tym w istocie jest alkohol) jest niegrzeczne.
Odpowiedzwesele robi się by świętować a nie dla gości :) młodzi mieli życzenie bawić się bez wódki, możesz być niezadowolony ale to nie jest temat na piekielnych, bo i gdzie tu piekielność, że wódki nie było?
Odpowiedzpiekielność polega na tym że nikt nie poinformował. Kazał przynieść wino zamiast kwiatków i to wino wylądowało na stole. Dodatkowo o 22 po imprezie. Takie rzeczy się wcześniej mówi po prostu...
OdpowiedzKarwa, co wy ludzie piszecie?! Polskie wesele bez alkoholów wyskokowych to jak lodziarnia z ciepłymi lodami, lunapark bez kolejki górskiej, cyrk bez akrobatów... Już w starożytności wiedzieli, że alkohol rozwiązuje języki i polepsza atmosferę. Czytając opis wesela miałem wrażenie, że to gdzieś w Japonii - jak w programach Jacka Wana na Polscacie. Czyli wesele na 4 godziny, z zegarkiem w ręku, wszędzie powaga jakby w du..e wsadzili kij od szczotki... Polskie wesela są znane na całym świecie i to właśnie dzięki specyficznej atmosferze wspomaganej wódką - i nie ma w tym nic złego! Często spotykałem się z opiniami obcokrajowców którzy byli na polskich weselach i przeżyli niezapomniane wspaniałe chwile - jedno małżeństwo (amerykanin+polka) zdecydowało się na wesele w Polsce zamiast w USA - ściągnęli bliskich i mieli dobrą zabawę. Myślicie, ze co bardziej raduje parę młodą: banda smutasów, czy grono rozwesolonych ludzi? Polskie wesela stanowią również swoistą dyspenzę na dobrą zabawę. Nikt nie będzie miał za złe dorosłej osobie która dobrze się bawi na weselu - odskocznia od szarego i poważnego życia. Ostatnio byłem na weselu. Posadzono mnie w towarzystwie studenciaków z dużych miast (niczym żywe zombie) co gadali tylko o swojej pracy, projektach stadionów na Euro itp. No totalnie nieporozumienie. 27 lat, a zachowywali się jak stare spierniczałe dziady - jeszcze tylko kółko różańcowe założyć i mogliby głosować na jarka. Dopiero jak polano wódki to znormalnieli. A pod pojęciem normalności nie mam na myśli tego co wy, czyli "zalania w trupa, i awanturowanie się", lecz mam na mysli ogrom dobrej zabawy. Nic nie cieszy pary młodej bardziej jak udane wesele! Musicie miec bardzo złe skojarzenia z alkoholem skoro tak bronicie wesele bez wódki. Z tego co wyczytałem świadczy to tylko o waszych rodzinkach... czółko lamy
OdpowiedzZmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2011 o 13:15
O, widze ze Datecs zalozyl sobie drugie konto.
Odpowiedzniech admin sprawdzi jak taki do przodu
Odpowiedzjeden normalny, o to mi właśnie chodziło (mniej więcej) :) dzięki!
Odpowiedzsamiecalfa wygląda na to że same gbury tutaj siedzą. Pewno w realu codziennie zalani w trupa. szkoda słów.
Odpowiedzhttp://abstynenci.pl/wesele-bezalkoholowe poczytajcie cwaniaki
OdpowiedzProblem zaczyna się wtedy, gdy ktoś grozi wszem i wobec, że jeśli alkoholu nie będzie, to on na takie wesele nie pójdzie. - czytaj dokładnie cwaniaku, zdaje się, że Ty właśnie tak groziłeś kilka komentarzy wyżej. I zostałeś nazwany "hołotą" w dalszej części tego fragmentu. "...to oni przyjdą, złożą życzenia, dadzą prezent, nawet drogi (albo specjalnie drogi) i będą domagać się stanowczo alkoholu, argumentując, że oni kupują prezenty i chcą coś wzamian i/lub poważnego traktowania." - to zdaje się też dotyczy Ciebie (dałbyś mniej kasy za brak alkoholu - śmieszne). "Kolejny problem - goście oskarżają Nowożeńców o skąpstwo." - czy mi się wydaje, czy wszystkie problemy dotyczą takich uosi jak Ty? "Najpoważniejszy problem, to chyba jednak są goście co przyjdą na taką imprezę i będą pić w ,,podziemiu'', ew ,,tworzyć czarny rynek''." - tak, dokładnie. Wszystkie problemy dotyczą takich "normalnych" (haha) osób, jak Ty. Pozdrawiam.
Odpowiedzśmiem sądzić, że jeżeli ktoś robi bezalkoholowe wesele to prawdopodobnie ma w rodzinie alkoholików - normalny człowiek potrafi się zachować nawet po dużych ilościach alkoholu - czyli mieć dobry humor. Alkoholiki i nerwusy po wypiciu żalą się i awanturują. Pozostałe przyczyny wesela bez alkoholu to mogą być wyznanie czy koszta. ide czytać Odyseję, potem na siłkę bicepsika ćwiczyć. czółko lamy bezalkoholowe
OdpowiedzKultura wymaga tego by na zaproszeniu była informacja - wesele bezalkoholowe. Tyle. I wtedy mogę na takie wesele nie pójść - nei pasuje mi nei idę. PROSTE. Wesele bez alkoholu tu jak rurka bez nadzienia.
Odpowiedz