Będzie o bardzo dziwnym księdzu i złośliwości rzeczy martwych.
Od zawsze na tace płaciłem 2zł. Po prostu uznawałem, iż jak ksiądz zbierze po takiej sumie od 200 osób (na 1 mszy) to wystarczy. Z racji mojego stałego zamieszkania w owym mieście każdy mnie tam zna, szczególnie proboszcz który złotem nie pogardzi i zapamiętał sobie takiego sknerę. Ostatnio wychodząc z kościoła upadłem na oczach księdza z 5 schodów. Oczywiście było poważne pobicie kończyn, ale komentarz księdza pozwolił mi o tym na chwilę zapomnieć:
- Widzi pan! Bóg się na pana zdenerwował, gdyż żałuję pan dawać na potrzeby kościoła! To kara za skąpstwo!
Słowo daję, nie wiedziałem czy śmiać się z komentarza, smucić z powodu nogi, czy też złościć na księdza. Ale taki mój los, najwyraźniej piekielnych spotykać muszę.
Parafia pod wezwaniem Grubego Portfela
No bo widzisz Kulaty, Maybach to trochę droższy jest niż ta taca, nie? =]
OdpowiedzMasz rację, że dajesz ile chcesz, a nie ile wypada. W końcu to "co łaska". Mnie zawsze irytuje (i wtedynie nie daje na tacę), zbieranie podczas ślubów, czy pogrzebów kiedy taka msza jest już opłacona, i to nie mało. Gdzie indziej za jedną usługę paci się 2 razy?
OdpowiedzNie rozumiem wyrażenia "dawać ile wypada" można jaśniej?
OdpowiedzTaak, u nas była sytuacja z pogrzebem sąsiadki. Poszli do księdza, żeby zamówić mszę i te wszystkie obrzędy na cmentarzu i usłyszeli, że "zapłata co łaska". Dali chyba 300 zł (rodzina naprawdę należy do niezbyt zamożnych), na co ksiądz dodał "ale minimum 800zł". Biedni ludzie nie dość, że stracili matkę, to musieli się jeszcze martwić o pożyczenie pieniędzy od kogoś, żeby opłacić pogrzeb. Czasami się zastanawiam, czy nie powiedzieć rodzicom, żeby w wypadku mojej nagłej śmierci zakopali mnie gdzieś w ogródku.
Odpowiedz> Gdzie indziej za jedną usługę paci się 2 razy? W Polsce podatek drogowy, podatek VAT (odprowadzony wcześniej dochodowy z wypłaty), VAT od podatku drogowego i akcyzy na paliwo i można tak wymieniać i wymieniać, a wy się kościoła przyczepiacie, co opłaty są dobrowolne, a nie widzicie tego, co władze totalitarnego reżimu Tuskmenistanu z nas zdzierają.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2011 o 17:49
Ja bym w tym momęcie przestał dawać co kolwiek
OdpowiedzNastępnym razem daj księdzu kopertę, a niej jakiś cytat z biblii odnośnie robienie handlu w domu Ojca.
Odpowiedzja bym dał to -> http://www.tekstowo.pl/piosenka,bas_tajpan,_ogie__na_rzym.html to jest diss na KSIĘŻY, nie na wiarę
OdpowiedzTaaak, bo na tacę to przynajmniej 50 zł i to przynajmniej raz w tygodniu, jak rozumiem? Całe szczęście, że nie mam takich problemów - księży widuję tylko, mijając takowych na ulicy.
