Akcja dzieje się jakiś czas temu w jednym z tych dużych Empików w Warszawie. Właśnie kupiłem sobie czasopismo motoryzacyjne i zadowolony kieruję się w stronę wyjścia. Nagle łapie mnie [o]chroniarz, około pięćdziesiątki, a co ważniejsze, czuć od niego alkoholem (!):
[o] a ty gdzie z tą gazetką?
[j] kupiłem ją i wychodzę...
[o] a skąd ja mam wiedzieć że ty ją kupiłeś a nie kradniesz?!
[j] to nie moja sprawa skąd ma pan wiedzieć.
[o] na pewno ja kradniesz! ja to wiem! - zaczyna awanturę
Ostatecznie zaprowadziłem go do kasjera, który wyciągnął paragon ze śmietnika i mu pokazał. Miałem wtedy 12 lat, więc nie wiedziałem co zrobić, ale dzisiaj to podpicie nie uszłoby mu na sucho.
Empik
to był ochroniarz z "powołaniem"
Odpowiedzzawsze bierz paragon. A za picie w pracy dyscyplinarka.
OdpowiedzCo do pierwszego to nie mam mowy, tonąłbym w papierkach. drugie - święta prawda :)
Odpowiedz