Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Akcja poniedziałkowa w drogerii. Piekielną klientką o dziwo była 14-letnia dziewczyna. Byłam…

Akcja poniedziałkowa w drogerii. Piekielną klientką o dziwo była 14-letnia dziewczyna.

Byłam sama na sklepie, stoję blisko kasy i wycieram przykurzony towar. Jako że już przywykłam, że ludzie psikają dezodorantami aby sprawdzić zapach - już nawet nie reaguję, żeby sprawdzali kulki.
Na stoisko z antyperspirantami weszła matka z 14 letnią córką i około 2 letnią w wózku. Po chwili słyszę tylko, że dezodorant w aerozolu jest wypsikiwany i to w dużych ilościach. Szybko udałam się w to miejsce, a tam owa 14latka psika się cała dezodorantem (i to nie tanim bo po 16 zł).
Ja [J]
Dziewczyna [D]
Matka dziewczyny [M]
J: Co Pani wyprawia?!
D: Nic. Nie widać?
J: Widać a nawet czuć bo oddychać się nie da!
D: No i?
Krew mnie zalała, a najlepsze, że mamuśka stoi i nawet słowem się nie odezwie.
J: Proszę nie używać artykułów, dopóki nie zapłaci Pani za to.
Chwilę później udała się rodzinka do kasy. Obsłużyłam matkę.
Po paru sekundach cofnęła się jednak i wręcza mi opakowanie po witaminach - obgryzione z jednej strony i obślinione.
J: Przykro mi, ale będzie musiała Pani za to zapłacić. Nie mogę tego wystawić z powrotem na półkę.
Spodziewałam się konfrontacji, bo wiadomo jabłko od jabłoni daleko nie pada.
M: Dobrze, nie ma problemu. Nie zauważyłam jak mała ściągnęła to z półki.
Gdy mamuśka płaciła jej kochana córunia się odezwała.
D: Mamo co TY robisz?!
M: Płacę, nie widzisz?
D: Ja bym w życiu za TO nie zapłaciła. Albo bym tego nie oddała, albo bym to rzuciła na kasę i wyszła!

Nie zareagowałam. Byłam w szoku, że taka gówniara ma już tak spaczone poczucie przyzwoitości i że matka pozwala na takie zachowanie..

drogeria

by ErEm
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar nuclear82
6 8

Miałem jedną taką znajomą, 16 lat, ledwo podstawówka skończona a już potężnie chlała i ćpała (nie, nie piwko dla szpanu a pół litra wódki i dwie kreski amfy), prowadzała się z samą "młodą żulernią", notorycznie kradła i miała około miliona spraw na policji. Co ciekawe jej rodzice to "wyższe sfery" - matka lekarka z gabinetem w domu, ojciec prawnik. Nie potrafili sobie z nią poradzić a o problemie wiedzieli bo policja odwoziła ją do domu dosłownie tydzień w tydzień.

Odpowiedz
avatar sweetcd86
8 8

piekielny to chyba ojciec, bo skoro matka zaplacila, to nie taka zla... wiec moze corunia od kogos innego przyklad bierze

Odpowiedz
avatar mightygroke
6 6

Ja bym młodą potraktował twardą, polską kłonicą. Przepraszam za brutalność.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2011 o 19:24

Udostępnij