Odpowiedzmarchewka, to Twoje własne zdjęcie na awatarze? Bardzo ładna dziewczyna z Ciebie ;)
OdpowiedzNazwa parafii sama w sobie zasługuje na "dobre" :D
Odpowiedz"Patron" parafii zwalił mnie z fotela! Dobre! (+)
OdpowiedzPrzepraszam, a ile to jest norma dawania na tacę, jeśli 2 zł to mało?… Kiedy jeszcze chodziłam do kościoła, to wszyscy rzucali tak od 50 gr do 5 zł. Papierki to był ewenement. Ale może to tylko u mnie takie dziwne rzeczy, że parafia była względnie normalna, księża w porządku (bardzo zaangażowani, dużo robili np. dla dzieci - specjalne msze, akcje wymiany zabawek itp.), a i na remonty zabytkowego kościoła czy jego przystrojenie też nigdy specjalnie nie brakowało, mimo takich "mizernych" składek.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2011 o 2:52
"-A ile to ksiądz uzbiera jak z tacą przejdzie? -Pomnóż sobie kwotę jaką dajesz przez ilość ludzi w kościele. -Helena! Ile będzie 1000 razy 0?? -10000! To on tyle chce?!" => Kabaret Moralnego Niepokoju :)
OdpowiedzPrzypomniała mi się sytuacja jak mój rodziciel pewnego razu dawał na tacę. Normalnie daje 5zł, jak nie ma w portfelu to daje 2 - w ostateczności 10zł. No i właśnie tego razu miał dać 10zł, daje a ksiądz robi wielkie oczy. Po skończeniu mszy na zewnątrz do rodziców rozmawiających ze znajomymi podchodzi proboszcz, pyta się z troską w głosie czy wszystko dobrze, jak się czują itp itd (ojciec poznał proboszcza jak mu kiedyś pomagał z racji zawodu który uprawiał). Rodzice zdziwieni że proboszcz taki miły, bo należy on do grupy tych "upolitycznionych". W domu okazało się że ojcu pomyliły się papierki w portfelu: zamiast 10zł dał 100zł. Koło rodziców skakali jeszcze miesiąc, dopóki nie zorientowali się że to była pojedyncza akcja.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2011 o 8:54
no po takiej akcji to ja bym z pół roku nie dawał na tace potem.
OdpowiedzWierzyć się nie chce, sama chodzę do kościoła i mnie takie coś jeszcze nie spotkało, choć słyszałam kilka historyjek na temat niektórych księży z mojej parafii. Mohery i chciwi księża - wspaniały duet zapewniający rychłe 'wyginiecie' chrześcijan w Polsce.
OdpowiedzKiedy moja kuzynka brała ślub, ksiądz kazał przekazać, żeby goście nie dawali monet tylko banknoty (!), bo jest hałas. Skutek był taki, że na tacę dał tylko jej ojciec, cały worek drobniaków i to tuż przy mikrofonie. Z kolei moja nauczycielka opowiadała, jak ksiądz podniósł 3-krotnie stawkę za pogrzeb, gdy dowiedział się, że trumna będzie składana do grobu rodzinnego, więc nie zarobi na działce. "I przykazał im Pan, aby poszli w świat i czynili wolę Boga".
OdpowiedzMojej znajomej, kiedy jej mąż popełnił samobójstwo, ksiądz powiedział, że on nie wie czy go pochowa, bo to niezgodnie z wiara, że sobie życie odebrał itd... Po czym stwierdził, że może nagiąć nieco zasady i pochować męża, ale oczywiście za dużo większą kase...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2011 o 22:56
chyba bym odpowiedziała że w takim razie więcej mnie tu nie zobaczy :/
OdpowiedzW stanach już byłby pozew o odszkodowanie. U nas padre dziecko rozjedzie i jest bezkarny
OdpowiedzKulaty, po takim komentarzu przestałbym dawać na tacę, a może i zmienił parafię.
Odpowiedz"Jepać Katolików to złe ludzie som"(w 92%)
OdpowiedzDlatego właśnie nie chodzę do kościoła :)
OdpowiedzWielu księży w życiu spotkałem, ale takiego jeszcze nigdy ;o
OdpowiedzNie ma co księży rozpieszczać. Ja daje symboliczne 1zł i mam to w nosie. Później się w dupie i głowie przewraca od nadmiaru kasy i mają problem z wyborem nowego samochodu. No ale mentalności ludzi, którzy dawają na tace 10x więcej niż normalna "stawka" nie zmienimy.
OdpowiedzMój księżulek też jest pazerny na kasę. Od paru lat remontuje trzy zabytkowe ołtarze w naszym kościele i co niedziela podaje kwotę jaka została do spłacenia. Ciekawe, że mimo regularnych składek (wieś, więc wszyscy bardziej religijni)kwota może długo pozostać taka sama. Ostatnio jedna z parafianek (tych złych, co to mają zastrzeżenia do księdza) nagrała go ukradkiem na cmentarzu (nie ukrywała się, po prostu grób, który sprzątała był na uboczu) kiedy to ksiądz przyprowadził dzieciarnię z podstawówki, z którą powinien mieć religię a sam rozmawiał przez telefon zamawiając nowy samochód. Znamienne były słowa "Pan się o pieniądze nie martwi, 2-3 tysiące nie gra różnicy, kolor jest ważny".
OdpowiedzNo cóż, zdenerwował się bo benzyna coraz droższa więc nie miałby za co limuzyny zatankować...
Odpowiedz